Wenecja zmienia limity w gondolach. Nie przez covid tylko przez… otyłość
Stowarzyszenie gondolierów w Wenecji zdecydowało o zaostrzeniu limitu liczby osób, które mogą jednocześnie znajdować się w jednej gondoli. I choć w pierwszej chwili każdy pomyśli, że jest to spowodowane pandemią koronawirusa, to w rzeczywistości powód jest zupełnie inny – waga pasażerów. A ta rośnie z roku na rok.
Gondole, które są jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Wenecji od lat wożą turystów po kanałach całego miasta. Okazuje się jednak, że nawet coś tak klasycznego i symbolicznego musi się dostosowywać w obliczu zmieniającego się świata. Jak zauważyło stowarzyszenie gondolierów, które ustala zasady funkcjonowania tego środka transportu – dziś turyści ważą zdecydowanie więcej niż jeszcze 10 czy 15 lat temu.
Dlatego konieczne było ograniczenie liczby turystów na jednej „łódce”. Gondole da nolo, te najpopularniejsze i mniejsze będą mogły zabrać 5 zamiast 6 osób, a parada gondola de nolo, czyli większa wersja przepływająca przez Canal Grande pomieści teraz jedynie 12 osób – zamiast 14.
– Turyści mają teraz nadwagę – tłumaczy Raoul Roveratto, prezes jednego ze stowarzyszeń w rozmowie z gazetą La Repubblica. – Kiedy łódź jest w pełni załadowana, kadłub tonie i do gondoli wdziera się woda. Pływanie z półtonowym obciążeniem na pokładzie nie jest bezpieczne – dodał.
W swojej wypowiedzi nie przebierał też w słowach i podkreślił, że kłopotem są przede wszystkim turyści z konkretnych krajów. Powstrzymał się jednak przed ich wymienieniem.
Wtóruje mu również inny prezes stowarzyszenia gondolierów w Wenecji.
– To prawda, że w porównaniu do sytuacji sprzed 10 czy 15 lat, turyści ważą dziś więcej. A w przeciwieństwie do windy, gdzie pojawia się komunikat o maksymalnej wadze, nie mamy sposobu by zważyć pasażerów. Dlatego zmniejszyliśmy ich liczbę – wyjaśnia Andrea Balbi w rozmowie z Guardianem.
Dla turystów oznacza to też wyższe opłaty za tę atrakcję. Przypomnijmy, że cena takiego 30-minutowego kursu to w tym roku 80 EUR w ciągu dnia i 100 EUR wieczorem i w nocy. Płaci się za całą gondolę, niezależnie od liczby osób. Im mniej osób, tym koszt wyższy. A skoro zostały wprowadzone limity to automatycznie, nawet przy pełnym obłożeniu zapłacimy więcej.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?