Wczasy tylko dla bogaczy? Za wakacje płacimy już blisko 30 proc. więcej!
W najnowszym raporcie TUI przekazał, że średnia cena wakacji sprzedawanych w sezonie letnim 2023 była wyższa o 23 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku i o 8 proc. wyższa niż w ubiegłym roku. Wpływ na to miały między innymi pożary na Rodos i inne wydarzenia o charakterze pogodowym, które skutkowały tym, że w samym lipcu około 20 tys. urlopowiczów, w tym wielu klientów biura podróży, ewakuowano z greckiej wyspy.
Zwłaszcza pożary w Grecji, ale także we Włoszech czy Chorwacji sprawiły, że wiele biur podróży musiało bardzo mocno ograniczyć swoją działalność w szczytowym okresie seonu wakacyjnego. TUI w raporcie przekazał jednak, że mimo tych przeciwności „pozytywna dynamika utrzyma się aż do zimy 2023/24, wspierana przez wyższe ceny”.
Costa Brava od 1819 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
Marsa Alam od 2720 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Marrakesz od 2527 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Jeśli chodzi o liczbę urlopowiczów, w okresie letnim była było ich więcej o 5 proc. w porównaniu z 2022 rokiem, ale wciąż o 4 proc. mniej niż jeszcze przed pandemią. – Gdyby nie różne wydarzenia, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku miesięcy, na które nie mieliśmy wpływu, w tym zwłaszcza pożary na Rodos, osiągnęlibyśmy wyniki powyżej oczekiwań – powiedział dyrektor naczelny Tui Group Sebastian Ebel.
W ostatnich tygodniach istotny wpływ na decyzje wczasowiczów mogły mieć także groźne burze, które nawiedziły niektóre regiony Grecji i Turcji. Mimo to, apetyt na wakacje we wschodniej części Morza Śródziemnego nie słabnie. – Zainteresowanie jest tak duże, że przedłużyliśmy swój normalny sezon w obu tych krajach do listopada, aby zaspokoić zwiększony popyt – dodaje Ebel.
– Popyt spowodował znaczny wzrost cen w całej branży, co zmusiło niektórych do rezygnacji z usług o krótszym czasie trwania lub miejsc docelowych, gdzie jest lepsza wartość. Podróże poza szczytem również nabierają tempa, co widać po dłuższym sezonie w Grecji rozpoczynającym się od kwietnia do połowy listopada, kiedy ceny są bardziej atrakcyjne, a klienci nie doświadczają męczącego upału, tak jak w środku lata – stwierdził.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?