Uważaj, jak szukasz noclegu na Booking.com. Niezalogowani zapłacą nawet 1/5 mniej niż lojalni klienci!
Czy Booking.com jest najlepszą wyszukiwarką noclegów na świecie? Zdania są na ten temat podzielone – na pewno jest jedną z najpopularniejszych. Tak jak inne wyszukiwarki, także ta firma teoretycznie najbardziej ceni sobie lojalnych klientów – za uczestnictwo w programie Genius i rezerwowanie w ten sposób noclegów awansujemy na kolejne poziomy, dzięki czemu (przynajmniej teoretycznie) możemy liczyć na coraz większe zniżki. Są jeszcze dodatkowe smaczki – kilka lat temu Booking.com postawił np. na promocję swojej aplikacji mobilnej, więc przez pewien czas w wielu obiektach najbardziej opłacało się rezerwować noclegi przez komórkę, korzystając z opcji „cena tylko dla użytkowników urządzeń mobilnych”. Zasadniczo jednak program lojalnościowy zawsze był podstawą. A jak jest teraz?
Marsa Alam od 2851 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Alanya od 1706 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Costa Brava od 2438 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Jeden z czytelników wysłał nam screeny ze swojego wyszukiwania noclegów w Sainte-Rose na Gwadelupie. Ten sam termin (7 noclegów na przełomie listopada i grudnia), ten sam obiekt i… różne metody wyszukiwania. Efekt? Co najmniej zaskakujący.
Okazuje się bowiem, że najwyższą cenę za ten sam nocleg zapłaci… lojalny klient, relatywnie często korzystający z usług serwisu (3 poziom programu Genius), ale korzystający z serwisu na laptopie lub komputerze stacjonarnym. W tym przypadku cena za 7 noclegów wyniosła 5331 zł.

Dla porównania: zalogowany klient w aplikacji mobilnej zapłaci 4400 zł, czyli prawie 1000 zł mniej. To jeszcze nie jest dziwne: to, co dziwi, to fakt, że niezalogowany użytkownik Bookingcom korzystający z komputera zapłaci za ten sam nocleg 4879 zł, czyli o 450 zł mniej niż zalogowany uczestnik programu Genius rezerwujący nocleg na komputerze. Taką samą cenę zobaczy też niezalogowany użytkownik korzystający ze strony na komórce.

Z czego wynikają tak duże dysproporcje? Wysłaliśmy do Bookingu prośbę o komentarz, jednak nie uzyskaliśmy od nich odpowiedzi.

Na tym przykładzie jest jednak jasne, że serwis… niezbyt dobrze traktuje zalogowanych użytkowników korzystających z jego usług w sposób stacjonarny. Być może częściowo Booking.com może tłumaczyć fakt, że mobilne rezerwacje stanowią coraz większy procent ogółu transakcji właściwie w każdej platformie rezerwacyjnej. Wciąż jednak nie wyjaśnia to tego, dlaczego klienci niezalogowani płacą mniej niż ci, którzy są dość wysoko w programie lojalnościowym serwisu.
Przypomina to trochę praktykę sieci kablowych czy komórkowych, które proponują bajeczne warunki dla nowych użytkowników, a dłuższych stażem, lojalnych klientów traktują jak zło konieczne.
Z tej lekcji wynika prosty wniosek. Szukając noclegu zawsze trzeba sprawdzać wszystkie możliwe kanały sprzedaży danej firmy, bo różnica w cenie – jak pokazuje powyższy przykład – może być bardzo wysoka.