Szef Wizza zapowiada rewolucyjne zmiany w działaniu linii. Znamy szczegóły – efekty poznamy za 2 lata
- jakie zmiany w swojej strategii szykuje Wizz Air?
- w jakich krajach linia planuje otworzyć najwięcej nowych tras?
- które plany WIzz Air zamierza tymczasowo zawiesić?
- co dalej z Airbusami A321XLR i projektem ultradługich tras realizowanych przez Wizz Aira?
W ostatnim czasie Wizz Air przeżywa kryzys za kryzysem. Ciągnące się od miesięcy uziemienie części samolotów w wyniku usterki silników Pratt&Whitney sprawiło, że przewoźnik nie mógł rosnąć tak szybko jakby chciał, ale to dopiero początek.
Węgierska linia podjęła bowiem decyzję o zamknięciu od września swojej emirackiej spółki-córki Wizz Air Abu Dhabi i zredukowania do minimum swojej ekspansji na Bliskim Wschodzie. Fiaskiem okazał się też plan wejścia na rynek ultradługich połączeń z Europy do Azji, czemu miały pomóc Airbusy A321XLR. Kilka tygodni temu Wizz Air ogłosił, że zredukuje zamówienie na te samoloty z 47 do maksymalnie 15 samolotów XLR. Tak duża liczba kryzysów sprawiła, że pojawiła się pilna potrzeba zmiany strategii przewoźnika. O jej szczegółach w rozmowie z Bloombergiem opowiadał kilka dni temu prezes linii Jozsef Varadi. Jak wyglądają szczegóły?
Kemer od 1562 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Sousse od 2655 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Hurghada od 2969 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wizz Air stawia na Europę Środkowo-Wschodnią i upraszcza siatkę połączeń
Najważniejszym elementem nowego planu jest uproszczenie siatki połączeń. Według Varadiego Wizz Air zamierza całkowicie zrezygnować z wszelkich ryzykownych inicjatyw takich jak wspomniana wcześniej ekspansja w Abu Zabi i powrócić do swoich źródeł, czyli przede wszystkim Europy Środkowo-Wschodniej.
Plan zakłada, że w ciągu najbliższych kilku lat Wizz Air zwiększy swoje udziały w regionie z 26 do 30 procent. Nie będzie to łatwe, bo w ostatnich latach ten rynek dynamicznie się rozwija, a inne linie (przede wszystkim Ryanair) mocno zwiększają tu swoją obecność i liczbę obsłużonych pasażerów.

Gdzie Wizz Air planuje ekspansję?
Oprócz Polski, która już od kilku lat jest na liście Wizz Aira, Varadi wskazał na kilka kluczowych rynków, które będą najważniejsze dla przewoźnika. Wśród nich znajdują się przede wszystkim Albania oraz Rumunia, gdzie Wizz Air zamierza się skupić przede wszystkim na Transylwanii i lotniskach regionalnych. Pierwsze efekty tej zmiany już widzimy: na pewno jest to mocne wejście Wizz Aira na lotnisko w Modlinie, ale też niektóre połączenia, tak jak dość zaskakująca trasa z Katowic do rumuńskiego Braszowa, która wystartuje za kilka miesięcy.
Kolejny etap realizacji tej zmiany zobaczymy zapewne już w środę. Wizz Air zaplanował wówczas konferencję prasową w Bratysławie, z której – jak słyszymy – ma ogłosić bardzo dużą ekspansję, być może porównywalną do tej w Modline.

Co dalej z dalekimi trasami i Airbusami A321XLR?
Zmiana strategii oznacza też, że pod znakiem zapytania stoi ewentualne zbazowanie w Polsce Airbusa A321XLR i długie trasy międzykontynentalne z naszego kraju. Pytany o tę kwestię Varadi powiedział, że priorytet w dalekich trasach będzie miała przede wszystkim Wielka Brytania. Można się więc spodziewać większej liczby takich połączeń jak uruchomione niedawno loty z Londynu do Dżeddy i Medyny w Arabii Saudyjskiej
Kiedy efekty zmian? Wizz Air liczy na 2027 rok
Jak twierdzi Varadi, pierwsze pozytywne efekty zmian powinny być widoczne za ok. 2 lata, gdy w końcu zmniejszy się liczba uziemionych samolotów, a przewoźnik odzyska stabilność finansową i zaufanie ze strony swoich inwestorów. Jednocześnie – co ważne – Varadi deklaruje, że Wizz Air chce pozostać niezależnym przewoźnikiem. Nie interesują go więc przejęcia ani akwizycje ani ewentualne propozycje przejęcia przez inne linie lotnicze. Jak będzie – zapewne dowiemy się wkrótce.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?