więcej okazji z Fly4free.pl

Wizz Air zamyka loty z Polski na najdziwniejsze lotnisko w Europie. To protoplasta Radomia

Foto: Wikimedia Commons

W zeszły piątek węgierska linia wykonała ostatni lot na trasie z Katowic do Castellon. Jak udało nam się ustalić, ta trasa nie wróci w przyszłorocznym letnim rozkładzie lotów, a zamiast ze Śląska, “landrynka” poleci na słynne hiszpańskie lotnisko-widmo z Wiednia.

Wizz Air uruchomił loty z Katowic na lotnisko w Castellon 20 czerwca. Od początku była to typowo sezonowa, wakacyjna trasa – ostatni lot na niej miał miejsce w miniony piątek, 13 września. Jak udało nam się ustalić, trasa ta nie będzie kontynuowana w przyszłorocznym rozkładzie lotów. Zamiast z Katowic, Wizz Air uruchomi za to w tym samym czasie sezonowe połączenie do Castellon z Wiednia, gdzie ostatnio “landrynka” rozwija się coraz mocniej. Wielka szkoda, zwłaszcza dla fanów lotnictwa, bo port lotniczy w Castellon to jedno z najdziwniejszych lotnisk w Europie. Przypomnijmy pokrótce jego historię.

Port Castellon-Costa Azahar jest zlokalizowany ok. 100 kilometrów od Walencji i został otwarty z wielką pompą w marcu 2011 roku. Nie była to tania inwestycja, bo na budowę portu wydano w sumie 150 mln EUR. I nie było wtedy ważne, że zarząd lotniska nie był dogadany z żadną linią lotniczą, a port stał pusty. Według pierwotnych zamierzeń lotnisko miało obsługiwać planowany w okolicy turystyczny kurort, który jednak nigdy nie powstał.

Od uruchomienia lotniska zaczęła się prawdziwa komedia pomyłek. Okazało się np. że pas startowy jest zbyt wąski, by mogły na nim zawracać samoloty.

Lotnisko stało się symbolem marnotrawstwa, które doprowadziło Hiszpanię do kryzysu finansowego. A jego wizytówką – pokraczny, 24-metrowy posąg Carlosa Fabry (na głównym zdjęciu).

To lokalny polityk, który mocno zaangażował się w budowę portu, a po latach trafił do więzienia za korupcję i oszustwa podatkowe. Sam pomnik kosztował 375 tys. EUR.

Dużo? To naprawdę niewiele w porównaniu z kwotą 26 mln EUR, jaką operator lotniska Aerocas wydał na sponsoring kilku drużyn sportowych w regionie.

Ostatecznie pierwszy samolot wystartował z Castellon 14 stycznia 2014 r., czyli prawie trzy lata po oddaniu lotniska do użytku. Był to czarterowy lot linii Air Nostrum, którym drużyna piłkarzy Villareal poleciała na mecz Pucharu Hiszpanii. Był to jednak tylko jeden lot i władze regionu poważnie rozważały, by na lotnisku wybudować tor wyścigowy lub centrum handlowe.

Przełom nastąpił dopiero w 2015 roku, gdy na hiszpańskim lotnisku pojawił się Ryanair, jednak irlandzka linia uruchomiła stąd tylko pojedyncze połączenia. Wśród nich znalazła się trasa z Polski – w 2017 roku Ryanair latał do Castellon z Poznania. Tu też nie obyło się bez kontrowersji – według hiszpańskich mediów, lokalne władze zapłaciły Ryanairowi przynajmniej 600 tys. EUR rocznie za samo pojawienie się na lotnisku.

Od ubiegłego roku w Castellon pojawił się z kolei Wizz Air, choć także oferta tego przewoźnika jest nader skromna i obejmuje przede wszystkim trasy sezonowe. Widać to zresztą po statystykach lotniska w Castellon – od stycznia liczba pasażerów wynosiła od 6 do 10 tys. miesięcznie, a w najlepszych wakacyjnych miesiącach przez port lotniczy przewinęło się ledwie 18 tys. podróżnych.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »