Koniec darmowego zwiedzania? Włosi zmieniają przepisy, z których korzystają tysiące turystów
Zmiany we Włoszech. Już od jesieni zniknie możliwość bezpłatnego zwiedzania setek miejsc, wykorzystując „Domenica al Museo”.
Niekorzystne wiadomości dla wszystkich, którzy podczas podróży do Włoch starali się zaoszczędzić i zwiedzali muzea i inne atrakcje za darmo, w pierwszą niedzielę każdego miesiąca. Już niedługo ta możliwość odejdzie do lamusa.
Koniec pewnej epoki
To była naprawdę świetna możliwość. Jeżeli chcieliście obejrzeć za darmo takie miejsca jak legendarne Pompeje, rzymskie Koloseum czy florencką galerię Uffizi – wystarczyło wybrać się tam w pierwszą niedzielę miesiąca.
Blisko 500 muzeów państwowych we Włoszech umożliwiało takie działania w ramach programu „Domenica al Museo” (Niedziela w muzeum). Niestety, wszystko co dobre, kiedyś się kończy.
Włoski minister kultury podczas konferencji prasowej poinformował, iż jesienią program zostanie zakończony – nie będzie już możliwości bezpłatnego zwiedzania.
Jak zwiedzać za darmo?
Czy to definitywny koniec? Minister Bonisoli zostawił uchyloną furtkę:
– Bezpłatny wstęp do muzeów może odbywać się nawet w większym stopniu niż w przeszłości, ale w inteligentny sposób – poinformował minister.
O co chodzi? To fragment planu, który przerzucałby odpowiedzialność za bezpłatne dni zwiedzania na… dyrektorów placówek. To właśnie oni mieliby swobodę wyznaczania własnych „wolnych” dni.
Znając życie, nie byłyby to jednak momenty preferowane przez turystów, na przykład w szczycie sezonu wakacyjnego.

Co ciekawe, informacja o zakończeniu programu bezpłatnego zwiedzania części obiektów państwowych w pierwsze niedziele miesiąca, wywołała wściekłość nie tylko turystów, lecz także… samych Włochów. Mieszkańcy Italii gremialnie korzystali z możliwości bezkosztowego zwiedzania.
Jaka jest propozycja, którą wysunęli włoscy obywatele? Utrzymanie bezpłatnego zwiedzania, ale tylko dla… mieszkańców Włoch. A co z turystami?
– Niech płacą, chcąc podziwiać nasze skarby narodowe – mówi Andrea Vitta, jedna ze zwolenniczek tego pomysłu.