Mimo pozytywnego wyniku testu na COVID-19 wsiedli do samolotu. Spotkała ich za to kara
Dwie osoby mieszkające na Hawajach zostały aresztowane na lotnisku w Lihue. Okazuje się, że para przed swoim lotem przeszła testy na koronawirusa i mimo pozytywnego wyniku, zdecydowała się odbyć podróż. Po dotarciu na miejsce czekała na nich niemiła niespodzianka.
Mężczyzna i kobieta z Wailua wybrali się w podróż do San Francisco. Kiedy przyszedł czas na powrót – podobnie jak wielu innych pasażerów – musieli przejść test na koronawirusa. Badanie zostało wykonane na lotnisku.
Niedługo później para dowiedziała się, że wynik testu jest pozytywny, a więc najprawdopodobniej są oni zarażeni koronawirusem. Otrzymali informacje, że nie mogą wsiąść na pokład samolotu i powinny czym prędzej poddać się izolacji. Mimo wyraźnej instrukcji od służb medycznych, para nie zamierzała zrezygnować z podróży.
Świadomi zagrożenia, jakie stwarzają, wsiedli do samolotu i – jak gdyby nigdy nic – dolecieli z powrotem do Lihue na Hawajach. Tam jednak czekali na nich funkcjonariusze, którzy dokonali aresztowania.
– Wciąż przypominamy zarówno gościom jak i naszym mieszkańcom, żeby przestrzegali zasad i podejmowali wszelkie niezbędne środki ostrożności, celem zapobiegania rozprzestrzeniania się COVID-19 – skomentował sprawę Todd Raybuck, szef policji w Kaua’i, cytowany w oficjalnym komunikacie.
Ponieważ para podróżowała z dzieckiem, trzeba było również znaleźć opiekę dla niego. Na szczęście zostało ono odebrane przez członka rodziny. Ostatecznie para wyszła z aresztu za kaucją – po 1000 USD od osoby.