Korzystasz z TripAdvisora? Kolejna afera z fałszywymi recenzjami w kilku dużych miastach
Kilkadziesiąt restauracji w miastach, w których odbędzie się piłkarski mundial, na potęgę wstawia fałszywe recenzje na portalu, w którym ludzie dzielą się doświadczeniami i polecają miejsca godne uwagi. A czy Ty ufasz serwisowi TripAdvisor?
Na ślad afery wpadli dziennikarze agencji Reuters, którzy przez 2 miesiące śledzili tripadvisorowe profile restauracji w 6 miastach w Rosji, gdzie już za kilkanaście dni rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa świata. Udało im się też dotrzeć do agencji „marketingowej” Bacon Agency, która oferowała rosyjskim knajpom takie usługi. Za jedyne 35 tys. rubli (nieco ponad 2 tys. PLN) agencja zapewnia wypełnienie profilu fałszywymi recenzjami, które wywindują daną restaurację przynajmniej do zestawienia top 10 restauracji w danym mieście.
Dla lokali jest to kusząca perspektywa, bo na mistrzostwa świata zjedzie wielu kibiców z całego świata, którzy będą szukali w internecie sugestii, gdzie nocować i w jakich restauracjach jeść. A TripAdvisor to jeden z najpopularniejszych portali z recenzjami hoteli, zabytków czy właśnie barów i restauracji. I niestety – także miejsce, gdzie tego typu przekręty zdarzają się często.
Trudno oszacować skalę procederu, ale Reuters znalazł przynajmniej po kilka restauracji w każdym z miast, w których odbędą się mecze mundialu, gdzie tego typu rzeczy mają miejsce. W Kaliningradzie 6 knajp z czołówki polecanych lokali w ciągu ostatnich dni przeżyło prawdziwy zalew pozytywnych recenzji. Przykład? Włoski lokal Peperonchino, który średnio dostawał jedną recenzję tygodniowo, teraz w ciągu kilku dni otrzymał tych recenzji aż 45. Wszystkie pochodzą z kont powstałych niedawno, ze zdjęciami wklejonymi ze stocka. We wszystkich recenzjach oczywiście lokal otrzymywał maksymalną ocenę i w efekcie szybko awansował z 28 na 2 miejsce w klasyfikacji najlepszych knajp w mieście.
-Wszystkie recenzje są prawdziwe i zostawili je nasi prawdziwi klienci. Mamy po prostu dobry program lojalnościowy i mobilną aplikację – stąd pochodzi większość recenzji – tłumaczą w restauracji.
TripAdvisor przyznaje, że stara się walczyć z fałszywymi recenzjami – ma swój własny zespół śledczy oraz specjalny algorytm, który wykrywa takie praktyki.
Ale w depeszy Reutersa czytamy, że firmy takie jak Bacon Agency są w stanie obchodzić te zabezpieczenia. W jaki sposób? Przede wszystkim recenzje są publikowane z różnych adresów IP, z różnych komputerów, przeglądarek i systemów operacyjnych. Do tego każde konto jest urealniane, bo ma bogatą historią recenzji innych obiektów. Do tego dochodzą same recenzje, w których agencja stara się możliwe jak najdokładniej opisać menu w knajpie czy dekoracje. No i zdjęcia, które właściciele restauracji muszą sami zrobić i wysłać do agencji. Ona bierze resztę na siebie.
Fikcyjne komentarze to jeden z największych problemów TripAdvisora, który jest przyczyną wielu nietypowych sytuacji. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, jak właściciel szopy przy domu zrobił z niej dla żartu (dzięki recenzjom na portalu) najlepszą restaurację w Londynie. Mimo tego, że… ta tak naprawdę nie istniała.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?