Jeśli świat jest kapeluszem dobrego Boga, to Węgry są bukiecikiem w tym kapeluszu – pisał węgierski poeta okresu romantyzmu Sándor Petőfi. Węgrzy uwierzyli słowom swojego wieszcza i do dziś są głęboko przekonani, że ich kraj jest najpiękniejszy na świecie, mający setki, jeśli nie tysiące niesamowitych miejsc godnych podziwu. Polacy przybywający na Węgry wciąż tego nie doceniają i większość z nich pozostaje w stolicy (aż 45,8 proc. naszych rodaków, którzy w ubiegłym roku przybyli na Węgry, zwiedzało jedynie stolicę). A przecież poza zachwycającym Budapesztem są jeszcze Góry Mátra, półwysep Tihany, Sárospatak, Tokaj, Hortobágy… Nie znaliście? To sami zobaczcie 10 nieoczywistych miejsc na Węgrzech, które warto zwiedzić.
Ważna uwaga: węgierskie „sz” wymawiamy jak „s”, i odwrotnie – „s” jak polską głoskę „sz”; to istotne w przypadku nazw, takich jak Szentendre, aby być zrozumiałym, a np. w przypadku miasta Szeged, aby np. nie dostać w twarz (jeśli wymówimy tę nazwę przez „sz”, to wymowa zbliżona jest do słów, które po węgiersku oznaczają „twoja dupa”).
Sárospatak to niewielkie miasteczko, położone 35 km od Tokaju, które już w renesansie odgrywało ważną rolę w życiu intelektualnym kraju. Wszystko za sprawą Kolegium Kalwińskiego (Reformátús Kollégium), założonego w 1531 r. przez Petera Perényiego, przez wieki trzymającego wysoki poziom nauczania. Kolegium słynęło z bogatej biblioteki, dla zwiedzenia której warto odbyć podróż. W bibliotece tej, jednej z największych na Węgrzech, przechowywanych jest dziś kilkaset tysięcy tomów, w tym 2000 unikatowych manuskryptów. W latach 1708-1939 znajdowała się tutaj m.in. Biblia królowej Zofii (tzw. Biblia Szaroszpatawska) – będąca pierwszą próbą przekładu Starego Testamentu na język polski. Niestety, podczas II wojny światowej inkunabuł zaginął i zachowało się zaledwie kilka pojedynczych kart. Samo wnętrze biblioteki warte jest uwagi – jasne, utrzymane w klasycystycznym stylu, z intarsjowaną podłogą i malowidłami na sklepieniu.
Warto wiedzieć: w Sárospataku przy Szent Erzsébet utca 26 mieszczą się zabytkowe piwnice Rakoczych (Rakóczi Pince).Degustacje win odbywają się w minimum 5-osobowych grupach, co godzina.
Fot. Wikimedia Commons