W Air France i KLM będzie mniejszy limit bagażu niż w Ryanair! W najtańszej taryfie za podręczny trzeba dopłacić
- Jak wyglądają szczegóły nowych taryf Air France-KLM i co możemy w ich ramach zabrać ze sobą na pokład?
- Od kiedy i na jakich trasach obowiązują nowe taryfy?
- Dlaczego Air France i KLM zdecydowały się wprowadzić nowe taryfy bez dużego bagażu podręcznego?
- Czy ta decyzja może doprowadzić do obniżek cen biletów?
Decyzja Air France-KLM jest o tyle istotna, że do te pory w Europie takie taryfy były realizowane niemal wyłączenie przez low-costy. Linie tradycyjne z kolei w taryfach podstawowych oferowały najczęściej loty z wliczonym w cenę biletu bagażem podręcznym, czyli walizką kabinową i przedmiotem osobistym, a więc na przykład małym plecakiem. Holenderskie i francuskie linie to pierwsi tradycyjni przewoźnicy w Europie, którzy idą w stronę Ryanaira. Jak wyglądają szczegóły?
Sharm El Sheikh od 2149 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Alanya od 1155 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Kreta Zachodnia od 2179 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Od 1 lipca Air France i KLM pilotażowo nową taryfę „basic”, która nie obejmuje żadnego bagażu. Jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, w jej ramach na pokład będziemy mogli zabrać ze sobą tylko przedmioty pierwszej potrzeby, a więc na przykład małą torbę, torbę na laptopa lub mały plecak, które muszą zmieścić się pod siedzeń. Maksymalne wymiary takiego przedmiotu to 40x30x15 centymetrów.
Taryfa basic dotyczy rezerwacji na loty rozpoczynające się od 9 września i w pierwszym etapie obejmuje loty z Amsterdamu i Paryża do Aten, Dublina, Florencji, Helsinek, Monachium, Pragi, Sztokholmu, Turynu i Wiednia.
Skąd ta decyzja?
Rzeczniczka KLM tłumaczy w rozmowie z „Rz”, że przewoźnik chce sprawdzić w ten sposób czy zabieranie mniejszej ilości bagażu pozytywnie wpłynie na komfort podróży.
– Obecnie pasażerowie mają tendencję do zabierania na pokład większej ilości bagażu, co powoduje, że personel ma problem, bo brakuje miejsca w schowkach nad głowami. Bagaż musi być przenoszony do luku bagażowego w ostatniej chwili, co czasami powoduje opóźnienia – tłumaczy rzeczniczka.
Jednocześnie przewoźnik informuje, że podróżni, którzy będą chcieli polecieć z bagażem podręcznym, mogą skorzystać z taryfy light lub dokupić walizkę kabinową za dodatkową opłatą która zaczyna się od 15 euro za odcinek lotu.
Linie chwalą się, że zaoferują tańsze bilety, ale… może być odwrotnie
Jednocześnie obaj przewoźnicy twierdzą, że nowe taryfy pozwolą im lepiej konkurować cenowo z tanimi liniami i zaoferować bardziej atrakcyjne ceny lotów na krótkich trasach. Jednak praktyka z USA i innych miejsc, gdzie pojawiała się taryfa basic, pokazuje niestety coś zupełnie innego. Taki „downsizing”, czyli danie podróżnym możliwości wyboru i rozłożenie ceny biletu na czynniki pierwsze to najczęściej sposób na ukryte podniesienie cen w wyższych taryfach. Czy tak będzie tym razem? Zobaczymy. Na razie przeciw decyzji przewoźników protestują organizacje konsumenckie, według których nowe zasady są mylące dla pasażerów i są sposobem na wyciąganie dodatkowych pieniędzy od podróżnych.
***
Co ciekawe, wprowadzone zmiany oznaczają, że w najtańszych taryfach Air France i KLM będą miały mniejszy wymiar darmowego bagażu podręcznego niż Ryanair i Wizz Air, gdzie bez dopłat możemy zabrać na pokład plecak o wymiarach 40x30x20 cm.





