Sprowadzają się do jednego: mamy podróżować jak śledzie w puszce.
Inżynierowie prześcigają się w wymyślaniu dziwacznych rozwiązań, których zadaniem jest jeszcze gęstsze upakowanie pasażerów i obniżenie kosztów dla linii lotniczych. I możecie być pewni, że w niedalekiej przyszłości, bo nawet za 10 lat, będzie jeszcze ciaśniej niż dziś. Sprawdźcie sami, co wam szykują spece od samolotów.
PoprzednieObraz 2 z 8Następne
Na zakładkę w przestworza
Patent francuskiej firmy Zodiac Seats to kolejny sposób na upakowanie w samolocie większej liczby pasażerów. Siedzenia umieszczono tutaj w grupach po trzy lub cztery w ten sposób, że połowa pasażerów ma twarze skierowane przodem do kierunku lotu, a połowa tyłem. Fotele są zamontowane bardzo blisko siebie na zakładkę, dzięki czemu szerokość każdej trójki czy czwórki jest dużo mniejsza niż w układzie tradycyjnym. Pasażerowie siedzą niemal naprzeciwko siebie, mając zero prywatności.
Patent francuskiej firmy Zodiac Seats to kolejny sposób na upakowanie w samolocie większej liczby pasażerów. Siedzenia umieszczono tutaj w grupach po trzy lub cztery w ten sposób, że połowa pasażerów ma twarze skierowane przodem do kierunku lotu, a połowa tyłem. Fotele są zamontowane bardzo blisko siebie na zakładkę, dzięki czemu szerokość każdej trójki czy czwórki jest dużo mniejsza niż w układzie tradycyjnym. Pasażerowie siedzą niemal naprzeciwko siebie, mając zero prywatności.
PoprzednieObraz 2 z 8Następne