Kolejny fałszywy alarm bombowy i awaryjne lądowanie samolotu z Polski! Tym razem chodzi o lot Wizz Aira
Jak czytamy w poznańskiej „Wyborczej”, samolot Wizz Aira kierujący się na lotnisko Londyn-Luton wyleciał z Poznania o godzinie 20.15 w niedzielę. Jednak już o godzinie 22 maszyna skierowała się do niemieckiego Paderborn, znajdującego się w Nadrenii Północnej-Westfalii. Tam po wylądowaniu pasażerowie zostali ewakuowani z samolotu – niemieckie media podają, że na pokładzie było 199 pasażerów oraz siedmioro członków załogi.
Pafos od 2534 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Kreta Wschodnia od 2992 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Teneryfa od 2705 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Powodem nagłego lądowania była informacja o możliwym podłożeniu ładunku wybuchowego na pokładzie samolotu. Od razu po ewakuacji maszyny do samolotu weszli funkcjonariusze ze specjalnie wyszkolonymi psami, a maszynę dokładnie przeszukano. Na pokładzie nie znaleziono nic podejrzanego, jednak samo przeszukanie było dość czasochłonne – w związku z tym ruch na niemieckim lotnisku był wstrzymany aż do poniedziałkowego poranka.
Dwa podobne przypadki w weekend
To kolejny przypadek fałszywego alarmu bombowego, do którego doszło przy okazji wylotu z Poznania. W sobotę maszyna Ryanaira lecąca z Ławicy do Tel Awiwu musiała awaryjnie lądować na lotnisku w węgierskim Debreczynie. Także w sobotę rejs LOT z Warszawy do Hamburgu został przekierowany na lotnisku w Poznaniu po otrzymaniu informacji o potencjalnym zagrożeniu. Tu także skończyło się na strachu – samolot LOT bezpiecznie wylądował w Poznaniu, a informacja o zagrożeniu została zakwalifikowana przez policję jako mało wiarygodna.
Następnie po dotankowaniu maszyna LOT kontynuowała swój rejs.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?