Wizz Air wprowadza dodatkową opłatę do lotów z jednego ze swoich lotnisk. Bo zamknęli mu tani terminal
Mimo znanych problemów z silnikami i koniecznością uziemienia części swojej floty Wizz Air zdecydował się na wznowienie lotów do Izraela, które zawiesił w październiku, tuż po ataku bojowników Hamasu na ten kraj. Połączenia w ograniczonym zakresie wrócą od początku marca, w tym trasa z Krakowa, jednak też nie odbędzie się to bez komplikacji.
Wszystko z powodu zamknięcia Terminalu 1 na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, z którego tradycyjnie realizowane są loty krajowe i połączenia tanich linii lotniczych. Terminal ten jest znacznie tańszy od głównego terminalu izraelskiego lotniska, ale z powodu drastycznego spadku ruchu lotniczego pozostaje zamknięty, a wszystkie operacje przeniesione do Terminalu 3. Z tego powodu – jak pisaliśmy na naszych łamach – Ryanair zdecydował się na szybkie zawieszenie wszystkich tras do Izraela i przesunięcie daty wznowienia lotów na wielu kolejnych do początku maja
Chalkidiki od 1987 PLN na 8 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Kemer od 1914 PLN na 10 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Wyspa Malta od 2065 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Wizz Air zdecydował się pójść inną drogą – lotów nie będzie odwoływał (złośliwy powiedziałby, że w ostatnim czasie odwołał ich już wystarczająco dużo), za to wprowadzi dodatkową opłatę, którą obciąży wszystkich pasażerów lecących z Tel Awiwu. Linia poinformowała o tym na swojej stronie internetowej – w komunikacie czytamy, że dodatkowa opłata będzie wliczona w cenę biletu i dotyczy wszystkich rezerwacji z Tel Awiwu od 16 lutego włącznie.
„Opłata jest wprowadzona w związku z wymuszonym przeniesieniem naszych operacji na Terminal 3, co spowodowało znaczące zwiększenie kosztów w porównaniu do Terminalu 1” – czytamy w komunikacie.
Jak informuje serwis Ynetnews, wysokość tej opłaty waha się od 12 do 20 szekli, czyli w przeliczeniu na złotówki – między 13 i 21 zł.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?