Wizz Air podjął dziś najlepszą decyzję dla lotnisk w Polsce! Wielka szansa na nowe trasy
Wizz Air dostanie 20 Airbusów A321XLR, które są w stanie realizować połączenia trwające do 8 godzin! – ogłoszono podczas Paris Air Show. To świetna informacja dla lotnisk regionalnych w Polsce, bo otwiera przed nimi bramy do kierunków międzykontynentalnych, które do tej pory były szczelnie zamknięte.
O możliwości przeprowadzenia tej transakcji pisaliśmy już na Fly4free w zeszłym tygodniu i właśnie została ona potwierdzona. Podpisana w Paryżu umowa obejmuje zakup 50 maszyn Airbus A321XLR – kupuje je amerykański fundusz Indigo Partners, który ma udziały w linii Wizz Air i kilku innych przewoźnikach lotniczych. Spośród pozyskanych samolotów, 20 trafi do Wizz Air, 18 do amerykańskiej linii Frontier Airlines, a 12 – do chilijskiego przewoźnika Jetsmart.
Wizz Air otrzyma swój pierwszy samolot tego typu w 2023 roku, a wszystkimi 20 maszynami będzie dysponował w ciągu trzech lat. Tak jak A321Neo, modele XLR będą zabierały na pokład 239 pasażerów.
A321XLR będzie samolotem o największym zasięgu na rynku samolotów wąskokadłubowych, który ma wynosić nawet do 8800 kilometrów! To duża zmiana dla Wizz Aira.
– A321XLR reprezentuje ogromną szansę dla Wizz Aira na szybki rozwój naszej siatki połączeń i dodanie miejsc, które obecnie są poza naszym zasięgiem, ze względu na znacznie większy zasięg nowych samolotów. Obecnie latamy na kilku trasach, których maksymalny czas lotu wynosi 5-6 godzin, a XLR da nam możliwość uruchamiania połączeń trwających 7-8 godzin. Samolot zwiększy też naszą przewagę konkurencyjną i pozwoli na dalsze stymulowanie rynku lotniczego w Europie Środkowo-Wschodniej i nie tylko – mówi Jozsef Varadi, prezes Wizz Aira.
Szansa dla polskich lotnisk
Wizz Air na razie siłą rzeczy nie zdradza jeszcze swoich planów dotyczących tego, gdzie będą latały nowe samoloty, ale nie da się ukryć, że XLR to wielka szansa zwłaszcza dla polskich lotnisk regionalnych, przed którymi pojawia się okazja na kierunki, do których do tej pory nie miały dostępu. W tym trasy międzykontynentalne.
Kilka tygodni temu podczas kongresu Sky&More w Rzeszowie mówił o tym Artur Tomasik, prezes lotniska w Katowicach.
– Airbus A321LR ma zasięg 7,4 tys. kilometrów. To umożliwia np. loty z Katowic do wielu miejsc w Azji. Taki zasięg obejmuje dwie trzecie Afryki i wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych oraz Kanady. A przecież w 2023 roku spodziewamy się pojawienia A321XLR, który będzie mógł przelecieć bez międzylądowania do 8,7 tys. km. Możliwe więc będzie zrealizowanie połączenia ze Śląska do Pekinu. Ludzie chcą latać z lotnisk położonych blisko domu. Możemy dać im tę szansę w zupełnie nowym wymiarze. Warto więc inwestować w porty regionalne – stwierdził Tomasik.
Czy to realna perspektywa? Trudno o dokładne prognozy, bo wszystko będzie zależało od tego, jak szybko będzie rósł rynek lotniczy w Polsce. Jeśli jednak dynamika wzrostu utrzyma się na zbliżonym poziomie przez najbliższe 4-5 lat, to nie ulega wątpliwości, że Kraków, Katowice czy Gdańsk mogą stać się łakomym kąskiem dla taniego przewoźnika, który mógłby stąd zacząć uruchamiać trasy międzykontynentalne.
– Z perspektywy lotniska każdy zakup nowych samolotów przez przewoźnika, który od nas lata, jest świetną informacją. Dlatego cieszy mnie decyzja Wizz Aira, choć nie mam szklanej kuli, by zgadywać, co ona dla nas oznacza. Natomiast do połączeń long-haulowych sami wydeptujemy ścieżki już od jakiegoś czasu – mówi Tomasz Klosowski, prezes lotniska w Gdańsku.

Same zalety? Oczywiście, że nie...
Rozszerzenie zasięgu siatki połączeń Wizz Aira do lotów trwających potencjalnie do 8 godzin to oczywiście świetna informacja, która otwiera szanse na tanie bilety lotnicze do wielu nowych miejsc na świecie. Musimy jednak pamiętać, że cały czas mówimy o samolocie wąskokadłubowym, a 8-godzinna podróż (zwłaszcza w konfiguracji na 239 miejsc, na którą Wizz Air zamówił maszyny) nie brzmi zbyt komfortowo. Tym bardziej, że była to też jedna z przyczyn upadku linii WOW Air czy Primera – oprócz braku gotówki i zadłużenia, dla wielu pasażerów problemem była także długa podróż w ciasnym samolocie.
Jak się zapatrujecie na takie podróże?