Wizz Air z hukiem opuszcza kolejny kraj. Tanio już tam nie dolecisz – nie ma też Ryanaira
Były plany ekspansji, ale nic z nich nie wyszło. Od 26 października Wizz Air przestanie latać do Słowenii – bałkański kraj zniknie z siatki połączeń “landrynki” po 13 latach.
Czy to zaskoczenie? Trochę tak. Wizz Air pierwotnie zamierzał zwiększyć liczbę lotów i tras ze stolicy Słowenii, w której jest obecny od maja 2006 roku. Niestety dla pasażerów ze Słowenii, Wizz Air zniknie z tego kraju – jego ostatnie 2 trasy do Londynu Luton i Brukseli Charleroi nie będą już realizowane od 26 października.
Wizz Air co prawda twierdzi, że loty do stolicy Belgii wrócą w sezonie letnim, ale do marca 2020 roku sporo jeszcze może się zmienić.
Skąd ta decyzja? To efekt zmiany strategii Wizz Aira, który coraz mocniej skupia się na Europie Zachodniej, ale też – jak pokazuje ostatnia konferencja prasowa Wizza – chce jeszcze mocniej skupić się na łączeniu Europy Zachodniej z Polską i innymi krajami naszego regionu.
Słowenia nie ma zresztą szczęścia do tanich linii – to jeden z nielicznych krajów w Europie, do którego nie lata Ryanair. Irlandzka linia była tu obecna tylko w latach 2007-2008 na lotnisku w Mariborze – od tej pory kilka razy prowadzono rozmowy jednak ostatecznie nie udało się dojść do porozumienia.
W tej sytuacji najmocniejszą tanią linią obecną w Słowenii jest easyJet.
Dodajmy, że oprócz Słowenii, wraz z końcem sezonu letniego Wizz Air przestanie też latać do Chorwacji. W mijającym właśnie sezonie letnim “landrynka” oferowała tylko loty do Splitu, m.in. z Warszawy i Katowic. Dlaczego tak mało? Zdaniem prezesa Wizz Aira, winę za to ponoszą bardzo wysokie opłaty, jakie linie lotnicze muszą płacić na chorwackich lotniskach.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?