Przygotowaliśmy dla Was 10 wersji bagażu podręcznego. W każdym z nich ukryliśmy jeden przedmiot, który na pewno wzbudzi ciekawość pracowników lotniska. Niektóre propozycje są bardziej oczywiste, inne mniej. Sprawdź, czy wszystkie znajdziesz bez trudu. Najpierw zdjęcie, a pod spodem prawidłowa odpowiedź. Tylko bez oszustw!

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku. Jednak taki bagaż na pewno nie przeszedłby kontroli bezpieczeństwa. Kosmetyki – choć zapakowane w osobny woreczek – znacznie przekraczają regulaminowe 100 ml. Nie ma wątpliwości, że każdy pasażer straciłby je już na lotnisku.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Kupiłeś tanie bilety na romantyczny wypad we dwoje? Wino, randki, spacery? Lepiej już szukaj innego sposobu na otwieranie trunku, bo wrzucony do walizki korkociąg na pewno z wami nie poleci. Albo szykuj się na taki zakup w miejscu docelowym.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Ta odpowiedź może was nieco zaskoczyć. Problemem w tym bagażu są… klucze. Choć logicznym jest, że każdy wozi je przy sobie, to mogą wzbudzić zainteresowanie kontrolującego. Urząd Lotnictwa Cywilnego sugeruje nawet, że lepiej byłoby je nadać w bagażu rejestrowanym, jednak nie każdy z takim lata. Oficjalnie są dopuszczone do przewozu. Może się jednak zdarzyć, że kontrolujący nam go zakaże, jeśli zauważy ku temu powody. Wiedzieliście o tym?

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Tu pewnie było łatwo. Ukrytym przedmiotem są… nożyczki. Choć wielu osobom może się wydawać, że nożyczki w ogóle są zakazane, to nic bardziej mylnego. Wolno je przewozić w bagażu podręcznym pod warunkiem, że ostrze ma długość mniejszą niż 6 cm.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Tym razem chyba łatwo nie było. Tajemniczym niebezpiecznym przedmiotem jest… broszka, a właściwie zamocowana na niej agrafka. Choć według przepisów agrafki na broszkach i medalach są dopuszczalne, to jednak ich ocena pozostaje w gestii kontrolującego.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Jedną z najczęstszych motywacji do podróży Polaków, są wizyty u rodziny i znajomych. To oznacza, że prędzej czy później przyjdzie nam lecieć za granicę z prezentem. Oczywiście jest to legalne i można śmiało wozić prezenty między krajami, jednak zapakowany podarunek często zwraca uwagę funkcjonariuszy. W najgorszym wypadku możemy zostać poproszeni o jego rozpakowanie. Dlatego najlepiej o odpowiednie opakowanie zadbać już na miejscu.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Palacze przed lotem nie mają łatwo. W tym bagażu ukryliśmy zapalniczkę. I choć większość z nich można przewozić w bagażu podręcznym, to według przepisów dopuszczone są te, które „zawierając całkowicie wchłaniające się paliwo płynne, mogą być przewożone przy sobie”. Jednak ostateczna decyzja należy do funkcjonariusza, który będzie sprawdzał nasz bagaż.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Tym razem zadanie było nieco podchwytliwe. Chodzi bowiem o kosmetyki wrzucone luzem. Oczywiście wolno je przewozić (w tym przypadku tusz do rzęs i pomadka w płynie), jednak muszą być spakowane razem – w foliowy, przeźroczysty woreczek.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Panowie mogą mieć tu znaczenie większe problemy niż panie. Rozwiązaliście zagadkę? Tajemniczym przedmiotem jest lokówka. Dla niepoznaki dorzuciliśmy też prostownicę i suszarkę, ale z tymi nie ma problemu. Za to jeśli panie chcą mieć piękne loki, to zdecydowanie lepiej zabrać lokówkę z kablem, a nie taką na naboje. Ta pierwsza nie sprawi żadnych kłopotów, ta druga musi mieć odpowiednie zabezpieczenia. No i nie wolno zabierać do niej nabojów.

Fot. Fly4free.pl
Odpowiedź: Znaleźliście bez trudu? W tej wersji bagażu ukryliśmy dezodorant. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że ULC zakazuje przewozu aerozoli w bagażu podręcznym. W zamian za to można zabierać dezodoranty w sztyfcie czy kulce albo perfumy. Oczywiście, jeśli nie przekraczają 100 ml, a ten absolutnie na taką pojemność się nie „łapie”.
I jak? Udało się znaleźć wszystkie pułapki ukryte w walizce? Jeśli tak, możecie śmiało nazywać się mistrzami bagażu podręcznego. Dajcie znać, jak Wam poszło!





