Wpadka Wizz Air. Przez przypadek ogłosił nowe trasy, które… zaraz odwołał
Pasażerowie obeszli się smakiem. Jak doszło do pomyłki?
“Co powiesz na rozpoczęcie dnia od ekscytującego ogłoszenia. Oferujemy Wam nowe opcje podróży z Kijowa. Najnowsze trasy Wizz Air, które wystartują już wkrótce z Kijowa to Dortmund, Memmingen, Bruksela Charleroi, Paryż Beauvais i Kopenhaga” – przeczytali klienci węgierskiej linii w mailu rozsyłanym przez Wizz Aira do swoich subskrybentów.
Do wiadomości dołączona była mapka, która… jasno wskazywała, że faktycznie Wizz Air uruchomi już wkrótce nowe trasy – w tym przypadku do Paryża i Brukseli, bo do Memmingen, Dortmundu i Kopenhagi już lata z Kijowa.
Pasażerowie ze stolicy Ukrainy już cieszyli się na nowe połączenia. Okazało się jednak, że w centrali Wizz Air… ktoś się pomylił.

“Informacja o dzisiejszych nowych połączeniach jest nieprawidłowa. Ostatnio otwarte trasy z Kijowa to Tallinn, Lizbona, Berlin i Frankfurt. Przepraszamy za to niedopatrzenie” – portal avianews.com cytuje odpowiedź biura prasowego węgierskiej firmy.
Prawdopodobnie przewoźnik pomylił Kijów… z Kiszyniowem, bo właśnie otwarcie tych 5 połączeń ze stolicy Mołdawii ogłosił niedawno Wizz Air.

To nie pierwsza taka geograficzna wpadka węgierskiego low-costa. Jesienią pisaliśmy o tym, że reklamując loty na lotnisko Olsztyn-Mazury w Szymanach, przewoźnik dobrał złe zdjęcie ilustrujące i pomylił Olsztyny. I zamiast stolicy woj. warmińsko-mazurskiego umieścił… ruiny zamku w Olsztynie koło Częstochowy.
Aby jednak zachować sprawiedliwość – w tym samym czasie Ryanair reklamował zabytki Lublina zdjęciem… rynku w Zamościu.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?