Niezwykła Zatoka Ha Long zagrożona? Unesco jedzie sprawdzić, co się święci
Setki skalistych wysepek, pomiędzy którymi z gracją porusza się równie wiele większych i mniejszych łódek, dodatkowo uzupełnione jeszcze plażami, domami na wodzie i niezwykłym, szmaragdowym kolorem wody – tak wyobrażamy sobie słynną Zatokę Ha Long w Wietnamie. Choć miejsce samo w sobie faktycznie jest przepiękne, to działania turystów, deweloperów i rybaków niejednokrotnie sprawiają, że oczekiwania i rzeczywistość mogą mocno się różnić. Dlatego teraz sprawie przyjrzy się UNESCO.
Pafos od 1933 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Zakynthos od 2979 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Hurghada od 2999 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Zielona Góra)
Zatoka Ha Long jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa od 1994 roku – w szczególności dzięki swym spektakularnym wapiennym skałom rozproszonymi na ponad 1500 km². Mieszczą się tu stanowiska archeologiczne, a sama zatoka i jej bliskie otoczenie stanowi dom na niemal 2 tysięcy gatunków zwierząt. Inspektorzy UNESCO są jednak zaniepokojeni kierunkiem, w jakim zmierza eksploatacja i rozwój infrastruktury w tym regionie.
Komitet zdecydował się wysłać delegację, która ma sprawdzić, czy plany Wietnamu – głównie te dotyczące zabudowy miejskiej wzdłuż wybrzeża i rozwoju infrastruktury turystycznej, nie zagrażają zatoce. UNESCO przekonuje, że nikt nie zdecydował się wystarczająco zbadać wpływu tych inwestycji na środowisko naturalne. Tymczasem prace nad realizacją projektów już wystartowały.
Jeśli inspektorzy stwierdzą na miejscu nieprawidłowości, to Ha Long może w najgorszym przypadku stracić status na liście UNESCO, a w bardziej optymistycznej wersji jedynie trafić do kategorii „zagrożonych”. W takiej sytuacji kraj otrzymuje ostrzeżenie i jest wezwany do wprowadzenia zmian, które zapobiegną dalszej degradacji.
Nadmierna rozbudowa to jednak nie jedyny problem malowniczej zatoki. Niejednokrotnie to piękne miejsce mierzy się z górą śmieci, które pływają w tutejszych wodach. Kilka lat temu Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) odkryła, że blisko 80 proc. lokalnych ścieków trafia tu prosto do morza. A i turyści potrafią dołożyć trochę śmieci od siebie. Z kolei w zeszłym roku badacze alarmowali, że jeden z najsłynniejszych punktów Ha Long – „Całujące się skały” – mogą się… zawalić.
– Turyści mogą dostrzec, że skały są niestabilne podczas odpływów. Poziom wody jest wtedy niski, odsłaniając podporę skał, które stopniowo ulegają erozji. Stwarza to ryzyko zawalenia, jeżeli jak najszybciej nie zostaną podjęte żadne środki w celu ich ochrony i wzmocnienia – przekonywał Ho Tien Chung z wietnamskiego Instytutu Nauk o Ziemi i Zasobów Mineralnych, cytowany przez Asia Work Network.
Badacze stworzyli też specjalny raport, z którego wynika, że postępująca erozja jest jednym z największych zagrożeń w zatoce. W efekcie chcieliby ograniczenia prędkości dla przepływających tutaj łódek, zakazu połowu dla lokalnych rybaków w bardzo bliskim sąsiedztwie skał, a także regularnego monitorowania i naprawiania pęknięć.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?