Kolejny kraj nie czeka na decyzję UE. Na lotniskach woda będzie za 1 EUR
Wcześniej niektóre sklepy w strefie bezcłowej sprzedawały wodę nawet za 3,5 EUR (ok. 15 PLN). Teraz AENA – państwowe przedsiębiorstwo, które jest właścicielem i zarządcą wszystkich lotnisk w Hiszpanii, zadecydowało, że maksymalna cena nie może przekroczyć 1 EUR. Obostrzenie dotyczy butelek o pojemności 0,33 l w przypadku sklepów i 0,5 l w przypadku automatów.
Do nowych zasad dostosowały się już lotniska: Madryt Barajas, Majorka, Bilbao, Teneryfa Południe, Santiago, Vigo i Girona. Niższe ceny są też w automatach na Gran Canarii, Fuerteventurze, w Leon, Vitorii i Salamance. Niedługo dołączą do nich również Alicante, Walencja, Barcelona El Prat i Malaga.
Już kilka lat temu Komisja Europejska podjęła negocjacje z portami lotniczymi i proponowała obniżenie ceny za butelkę wody do symbolicznej kwoty 1 EUR. Mimo że obietnica jednakowych stawek w całej Unii padła w 2015 roku, do tej pory ceny w strefie bezcłowej potrafią zwalić z nóg.
Choć zdarzają się lotniska, które zdecydowały się już dawno wprowadzić taką politykę (m.in. porty w Dublinie, Cork czy Brukseli) albo oferują wodę za darmo montując poidełka i dystrybutory, w których można napełnić własną butelkę (m.in. Lotnisko Chopina, Londyn Luton, Paryż Orly, Madryt, Budapeszt, Monachium), to dla równowagi wciąż nie brakuje tych, które zdzierają z nas majątek.
W styczniu ubiegłego roku UOKiK przeprowadził kontrolę na polskich lotniskach. Liczne skargi pasażerów sprawiły, że urząd postanowił zająć się sprawą cen wody. Na siedmiu lotniskach butelka wody kosztowała 1 EUR (ok. 4,50 PLN), a w Rzeszowie, Lublinie i Szczecinie cena nie przekraczała nawet 4 PLN. Niestety nie wszędzie było tak kolorowo. W Poznaniu pasażerowie musieli wydać ok. 6,50 PLN, a w Katowicach 5,90 PLN. Nie wykazano jednak, że kwoty są wynikiem zmowy cenowej.