więcej okazji z Fly4free.pl

Zimowy rozkład rejsów LOT-u

PLL LOT aktualizują rozkładów rejsów na sezon zimowy 2014/2015. Pasażerowie, podobnie jak latem bieżącego roku, zyskają większe możliwości transferowe, czyli będą mieć więcej dogodnych opcji przesiadek w Warszawie. Zmiany w nadchodzącym sezonie obejmują m.in. nowe częstotliwości wybranych połączeń.

Sprawdź nowy rozkład na stronie LOT.com >>

LOT zapowiedział główne zmiany w siatce połączeń na nadchodzący sezon zimowy (od końca października 2014 do końca marca 2015) już na początku tego roku.

W porównaniu do sezonu zimowego 2013/2014 tej zimy będzie można częściej podróżować do wybranych miast w Europie:

Lataj jeszcze taniej z kartą kredytową Citibank LOT >>

  • Amsterdam z 19 do 20 tygodniowo
  • Belgrad z 3 do 4 tygodniowo
  • Bruksela z 19 do 20 tygodniowo
  • Budapeszt z 18 do 24 tygodniowo
  • Bukareszt z 12 do 20 tygodniowo
  • Hamburg z 12 do 17 tygodniowo
  • Larnaka – trzy dodatkowe rejsy w okresie Świąt Bożego Narodzenia
  • Kopenhaga z 14 do 18 tygodniowo
  • Mińsk z 4 do 5 tygodniowo
  • Monachium z 19 do 20 tygodniowo
  • Paryż z 20 do 21 rejsów tygodniowo
  • Praga z 19 do 24 tygodniowo
  • Ryga z 7 do 10 tygodniowo
  • Sofia z 7 do 10 tygodniowo
  • Stambuł z 4 do 5 tygodniowo
  • Sztokholm –z 12 do 17 rejsów tygodniowo
  • Tallinn z 4 do 6 tygodniowo
  • Wilno z 19 do 20 tygodniowo

Utrzymane w rozkładzie zostanie także połączenie do Genewy. PLL LOT kontynuują optymalizację siatki połączeń w hubie w Warszawie, zapoczątkowaną w sezonie Lato 2014. Oznacza to, że pasażerowie mogą coraz bardziej komfortowo przesiadać się na Lotnisku Chopina np. z rejsów krajowych na europejskie lub dalekodystansowe. Większe możliwości mają też pasażerowie lecący z innych miast europejskich przez warszawski hub dalej w świat.

Rejsy dalekiego zasięgu będą odbywać się z taką samą jak w ubiegłym sezonie zimowym częstotliwością tj. do Nowego Jorku – 5 razy w tygodniu, Chicago – 5, Toronto – 4 i do Pekinu – 3 razy tygodniowo.

Zima w Europie charakteryzuje się w lotnictwie mniejszym popytem na regularne połączenia rejsowe. Dlatego LOT wykorzystując jak najlepiej swoją flotę dalekodystansową, rozpocznie również w tym okresie – podobnie jak w ubiegłym roku – rejsy czarterowe Dreamlinerami. Te najnowocześniejsze i bardzo komfortowe maszyny będą latać dla dwóch największych biuro podróży – Itaki i Rainbow Tours do najpopularniejszych egzotycznych destynacji wypoczynkowych. W sumie będzie to 10 kierunków, m.in. na Dominikanie, Kubie, w Tajlandii, Meksyku, Wietnamie i RPA.

Zgodnie wcześniejszymi zapowiedziami wynikającymi z Planu Restrukturyzacji zaakceptowanego przez Komisję Europejską w sezonie zimowym zawieszone zostały rejsy do Aten, Barcelony, Dusseldorfu, Nicei i Zurychu. LOT nie będzie kontynuował również sezonowego połączenia do Bejrutu (podobnie jak w poprzednich sezonach zimowych).

Rozkład zimowy będzie obowiązywał od 26 października 2014 do 28 marca 2015.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
hub Warszawa...dobry żart. Warszawa to male lotnisko lokalne nie żaden hub
M, 9 września 2014, 13:14 | odpowiedz
Też nie rozumiem tej idei przesiadek. Skąd ma się przesiadać pasażer lecący np. z Amsterdamu, Paryża czy Hamburga? Przecież porty regionalne oferują bezpośrednie połączenia do tych miast, a i tak łatwiej się przesiąść z Lufthansą. Jestem za polskim kapitałem, polskimi firmami, ale nie tędy droga. LOT oddał zagranicznym firmom cały ruch lotniczy z portów regionalnych.
Wolny, 9 września 2014, 13:35 | odpowiedz
WolnyTeż nie rozumiem tej idei przesiadek. Skąd ma się przesiadać pasażer lecący np. z Amsterdamu, Paryża czy Hamburga? Przecież porty regionalne oferują bezpośrednie połączenia do tych miast, a i tak łatwiej się przesiąść z Lufthansą. Jestem za polskim kapitałem, polskimi firmami, ale nie tędy droga. LOT oddał zagranicznym firmom cały ruch lotniczy z portów regionalnych.
Ale taki pasazer nie musi sie wcale przesiadac do zadnego z portow regionalnych a moze leciec dalej do Tbilisi Tallina czy Bukaresztu. A to ze Lufthansa mozna doleciec do portow regionalnych nie znaczy ze takie polaczenia LOTem przez warszawe nie beda bardziej atrakcyjne (czasowo lub cenowo). Strategia hubu w Warszawie to jedyna sluszna strategia, inaczej LOT nie ma szans przetrwac.
hans, 9 września 2014, 13:50 | odpowiedz
hans
WolnyTeż nie rozumiem tej idei przesiadek. Skąd ma się przesiadać pasażer lecący np. z Amsterdamu, Paryża czy Hamburga? Przecież porty regionalne oferują bezpośrednie połączenia do tych miast, a i tak łatwiej się przesiąść z Lufthansą. Jestem za polskim kapitałem, polskimi firmami, ale nie tędy droga. LOT oddał zagranicznym firmom cały ruch lotniczy z portów regionalnych.
Ale taki pasazer nie musi sie wcale przesiadac do zadnego z portow regionalnych a moze leciec dalej do Tbilisi Tallina czy Bukaresztu. A to ze Lufthansa mozna doleciec do portow regionalnych nie znaczy ze takie polaczenia LOTem przez warszawe nie beda bardziej atrakcyjne (czasowo lub cenowo). Strategia hubu w Warszawie to jedyna sluszna strategia, inaczej LOT nie ma szans przetrwac.
No tak, jeśli to jest Amsterdam-Bukareszt czy Tbilisi to okej, ale nie wiem jak to wygląda pod względem konkurencyjności. Natomiast nie zgodzę się ze strategią "hubu". To warszawski egocentryzm. Na wszystkie zlikwidowane połączenia z portów regionalnych weszła konkurencja z zagranicy. Tyle razy przedstawiciele LOTu mówili o tym, że jest to jedyna szansa, że chyba powoli wszyscy w to zaczynają wierzyć. Czemu LOT nie może obsługiwać rentownych połączeń z KRK czy GDN?
Wolny, 9 września 2014, 14:14 | odpowiedz
może ktoś wytłumaczyć jak to możliwe, że LOT nagle zwiększa częstotliwość lotów nawet o 25%? nowe samoloty przyszły czy skasowali jakieś połączenia, o których nie ma mowy w artykule?
Saddam, 9 września 2014, 15:31 | odpowiedz
Oczywiście Warszawy nie można porównać do Frankfurt czy Monachium, ale nie jest też to samo co 4-5 lat. Ja regularnie przebywam w krajach bałtyckich i podróżni z tych regionów poza Helsinkami najczęściej korzystają z portu WAW, jako tranzytowego. Widać to też po strategii cenowej LOTu, gdzie bilety do krajów bałtyckich są o 50% tańsze, niż z tych krajów do WAW, no i częstotliwość lotów jest regularnie zwiększana. Zatem hub w Warszawie ma szanse, potrzebna tylko rozsądna siatka połączeń.
Janek, 9 września 2014, 16:26 | odpowiedz
Zrobiliby chyba największą głupotę likwidując ostatnie loty do Szwajcarii. Jakby jeszcze zrobili połączenie KRK-GVA to sądzę, że całe AGH miałby cotygodniowe wycieczki do CERNu
berb, 9 września 2014, 22:52 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »