więcej okazji z Fly4free.pl

Wyspa Wielkanocna walczy z tłumami turystów. Drastycznie ograniczy liczbę obcokrajowców

Wyspa Wielkanocna
Foto: Alessandro Loyo / Shutterstock

Słynna chilijska wyspa mocno ograniczy liczbę turystów, którzy mogą odwiedzać słynące z kamiennych posągów ziemie. Aby obejrzeć słynne posągi Moai, trzeba będzie się sporo nagimnastykować.

Należąca do Chile Wyspa Wielkanocna jest jedną z najbardziej oddalonych od lądu zamieszkałych wysp na świecie (ponad 3600 km od brzegów Chile, najbliższa zamieszkała wyspa leży 2000 km dalej), a mimo to każdego roku zjeżdżają tu tłumy turystów. Głównie po to, by obejrzeć Moai, czyli 887 słynnych kamiennych posągów przedstawiających ludzkie twarze. Ale właśnie turystyka, która jest głównym źródłem dochodu dla miejscowych, staje się coraz większym problemem. A oprócz turystyki – także przeludnienie wyspy, bo coraz więcej obcokrajowców osiedla się tutaj.

– Obcokrajowcy zabierają naszą ziemię – mówi Pedro Edmunds, burmistrz stolicy wyspy Hanga Roa.

Stąd zmiany wprowadzone przez rząd Chile. Na początku ograniczono liczbę dni w roku, w jakich turyści, czyli wszyscy nie wywodzący się z Rapa Nui, mogą spędzać na wyspie. Limit, który wynosił dotąd 90 dni, zmniejszono do 30 dni w roku.

– Oni niszczą naszą tysiącletnią tradycję, a zwyczaje przychodzące z kontynentu i docierające na wyspę wcale nie są pozytywne – dodaje Edmunds.

Według ostatniego spisu ludności, na wyspie mieszka 7750 mieszkańców, a według burmistrza, “przynajmniej o 3 tys. za dużo”. Teraz ma się to zmienić – w myśl nowych przepisów każdy, kto chciałby się tu osiedlić na stałe, musi być w jakiś sposób spokrewniony z którymś z rdzennych mieszkańców wyspy.

Wyspa Wielkanocna
Foto: Alessandro Loyo / Shutterstock

Ograniczenia dla turystów

To jednak tylko jeden z problemów wyspy. Drugim jest napływ turystów, którzy mają negatywny wpływ na środowisko naturalne. Weźmy statystyki dotyczące śmieci – jeszcze 10 lat statystyczny mieszkaniec wyspy „produkował” 1,4 tony odpadów rocznie. Dzisiaj ta wartość wynosi statystycznie ok. 2,5 tony i cały czas rośnie.

Z tego powodu także turystów czekają poważne ograniczenia. Od 1 sierpnia każdy turysta przybywający na wyspę będzie musiał pokazać rezerwację w miejscowym hotelu lub pisemne zaproszenie od któregoś z mieszkańców. Wkrótce wprowadzone też będą miesięczne limity – z góry określona liczba turystów, która miesięcznie będzie mogła pojawić się na wyspie. Ilu dokładnie ludzi będzie mogło obejrzeć słynne posągi – na razie nie wiadomo, choć w lokalnych mediach czytamy, że ograniczenia mogą być dość drastyczne.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »