Fly4free.pl

Wkrótce będzie dużo tanich lotów z Polski do Chorwacji!? Wizz zmienia strategię i tłumaczy „bagażowe” zmiany

Foto: Wizz Air
Choć poczekamy jeszcze na loty krajowe popularną "landrynką", to jest spora szansa na to, że Wizz Air zwiększy ofertę lotów z Polski do Chorwacji - wynika z rozmowy, jaką przeprowadziliśmy z Johanem Eidhagenem, członkiem zarządu ds. marketingu linii Wizz Air.

Mariusz Piotrowski: Czy Wizz Air trochę zmienia swoją strategię dotyczącą Polski? Do tej pory na danym lotnisku ogłaszaliście średnio po 3-4 nowe trasy lub więcej, teraz mamy do czynienia z jednym lub dwoma nowymi połączeniami. Mocno zwiększacie za to częstotliwości na najpopularniejszych trasach. Z czego wynika ta zmiana i czy oznacza ona, że powoli brakuje nowych lotnisk w Europie, na które Wizz mógłby wozić Polaków?

Johan Eidhagen: Przy tak dużej linii jak nasza trudno jest o jedną strategię, ale naszą nadrzędną ideą jest po prostu szukanie okazji, dzięki którym możemy jak najszybciej się rozwijać. W takiej sytuacji, jaką mamy w Polsce, gdzie jesteśmy już dość mocno obecni na rynku, musimy odpowiednio balansować między ogłaszaniem nowych tras a podwyższaniem jakości produktu na połączeniach, na których już jesteśmy obecni. Jeśli jakaś trasa sprzedaje się bardzo dobrze, to zwiększenie częstotliwości jest logiczną konsekwencją. Tak jest choćby w przypadku trasy z Gdańska do Sztokholmu, gdzie regularnie latamy z kompletem pasażerów na pokładzie. Ale dobrze sprzedają nam się też dalsze trasy, na przykład Islandia – dlatego tu też zwiększamy częstotliwość.

Nowym trendem są z pewnością połączenia w ramach Europy Środkowej. Najpierw – z Warszawy do Bukaresztu czy Bratysławy czy ogłoszone niedawno z Gdańska do Wilna. Czy to nie jest ryzykowna strategia i skąd przekonanie, że ludzie będą chcieli podróżować samolotami na takich trasach?

Nie ulega wątpliwości, że PKB w krajach Europy Środkowej rośnie znacznie szybciej niż na Zachodzie. Polacy i inne narody z tego regionu mają znacznie więcej pieniędzy w portfelach, a to przekłada się na częstsze podróże samolotem. W celach turystycznych, biznesowych, by odwiedzić rodzinę – chodzi nam o połączenie kolejnych kropek, bo widzimy, że ludzie nie chcą już podróżować tylko na tradycyjnej osi ze wchodu na zachód. Widać to nawet po liczbach – cały rynek lotniczy w Europie Środkowej rośnie o kilkanaście procent rocznie, a w Europie Zachodniej, przy  ogromnej konkurencji, wzrosty są marginalne. Widzimy też, że nowe połączenia lotnicze pomiędzy dużymi ośrodkami w Europie Środkowej mają ogromny potencjał wzrostu i będziemy ogłaszać nowe. I jesteśmy przekonani, że są trasy, które pasażerowie dotąd pokonywali autami, a już wkrótce masowo przesiądą się do samolotów.

Jakie to trasy?

Takich przykładów jest wiele, ale najbardziej oczywistym jest dla mnie Chorwacja. Od dawna zaskakuje mnie jak wielu Polaków decyduje się na 13-14 godzinną lub dłuższą podróż autem, by dojechać tam na urlop, zamiast wygodnej podróży samolotem.

Najpierw były dalekie trasy, teraz w ramach regionu. Wychodzi na to, że kolejnym logicznym krokiem powinny być trasy krajowe w Polsce.

Zobaczymy, latamy już na trasach krajowych w Rumunii czy Bułgarii, ale ostateczna decyzja w sprawie Polski nie została jeszcze podjęta. Wciąż analizujemy czy na rynku jest wystarczająco dużo pasażerów zainteresowanych lotami krajowymi.

Czy główną obawą jest to że macie zbyt duże samoloty, których nie będziecie w stanie zapełnić na „krajówkach”?

Nie, notujemy przecież w Polsce dwucyfrowe wzrosty. Taka decyzja to zawsze bardzo trudny wybór, bo nie tylko Polska rośnie w tak szybkim tempie. A do tego musimy pamiętać, by nie „przegrzewać systemu”, czyli nie rosnąć na danym rynku zbyt szybko. Nasz rozwój musi się odbywać w organiczny, przemyślany sposób.

Czy decyzja o likwidacji opłat za bagaż podręczny też była przemyślana? Raczej nie podejrzewam Wizz Aira o filantropię, więc spytam – czy ta zmiana w jakiś sposób wpłynie na wasze finanse i w jaki sposób odbijecie sobie ewentualne straty z tytułu likwidacji tej opłaty?

Decyzję o zmianie polityki bagażowej podjęliśmy po długich analizach i widzimy, że nie będzie to miało żadnego wpływu na nasze wyniki finansowe. Tym bardziej, że pojawią się dodatkowe przychody z naszych nowych usług takich jak Wizz Priority, dzięki któremu m.in. masz gwarancję, że zabierzesz swój bagaż podręczny na pokład.

No właśnie. Czy robiliście badania na temat tego, dla jak wielu waszych pasażerów możliwość zabrania bagażu ze sobą jest kluczowa i ilu z nich jest gotowych dopłacić za taką możliwość? Wiadomo, że wielu pasażerów przewozi w bagażu podręcznym laptopy i inne wrażliwe sprzęty i nie każdy chce, aby ten bagaż wylądował w luku…

Mamy takie badania, ale nie możemy o nich mówić. Z pewnością to ważne dla wielu klientów, aby mieć swój bagaż cały czas przy sobie. Gwarancja zabrania go na pokład daje liczne zalety: prosto z samolotu możemy od razu wskoczyć do taksówki i nie czekać kilkanaście minut na odbiór walizki na lotnisku.

Jak podoba się panu idea Centralnego Portu Komunikacyjnego? Kilka tygodni temu rządowy pełnomocnik ds. budowy nowego lotniska stwierdził, że oczywiście nie wypędza tanich linii, ale opłaty w centralnym porcie będą tak wyśrubowane, że nie będzie to produkt dla low-costów. Jak pan to skomentuje?

W tej chwili to tylko spekulacje, do których wolę się nie odnosić. Mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że jesteśmy obecni na Lotnisku Chopina…

…które zgodnie z rządowymi zapowiedziami prędzej czy później zostanie zamknięte dla regularnego ruchu pasażerskiego. Rząd jasno wskazuje, że miejsce tanich linii jest w Modlinie.

Powtórzę, na razie to są tylko spekulacje. Mogę tylko dodać, że z naszego punktu widzenia ogromną zaletą Chopina w porównaniu do Modlina jest to, że lotnisko jest położone tak blisko centrum Warszawy. Jest to czynnik, który bardzo wielu pasażerów bierze pod uwagę przy wyborze przewoźnika.

Spośród wszystkich połączeń, na których zwiększyliście częstotliwość najbardziej zastanawianie zwiększenie liczby lotów z Warszawy do Rzymu od lata 2018 roku z 6 do 10 połączeń tygodniowo. Czy to znaczy, że przygotowujecie się już na ewentualne bankructwo Alitalii?

Mogę tylko powiedzieć, że w ciągu minionych 13 lat wielokrotnie pokazywaliśmy, że jesteśmy w stanie działać dynamicznie i szybko adaptować się do zmian na rynku lotniczym.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Chorwacja już nie jest popularna, teraz na modzie Czarnogóra, Albania!
helka2003, 28 sierpnia 2017, 16:19 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Odpowiedź na ostatnie pytanie to mistrzostwo. ''Dzisiaj na obiad bedzie kotlet czy makaron?'' ''Mogę tylko powiedzieć, że bedzie podane na talerzu''
SJK, 28 sierpnia 2017, 16:24 | odpowiedz
Avatar użytkownika
SJK Odpowiedź na ostatnie pytanie to mistrzostwo.”Dzisiaj na obiad bedzie kotlet czy makaron?””Mogę tylko powiedzieć, że bedzie podane na talerzu”
Dobra nie byłem w tym roku na Chorwacji, ale z relacji kilku osób wynika, że powariowali z cenami...więc Czarnogóra i Albania staną się już niebawem popularniejszymi kierunkami.
krystoferson112, 28 sierpnia 2017, 17:21 | odpowiedz
Avatar użytkownika
krystoferson112
SJK Odpowiedź na ostatnie pytanie to mistrzostwo.”Dzisiaj na obiad bedzie kotlet czy makaron?””Mogę tylko powiedzieć, że bedzie podane na talerzu”
Dobra nie byłem w tym roku na Chorwacji, ale z relacji kilku osób wynika, że powariowali z cenami…więc Czarnogóra i Albania staną się już niebawem popularniejszymi kierunkami.
Ja byłam tylko na Francji i na Portugalii, więc też niestety nie wiem jak z tą Chorwacją jest...
maginiak, 28 sierpnia 2017, 18:18 | odpowiedz
Avatar użytkownika
krystoferson112
SJK Odpowiedź na ostatnie pytanie to mistrzostwo.”Dzisiaj na obiad bedzie kotlet czy makaron?””Mogę tylko powiedzieć, że bedzie podane na talerzu”
Dobra nie byłem w tym roku na Chorwacji, ale z relacji kilku osób wynika, że powariowali z cenami…więc Czarnogóra i Albania staną się już niebawem popularniejszymi kierunkami.
Nie mogles byc na Chorwacji, bo nie da sie na niej być.
tybul, 28 sierpnia 2017, 18:54 | odpowiedz
Avatar użytkownika
maginiak
krystoferson112
SJK Odpowiedź na ostatnie pytanie to mistrzostwo.”Dzisiaj na obiad bedzie kotlet czy makaron?””Mogę tylko powiedzieć, że bedzie podane na talerzu”
Dobra nie byłem w tym roku na Chorwacji, ale z relacji kilku osób wynika, że powariowali z cenami…więc Czarnogóra i Albania staną się już niebawem popularniejszymi kierunkami.
Ja byłam tylko na Francji i na Portugalii, więc też niestety nie wiem jak z tą Chorwacją jest…
To pojedź w Ukrainę to może zobaczysz złośliwcze....
krystoferson112, 28 sierpnia 2017, 18:57 | odpowiedz
Avatar użytkownika
W tym roku 2 lipca w Splicie było 20 stopni i padał deszcz, woda niewiele cieplejsza. Nie mówiąc o cenach w sklepach, chleb ponad 5zl, piwo i woda mineralna podobnie. Ceny hoteli 4gwiazdkowych podobnie jak na Cyprze, Krecie itp. Gdzieniegdzie piasek, głównie kamykikamyki. Ostatni raz!
krystoferson112
SJK Odpowiedź na ostatnie pytanie to mistrzostwo.”Dzisiaj na obiad bedzie kotlet czy makaron?””Mogę tylko powiedzieć, że bedzie podane na talerzu”
Dobra nie byłem w tym roku na Chorwacji, ale z relacji kilku osób wynika, że powariowali z cenami…więc Czarnogóra i Albania staną się już niebawem popularniejszymi kierunkami.
helka2003, 28 sierpnia 2017, 19:34 | odpowiedz
Avatar użytkownika
@helka2003 No to nie trafiłaś z pogodą, my byliśmy w Splicie od 27 czerwca do 1 lipca i cały czas 30 stopni, przy czym ostatni dzień zrobił się pochmurny. Ale spotkaliśmy Polaków, którzy byli w Zadarze cały tydzień i do Splitu przyjeżdżali wygrzać się w słońcu bo tam cały czas były chmury. Co do cen na miejscu to w pełni się z Tobą zgadzam, drożyzna na całego w porównaniu do Grecji lub Hiszpanii. Najśmieszniejsze jest to, że sporo produktów w Lidlu jest z Polski tylko kosztują 50-100% więcej niż u nas.O knajpach to lepiej zapomnieć, kolacja dla dwóch osób 300zł.
panprofesor82, 29 sierpnia 2017, 8:52 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »