Wizz Air potwierdza, że chce latać do USA! Varadi: Planujemy uruchomienie trasy do Nowego Jorku
Nie ma jeszcze daty ani innych ważnych informacji, ale to pierwsza taka deklaracja. Prezes Wizz Aira długo dementował, ale w końcu potwierdził informację, o której dużo mówiono na rynku – węgierski low-cost planuje polecieć z Budapesztu do Nowego Jorku.
Taką zaskakującą deklarację złożył podczas zorganizowanej w stolicy Węgier konferencji Budapest 2030 prezes Wizz Aira Jozsef Varadi.
Mówił tam o ogromnym potencjale turystycznym Węgier i samego Budapesztu.
A ten jest według Varadiego ogromny: prezes Wizz Aira szacuje, że do 2030 roku lotnisko w Budapeszcie będzie obsługiwało ponad 30 mln pasażerów rocznie. Varadi twierdzi, że do tej pory turyści mieli “fetysz Pragi”, ale patrząc po statystykach liczby turystów z ostatnich lat widać, że Budapeszt może szybko prześcignąć stolicę Czech pod względem popularności.
– Mamy jeszcze ogromny potencjał wzrostu. Z naszych danych wynika, że ponad 80 procent Węgrów jeszcze nigdy nie podróżowało samolotem – mówił Varadi.
Dodał też, że stolica Węgier z pewnością będzie interesowała wielu turystów, także spoza Europy.
– Chciałbym, aby Wizz Air zaczął latać na znacznie dalszych kierunkach. Jednym z naszych celów są bezpośrednie loty z Budapesztu do Nowego Jorku – powiedział Varadi.
Nie podał żadnych szczegółów, ale już taka informacja jest mocno zaskakująca. Jesienią zeszłego roku pojawiły się plotki, że Wizz Air poleci do USA i Kanady z lotniska Luton, jednak ta informacja została zdementowana przez przewoźnika. Teraz okazuje się, że takie loty są jednak możliwe. Tu jednak najważniejsze jest inne pytanie.

Czym Wizz Air poleci do USA?
Węgierski serwis Airportal.hu, który podał tę informację sugeruje, że Wizz Air może zmodyfikować swoje zamówienie na Airbusy A321neo (pierwsze samoloty otrzyma w przyszłym roku) i zamiast tego zamówić niektóre z nichw długodystansowej wersji LR. W takiej konfiguracji samolot byłby w stanie pokonać trasę z Budapesztu do Nowego Jorku.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?