Zapierające dech w piersiach widoki gwarantowane.
Rankingi pnących się w kierunku nieba miast opierają się zazwyczaj na twardych liczbach oznaczających piętra, metry i kolejne powstające budynki. Statystyki tracą jednak na znaczeniu, gdy zwrócimy uwagę także na urodę sylwetek miast. Światła, kolory, tętniące życiem ulice – to wszystko liczy się dla tych, którzy spędzają życie w podróżach, w pogoni za pięknem. Z trzech najnowszych rankingów, opublikowancyh w serwisach Business Insider, Huffington Post i Thrillist stworzyliśmy jeden – uwzględniający romantyczne spojrzenie na cele naszych wypraw.
PoprzednieObraz 5 z 15Następne
Miejsce 11. Tokio, Japonia
Obecność Tokio nie dziwi chyba w żadnym rankingu. Niewiarygodna różnorodność atrakcji, jakie można tu sobie zapewnić, zdaje się być niewyczerpana. Tokio to podróżnicze marzenie wielu, zdecydowanie nie ze względu na architekturę, ale i tej warto poświęcić sporo uwagi
Po dokonaniu najdziwniejszych zakupów na świecie, zjedzeniu całej masy fantastycznych potraw w licznych restauracjach i zachlapaniu się makaronem, przyzwyczajeniu do widoku nietypowo ubranych ludzi i zapoznaniu się z tradycyjną stroną miasta, warto rzucić okiem na jego panoramę. A może i zatrzymać się na dłużej?
Budynki znowu nie imponują wysokością, ale ich rozkład i sylwetki tworzą widok, który zdecydowanie przyciąga. Najwyższy wieżowiec w Tokio, Toranomon Hills, ma zaledwie rok, a wyrasta na 256 metrów w górę. Jego poprzednik, Mid Town Tower wybudowany w 2007 roku, jest o zaledwie osiem metrów niższy. Ponad siedemdziesiąt kolejnych budynków jest aktualnie w planach i w budowie.
Nie zapominajmy jednak, że taka konstrukcja budynków jest absolutnie usprawiedliwiona, a kolejne dyskusje o wieżowcach mających powstać na terenie Tokio sprowadzają się zawsze do jednej kwestii - bezpieczeństwa. Bynajmniej nie chodzi tu o zagrożenie ponownym wyjściem Godzilli, a - prozaicznie - o położenie miasta na styku dwóch płyt tektonicznych, co naraża Tokio na trzęsienia ziemi.
Na skutek trzęsienia w 1923 roku, które osiągnęło siłę 8,3 w skali Richtera, zginęło ponad 140 tysięcy osób, a ponad połowa miasta została doszczętnie zniszczona przez wstrząsy i falę tsunami, która dopełniła dzieła. Na nowoczesne Tokio tragedia, którą doskonale pamiętamy, spadła w 2011 roku. Trzęsienie 11 marca 2011 osiągnęło siłę 9 stopni w skali Richtera, a fala tsunami uszkodziła elektrownię atomową w Fukushimie, o czym pisze i mówi się do dziś. Japonia jednak nie poddaje się, tworząc kolejne architektonicznie dzieła i budując kolejne miasta. Być może jedno z nich także znajdzie się kiedyś w pierwszej piętnastce tego rankingu.
Fot. Luke Ma, CC BY 2.0, Wikimedia Commons
Obecność Tokio nie dziwi chyba w żadnym rankingu. Niewiarygodna różnorodność atrakcji, jakie można tu sobie zapewnić, zdaje się być niewyczerpana. Tokio to podróżnicze marzenie wielu, zdecydowanie nie ze względu na architekturę, ale i tej warto poświęcić sporo uwagi
Po dokonaniu najdziwniejszych zakupów na świecie, zjedzeniu całej masy fantastycznych potraw w licznych restauracjach i zachlapaniu się makaronem, przyzwyczajeniu do widoku nietypowo ubranych ludzi i zapoznaniu się z tradycyjną stroną miasta, warto rzucić okiem na jego panoramę. A może i zatrzymać się na dłużej?
Budynki znowu nie imponują wysokością, ale ich rozkład i sylwetki tworzą widok, który zdecydowanie przyciąga. Najwyższy wieżowiec w Tokio, Toranomon Hills, ma zaledwie rok, a wyrasta na 256 metrów w górę. Jego poprzednik, Mid Town Tower wybudowany w 2007 roku, jest o zaledwie osiem metrów niższy. Ponad siedemdziesiąt kolejnych budynków jest aktualnie w planach i w budowie.
Nie zapominajmy jednak, że taka konstrukcja budynków jest absolutnie usprawiedliwiona, a kolejne dyskusje o wieżowcach mających powstać na terenie Tokio sprowadzają się zawsze do jednej kwestii - bezpieczeństwa. Bynajmniej nie chodzi tu o zagrożenie ponownym wyjściem Godzilli, a - prozaicznie - o położenie miasta na styku dwóch płyt tektonicznych, co naraża Tokio na trzęsienia ziemi.
Na skutek trzęsienia w 1923 roku, które osiągnęło siłę 8,3 w skali Richtera, zginęło ponad 140 tysięcy osób, a ponad połowa miasta została doszczętnie zniszczona przez wstrząsy i falę tsunami, która dopełniła dzieła. Na nowoczesne Tokio tragedia, którą doskonale pamiętamy, spadła w 2011 roku. Trzęsienie 11 marca 2011 osiągnęło siłę 9 stopni w skali Richtera, a fala tsunami uszkodziła elektrownię atomową w Fukushimie, o czym pisze i mówi się do dziś. Japonia jednak nie poddaje się, tworząc kolejne architektonicznie dzieła i budując kolejne miasta. Być może jedno z nich także znajdzie się kiedyś w pierwszej piętnastce tego rankingu.
Fot. Luke Ma, CC BY 2.0, Wikimedia Commons
PoprzednieObraz 5 z 15Następne