Zrujnowane wagony znikną z polskich torów. Kolejarze wydadzą miliardy na nowoczesne pociągi i remont wysłużonych staroci
Choć po latach zapaści sytuacja na kolei zaczyna się poprawiać – mamy coraz więcej wyremontowanych torów i nowoczesnych pociągów – to jednak wciąż z efektów kolejowej zmiany na lepsze cieszą się głównie mieszkańcy największych miast. W dalszym ciągu w wielu miejscach w Polsce pasażerów wożą wysłużone, stare składy pamiętające czasy sprzed kilkudziesięciu lat. Na szczęście, jeśli wierzyć zapowiedziom kolejowych spółek, już za kilka lat o starych wagonach będziemy mogli zapomnieć.
Intercity wyda 2,5 miliarda
W zeszłym tygodniu PKP Intercity przedstawiło swoje plany taborowe do 2020 roku. Są one imponujące – w 4 lata kolejowy przewoźnik wyda 2,5 mld PLN, za które zmodernizuje 455 i kupi 55 nowych wagonów. Intercity chce też kupić do 2020 r. 30 nowych lokomotyw elektrycznych i 10 spalinowo-elektrycznych, a także zmodernizować 20 starszych modeli, które już posiada. Skąd Intercity weźmie pieniądze? Część trafi z zysków z prywatyzacji PKP Energetyka, część to fundusze własne i dofinansowanie unijne.
PKP Intercity nie ma wyjścia – musi unowocześniać tabor przed zbliżającą się liberalizacją rynku kolejowego, gdy dostęp do polskich torów uzyskają zagraniczni przewoźnicy, którzy zaczną bezpośrednio konkurować z polską spółką.
Warto też dodać, że nowe wagony będą po prostu potrzebne, bo PKP Intercity bije rekordy frekwencji – od stycznia do końca sierpnia spółka przewiozła 25,6 mln pasażerów i planuje, że w tym roku obsłuży ponad 37 mln ludzi – o 6 mln więcej niż w 2015 roku.
Przewozy kupią 250 pociągów
Jeszcze bardziej ambitne plany mają Przewozy Regionalne. Największy przewoźnik kolejowy w Polsce zamierza ubiegać się o dofinansowanie unijne w wysokości aż 2,5 mld PLN, dzięki czemu wymieniłby cały swój niezmodernizowany tabor. Jak w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” mówi prezes PR Krzysztof Mamiński, przewoźnik chciałby za te pieniądze zakupić aż 250 nowoczesnych elektrycznych zespołów trakcyjnych.
– Taką ilość taboru można wyprodukować w dwa lata w dwóch lub trzech polskich firmach – mówi Mamiński.
Pieniądze miałyby trafić do przewoźnika w 2019 r., a to oznacza, że nowy tabor pojawiłby się na torach najwcześniej w 2021 roku.
Przewozy już teraz modernizują tabor – pod koniec września otrzymały 629 mln PLN kredytu, za który zmodernizują 36 elektrycznych zespołów trakcyjnych, kupią 7 nowych oraz 3 autobusy szynowe.





