Wracają pasażerowie biznesowi i podróże służbowe! Linie notują lepsze wyniki od oczekiwań
Nie tylko ruch turystyczny, ale też zwiększone zainteresowanie podróżami służbowymi notują linie lotnicze w ostatnich tygodniach. Dobrym przykładem jest Lufthansa, która informuje, że jesienią notuje duże wzrosty rezerwacji wśród pasażerów biznesowych.
Pandemia koronawirusa zmieniła nie tylko sposób, w jaki podróżujemy, ale też wiele innych aspektów naszego życia. Jedną z takich zmian było przejście na pracę zdalną i telekonferencje, co siłą rzeczy sprawiło, że z powodu rozlicznych restrykcji i obostrzeń na pewien czas niemal zniknęły klasyczne podróże służbowe. A w ostatnim czasie, gdy ruch lotniczy zaczął się powoli odradzać, mówiono głównie o ruchu turystycznym i wakacyjnym. Tymczasem okazuje się, że także w podróżach biznesowych coś drgnęło.
Świadczą o tym pozytywne informacje płynące od niemieckiej Lufthansy.
– Widzimy, że popyt na podróże biznesowe znów mocno rośnie. Notujemy duże wzrosty rezerwacji typowych podróży służbowych na wrzesień, październik i listopad. Dla nas to jasny sygnał, że podróże biznesowe w Niemczech i w całej Europie wracają na dobre – mówi Harry Hochmeister, członek zarządu niemieckiej linii.
Oczywiście, musimy pamiętać o tym, że do poziomów sprzed pandemii jest daleko – Lufthansa oczekuje, że w drugiej połowie roku pasażerowie biznesowi będą stanowili zaledwie 30-40 procent tej liczby podróżnych, jaką linia notowała przed pandemią.
Na razie niemiecka linia notuje niezłe wyniki, a lipiec zapowiada się dla przewoźnika jako najlepszy miesiąc od kwietnia 2020 roku. W tym okresie Lufthansa planuje wykonać 24168 lotów. Dużo? Tak, choć w lipcu 2019 tych połączeń było 2 razy więcej – „Lufa” wykonała wówczas 48254 loty.
Dla linii lotniczych (zwłaszcza tych regularnych) powrót pasażerów biznesowych to świetne wieści, bo to podróżni, na których przewoźnicy zarabiają zdecydowanie najwięcej.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?