Więcej obrazów niż Luwr, cięższy niż 17 tys. słoni i wyższy niż góra Rushmore. Takiego statku jeszcze nie było!
Powiedzieć o nim, że robi wrażenie, to nic nie powiedzieć. Waży 230 tys. ton, ma 16 pokładów, 2759 pokoi, a każdy z czterech silników sterujących ma więcej koni mechanicznych niż 7 Ferrari. Zbudowano na nim 23 baseny, zjeżdżalnie i jacuzzi, a do tego posadzono 12 tys. tropikalnych roślin. Pomieści 5500 pasażerów, którzy już w kwietniu 2018 zainaugurują pierwsze rejsy ogromnym wycieczkowcem. Dzięki 28 dodatkowym pokojom, nowy statek zdyskredytuje pod względem wielkości swojego poprzednika – Harmony of the Seas.
– Cieszymy się, że możemy przedstawić Symphony of the Seas, nasz najodważniejszy projekt. Jak zwykle łączymy to, co nasza firma ma najlepszego, z nowymi niespodziankami dla naszych gości. A wszystko po to, by stworzyć wakacje na których różne pokolenia będą się świetnie ze sobą bawić – powiedział Michael Bayley, prezydent i prezes Royal Caribbean International. – Stworzyliśmy nowy poziom wakacyjnej przygody i zapewniamy najwyższy rodzaj rozrywki wszystkim rodzinom, niezależnie od kształtu czy rozmiaru – dodał.

Fot: Royal Caribbean
Spokojni mogą być np. fani sportu. Dla nich stworzony został Playmarkers Sports Bar & Arcade. Pomieszczenie, w którym będą mogli oglądać najważniejsze wydarzenia sportowe z całego świata na 30 dużych telewizorach dedykowanych wyłącznie kibicom.
Dla znudzonych wpatrywaniem się w fale przygotowano cały szereg rozrywek. Od symulatorów surfingu, przez zjeżdżalnie, wielką salę koncertową, sale z konsolami do gier i automatami, lodowisko, ściankę wspinaczkową, escape room czy laserowy paintball, po największe spa i kasyno na wodzie, promenadę ze sklepami, barami i restauracjami, podest w klimacie Gwiezdnych Wojen dla niespełnionych rycerzy Jedi i własną wytwórnię cukierków dla małych łasuchów. Każdego wieczoru pasażerowie mogą obserwować zapierający dech w piersiach pokaz akrobatów, którzy do swojego występu wykorzystają nie tylko wysokość, ale i wodę.
Pokoje też potrafią przyprawić o zawrót głowy. Dwupiętrowy apartament dla rodzin z dziećmi posiada zjeżdżalnie z sypialni do salonów i całe ściany z klocków LEGO. W pokojach znajdują się też balkony, a wszystko wygląda jak miasteczko wieżowców.

Fot: Royal Caribbean
Na pokładzie będzie można delektować się alkoholami z całego świata, piwami kraftowymi i wymyślnymi drinkami, które serwować będą prawdziwi mistrzowie sztuki barmańskiej. O podniebienia w 20 restauracjach zadbają rewelacyjni szefowie kuchni, którzy z przyjemnością przygotują jedną 300 z najbardziej wymyślnych potraw dostępnych w menu. Na pokładzie znajdziecie np. restauracje, w której możecie osobiście „złowić” owoce morza i homary, a potem tylko czekać aż wylądują na waszym talerzu w wykwintnej formie.
Najpierw w kwietniu przyszłego roku statek będzie krążył po Morzu Śródziemnym, by w listopadzie rozpocząć karaibskie rejsy z Miami.
Ceny? Wbrew pozorom nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Najtańsze, 7-dniowe rejsy po Karaibach zaczynają się od 590 EUR od osoby, ale już przykładowo za kilkudniowy rejs po Morzu Śródziemnym z przybijaniem do portów w Rzymie, Barcelonie i Capri zapłacicie od 659 EUR. Oczywiście w najtańszej opcji, bo wszystko zależy od wybranego pokoju i innych szczegółów.
Zobaczcie więcej zdjęć tego imponującego kolosa.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?