Barcelona? Nowy Jork? Bangkok? To jedne z popularniejszych destynacji, ale jednak to nie tam przeważnie jeździmy. TripAdvisor, na podstawie wyborów dokonanych przez podróżników, stworzył ranking najczęściej wybieranych kierunków.
W pierwszej piątce znalazły się m.in. Rzym, Londyn, Pekin i Praga. Dalsze miejsca zajęły Marrakesz, Paryż i Hanoi. Łącznie na listę trafiło 25 miast. Na ich podstawie postanowiliśmy wyłonić siedem, naszym zdaniem najciekawszych. Jeśli się jeszcze do nich nie przekonaliście, najwyższa pora to zrobić!
PoprzednieObraz 6 z 7Następne
Buenos Aires, Argentyna
Miejsce narodzin tanga, podobnie jak i sam taniec, jest uwodzicielskie i buzuje energią. Klimatyczne stare dzielnice są wypełnione romantycznymi knajpkami (serwującymi najlepsze na świecie steki wołowe!), galeriami i tanimi hostelami. Niemal na każdym kroku można się natknąć na pokazy tanga. Ducha miasta na pewno poczujemy w dzielnicy San Telmo. W każdą niedzielę na Plaza Dorrego odbywa się milonga, którą tańczy kilkadziesiąt par! Będąc w boskim Buenos warto także zobaczyć Plaza de Mayo stanowiący serce miasta, cmentarz Recoleta, Teatro Colón oraz Pałac prezydencki - Casa Rosada, słynny z pamiętnej sceny musicalu „Evita”. A wieczorem obowiązkowa wizyta w Cafe Tortoni, najstarszym barze w mieście, który przeniesie nas w czasie do 1858.
Fot. Mikel, Flickr
Miejsce narodzin tanga, podobnie jak i sam taniec, jest uwodzicielskie i buzuje energią. Klimatyczne stare dzielnice są wypełnione romantycznymi knajpkami (serwującymi najlepsze na świecie steki wołowe!), galeriami i tanimi hostelami. Niemal na każdym kroku można się natknąć na pokazy tanga. Ducha miasta na pewno poczujemy w dzielnicy San Telmo. W każdą niedzielę na Plaza Dorrego odbywa się milonga, którą tańczy kilkadziesiąt par! Będąc w boskim Buenos warto także zobaczyć Plaza de Mayo stanowiący serce miasta, cmentarz Recoleta, Teatro Colón oraz Pałac prezydencki - Casa Rosada, słynny z pamiętnej sceny musicalu „Evita”. A wieczorem obowiązkowa wizyta w Cafe Tortoni, najstarszym barze w mieście, który przeniesie nas w czasie do 1858.
Fot. Mikel, Flickr
PoprzednieObraz 6 z 7Następne