Polacy już wybierają tegoroczne wakacje. Wiemy, dokąd jeździmy i ile na to wydamy
Analiza rynku przygotowana przez Instytut Badania Rynku Turystycznego Traveldata pokazuje, że ulubione kierunki Polaków pozostają bez zmian. Nawet jeśli zaliczają solidny spadek odwiedzin, to i tak utrzymują dosyć wysoką pozycję w ogólnym rozrachunku. Jedynie miejsce lidera jest niczym gorące krzesło na weselu – i regularnie się zmienia.
Ulubione kierunki
W wakacyjnych planach na najbliższy rok króluje Hiszpania, Grecja, Bułgaria. Na podium pchają się też z powrotem Egipt i Turcja, które mimo ogromnych spadków w poprzednich latach zawsze pozostawały wśród najczęściej wybieranych kierunków. Ale nie wszystkie kraje mogą cieszyć się regularnym wzrostem. Na przykład Grecja i Hiszpania, choć w trakcie przyszłego lata będą najpopularniejsze, odnotowały spadki w stosunku do zeszłorocznego wyniku. Chętniej niż przed rokiem wybieramy za to Bułgarię, której sprzedaż wzrosła o ok. 22 proc.
Kraj faraonów może pochwalić się 120 proc. wzrostem, ale trzeba pamiętać, że w ostatnich latach zaliczył znaczący spadek, więc teraz łatwo mu osiągać wysokie wyniki procentowe. W podobnej sytuacji jest Turcja, choć jest wynik jest naprawdę rekordowy. Według różnych szacunków sprzedaż tego kierunku może wzrosnąć od 210 do 250 proc. Turecka branża turystyczna nie jest jednak aż tak optymistyczna i bezpiecznie szacuje, że w przyszłym roku obsłuży około pół miliona gości z Polski, co oznaczałoby wzrost o ok. 70 proc.
Trzeba jednak pamiętać, że dla wielu naszych rodaków wciąż najważniejszym kryterium wyboru jest stosunkowo niska cena wyjazdu. To tłumaczy, dlaczego oba kraje, mimo ogromnych spadków w porównaniu do czasu sprzed zamachów terrorystycznych, pozostały wśród najczęściej wybieranych wśród Polaków. Straciły jednak długo piastowaną pozycję lidera. Teraz może się to zmienić.
Widać jednak wyraźnie, że im większą popularnością cieszą się Egipt i Turcja, tym gorszy wynik odnotowuje Hiszpania i Grecja – kierunki, które po tureckich i egipskich kłopotach z bezpieczeństwem, stały się alternatywą dla polskich turystów.
Co ciekawe, Egipt, który świetnie radzi sobie zimą, póki co odnotowuje spadek sprzedaży w sezonie letnim. Zyskuje za to Turcja. Eksperci tłumaczą jednak, że w tym przypadku trzeba brać pod uwagę przede wszystkim dwa czynniki – niską cenę wyjazdów do Turcji we wczesnej sprzedaży i zamiłowanie do kupowania wakacji w Egipcie w ostatniej chwili. Można się więc spodziewać, że ostatecznie poziom sprzedaży w lecie będzie o wiele wyższy.
Ale samolot to nie wszystko…
Jeśli jednak nie brać pod uwagę jedynie wyjazdów lotniczych, to trudno zapomnieć o prawdziwym hicie ostatnich kilku lat, czyli uwielbianej przez Polaków Chorwacji. W ubiegłym roku odwiedziło ją prawie milion naszych rodaków, co oznacza 23 proc. wzrost. W tym roku pewnie nie będzie inaczej, choć takie dane trudno oszacować, bo w większości wyjazdy do Chorwacji organizujemy na własną rękę, bez pomocy biur podróży.
Tak samo zresztą jest z Portugalią, która tylko w pierwszych 10 miesiącach 2017 roku odnotowała blisko 30 proc. wzrostu gości z Polski. Tamtejszy Krajowy Urząd Statystyczny zauważa jednak, że w samym październiku Polaków było już 60 proc. więcej niż w podobnym okresie rok wcześniej.
Eksperci są przekonani, że w najbliższym czasie będzie rósł popyt przede wszystkim na wyjazdy z niższej i średniej półki cenowej. Już w sezonie 2017 odnotowano drobne wahania sprzedaży najdroższych produktów. Całościowo liczba podróżujących Polaków będzie stale rosła, ale część z nich zdecyduje się na samodzielny wyjazd. Biura podróży nie będą jednak narzekać na brak klientów, pod warunkiem, że odpowiednio zmodyfikują swoją ofertę i nastawią się na klienta z małym lub średnim budżetem. Szacuje się, że w ciągu najbliższych 6 lat, liczba sprzedawanych wyjazdów może wzrosnąć nawet dwukrotnie.
Będzie taniej?
Z badania wynika, że uśredniona cena wyjazdu w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku jest obecnie niższa o 145-155 PLN. Patrząc jednak na konkretne kraje bez trudu można znaleźć zarówno te, które tanieją, jak i te które w tym roku podrożały.
Wzrostu cen możemy spodziewać się w przypadku wyjazdu do Portugali (213 PLN więcej), Grecji (60 PLN), na Majorkę (241 PLN), Wyspy Kanaryjskie (57 PLN) i Cypr (26 PLN). Mniej zapłacimy za wycieczkę do Egiptu (341 PLN taniej), Tunezji (332 PLN), Maroka (204 PLN), Turcji (120 PLN), Bułgarii (20 PLN) i na Maltę (31 PLN).
Wśród biur podróży, które najbardziej obniżyły ceny są m.in. Coral Travel, Wezyr, TUI Poland, Itaka i Rainbow.