Linia wydała 350 tys. zł na 9 pasażerów, którzy… przesiedli się z biznesu do premium economy!
Linia United Airlines musiała w ostatniej chwili podmienić samoloty na swojej dalekiej, 11-godzinnej trasie. Niestety, w efekcie na pokładzie zabrakło miejsc w klasie biznes dla 9 pasażerów. Linia postanowiła hojnie zrekompensować im fakt, że… będą musieli lecieć w klasie premium economy.
Do nietypowej sytuacji doszło kilka dni temu przed startem lotu linii United Airlines z Newark do Honolulu. To długa trasa, na której lot trwa 11 godzin, więc nic dziwnego, że klasa biznes Boeinga 777 była pełna. Niestety, przewoźnik w ostatniej chwili musiał z powodu usterki maszyny zamienić samoloty i na miejsce “trzech siekier” podstawił Boeinga 767-300, który… miał znacznie mniej miejsc w klasie biznes niż 777 (w tej konfiguracji w “trzech siekierach” w biznesie jest aż 50 foteli). W efekcie załoga United szukała chętnych, którzy zgodzą się na… obniżenie klasy podróży i kusiła ich dodatkowymi korzyściami finansowymi.
Ostatecznie zgłosiło się 9 chętnych pasażerów „biznesu” z tego lotu, których linia przeniosła do klasy “Premium Plus” – ekwiwalentu premium economy, ulokowanego w tylnej części samolotu, gdzie pasażerowie mają więcej miejsca na nogi i wygodniejsze fotele niż w klasie ekonomicznej. W zamian za ich poświęcenie, każdy z pasażerów otrzymał 10 tys. USD – niestety nie w gotówce, a w voucherach podróżnych, które pasażerowie mogą wymienić na loty liniami United. Każdy z pasażerów otrzymał więc vouchery o wartości ponad 39 tys. PLN na głowę, w sumie zaś linia musiała wydać na nich ponad 350 tys. PLN.
– Od czasu do czasu zdarza się, że w ostatniej chwili musimy zmieniać samolot w ostatniej chwili, a kiedy tak się dzieje, próbujemy robić możliwie najlepszą rzecz, by zminimalizować wpływ tej decyzji na naszych pasażerów – komentuje w rozmowie z CNN Maddie King, rzeczniczka linii United.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?