O zmianach, które mają nastąpić w PKP, słuchamy od listopada. Dzięki „walce cenowej i jakościowej” między spółką InterCity (IC i TLK) oraz Przewozami Regionalnymi (InterRegio) ma być taniej, szybciej, bla bla bla. Między innymi dzięki „kolorowym biletom” (różnego rodzaju promocje w TLK), nowym stronom internetowym Tanich Linii Kolejowych (TLK) i Express Inter City (EIC), nowym sposobom zakupów biletów, itd.
Sylwester i Nowy Rok w pociągu? Za 65 zł >>
Obietnice pojawiają się co jakiś czas, a wraz z nimi kolejne daty ich wprowadzenia. Miała być giełda tanich biletów 25 grudnia, może będzie w styczniu. Miały być szybsze połączenia i w rozkładach już nawet są, tylko w rzeczywistości są remonty torowisk i faktyczne czasy przejazdów do tych w rozkładach mają się nijak. Jest nowa promocja Last Minute <26 (26 złotych za bilet na IC dla osób poniżej 26 roku życia przy zakupie poniżej 30 minut przed godziną odjazdu), tylko niestety panie w kasach o tym nie słyszały.
Jest jednak pierwsza jaskółka zmian. W TLK od 1 stycznia mają obowiązywać nowe ceny biletów na pociągi z tabelki. Mają, bowiem nie zdziwię się, jeśli „Pani w okienku” stwierdzi, że nic o czymś takim nie wie.
Jest też druga nowinka, wczoraj wystartowała długo zapowiadana nowa strona www.tlk.pl (jej premiera była już przekładana, oficjalnie miała ruszyć 1 stycznia 2010). Po lekturze zapowiedzi prasowych wypuszczanych przez IC spodziawałem się cudu techniki (z notatki datowanej 12.12.2009):
Spółka PKP Intercity kończy prace techniczne przy konstrukcji nowych portali internetowych obsługujących markę Express InterCity i TLK. Będą zawierały znacznie więcej szczegółowych informacji dla podróżnych, staną się portalami w pełni interaktywnymi, pozwalającymi na budowę oferty promocyjnej i przewozowej spółki przez samych pasażerów. Na stronach internetowych obu marek znajdą elementy rozrywkowe, dużo zdjęć i filmów o tematyce kolejowej, sondy, fora internetowe i blogi. Jeszcze w grudniu oddany zostanie portal tlk.pl, wkrótce po nim – witryna internetowa EIC.
Naszym oczom na stronie http://www.tlk.pl ukazuje się jednak koszmarek, klimatem przypominający wnętrze pociągu pospiesznego PKP za lat 80-tych, który popełnia absolutnie wszystkie możliwe błędy zarówno designerskie jak i użytecznościowe. Myślę, że licealista na lekcji informatyki potrafiłby zrobić lepszy projekt. Treść do bólu uboga, a szumnie zapowiadany blog to jeden wpis menadżera marki, który opowiada jak to w dzieciństwie stał na dworcu i oglądał pociągi.
Jednak nie wszedłem na tę stronę zabijać chwile nudy lekturą tekstów, a po to, by wyszukać pociąg i kupić bilet. Zonk. Banner kup bilet odsyła do systemu rezerwacyjnego Inter City, gdzie oczywiście biletów TLK nie kupimy. Wyszukiwarka, owszem wśród wielu pociągów pokaże również TLK, ale ze starymi cenami. Ponieważ w chwili kończenia tego tekstu serwer hostujący stronę wyzionął ducha, załączm screeny, które udało mi się zrobić (polecam zwrócić uwagę, jak fajnie przez DNS interpretowana jest domena).
