więcej okazji z Fly4free.pl

To koniec epoki. British Airways rozważa rezygnację z bezpłatnych posiłków na dalekich trasach. A LOT… chce przywrócić darmowe jedzenie

Foto: British Airways
Brytyjska linia od lat słynęła z fantastycznego serwisu. Jednak teraz jej prezes przyznał, że w pogoni za jak najtańszymi biletami, już wkrótce na dalekich trasach pasażerowie zamiast darmowego jedzenia będą być może zmuszeni kupować posiłki na pokładzie.

Brytyjska linia przeciera szlaki w temacie płatnych posiłków: jesienią British Airways zrezygnowało z bezpłatnego jedzenia dla pasażerów klasy ekonomicznej na krótkich trasach. Pasażerowie w zamian mogą kupować kanapki, sałatki i inne gotowe dania ze znanej sieci supermarketów Marks&Spencer. Wielu podróżnych krytykowało przewoźnika za tę decyzję, ale według prezesa Alexa Cruza, w zdecydowanej większości są oni zachwyceni.

– Sprzedaż idzie doskonale. Wielu ludzi mówi nam, że to świetnie, że nareszcie daliśmy im wybór. I to lepszy wybór niż odwieczne pytanie: kurczak czy wołowina? – mówi Cruz w rozmowie z „Sunday Times”.

Cruz idzie jednak jeszcze dalej. Pytany przez dziennikarzy o plany wprowadzenia płatnych posiłków na dalekich trasach powiedział, że takie rozwiązanie jest możliwe w niedalekiej przyszłości. Oczywiście, tylko dla pasażerów klasy ekonomicznej, bo klienci premium w dalszym ciągu będą mieli do dyspozycji posiłek w cenie biletów.

Włodarze British Airways coraz mocniej obcinają ofertę by lepiej konkurować z tanimi liniami typu Norwegian czy islandzki WOW Air, które oferują bilety na loty transatlantyckie w cenach od 99 USD w jedną stronę. Z jednej strony, można to zrozumieć, jednak z drugiej – przewoźnik psuje swoją nieskazitelną opinię i reputację, na którą pracował przez lata.

– Moi zdaniem to przesada. Jesteśmy najlepszą linią lotniczą w Wielkiej Brytanii, a w ciągu 2 lat odzyskamy miano najlepszej linii lotniczej w Europie – mówi Cruz.

Oferta może faktycznie cieszy się sukcesem, ale z pewnością jest niedopracowana. Kilka tygodni temu brytyjskie media pisały, że na wielu trasach British Airways zwyczajnie… zabrakło kanapek i sałatek, za które pasażerowie mogliby zapłacić. W relacjach czytamy o locie z Londynu do Innsbrucku, podczas którego na 110 pasażerów czekały tylko 3 kanapki lub dalekich lotach na Fuerteventurę lub Gran Canarię, na których pasażerowie mieli do wyboru tylko orzeszki i inne słone przekąski.

Jedak kroków świadczących o tym, że może być inaczej, przewoźnik poczynił sporo. Miesiąc temu pisaliśmy, że British Airways planuje zmniejszyć przestrzeń na nogi w swoich Airbusach A320 i A321. W związku z tym, linia będzie w stanie sprzedać po 12 biletów więcej na mniejszy lot, ale bardzo spadnie komfort – więcej miejsca na nogi niż w BA będzie oferował choćby… Ryanair.

Darmowe posiłki w LOT jeszcze w tym roku?

Gdy przewoźnicy tacy jak British Airways tną darmowe posiłki, LOT pracuje nad przywróceniem bezpłatnego jedzenia dla pasażerów klasy ekonomicznej i to na krótkich trasach. Zapowiedział to jesienią ubiegłego roku prezes Rafał Milczarski.

I choć od tego czasu sprawa ucichła, udało nam się ustalić, że prace nad wprowadzeniem bezpłatnego poczęstunku wciąż trwają. Ma być on serwowany w klasie ekonomicznej i chociaż z pewnością nie będzie to „klasyczny” lotniczy posiłek, tylko jakaś wariacja na jego temat, na pewno przysporzy on linii prestiżu. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że bezpłatne posiłki mogą wrócić do menu LOT jeszcze w 2016 roku, najpewniej późną jesienią.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
I bardzo dobrze. Naprzód LOT!!
Marek, 10 kwietnia 2017, 11:59 | odpowiedz
huhu, jeszcze w 2016 wrócę posiłki w LOT? Pasazerom którzy lecieli wtedy uaktualnią się wspomnienia? :) Technika.... BTW: tak, czas szybko ucieka, lata mijają, "wieczność czeka"
kja, 10 kwietnia 2017, 12:01 | odpowiedz
No to trzeba brać ze sobą. Jaja na twardo i sardynki w puszcze, ewentualnie bigos i poprosić o podgrzanie ...
WMI, 10 kwietnia 2017, 12:06 | odpowiedz
poprawta na 2017, 2016 się skończył
pin, 10 kwietnia 2017, 12:07 | odpowiedz
Nie ma nic za darmo. Jeśli wpłynie to na obniżenie ceny biletu to dobrze. Wtedy każdy będzie miał wybór czy chce płatny posiłek czy zadowoli się swoim prowiantem.
hajs, 10 kwietnia 2017, 12:21 | odpowiedz
żarcie w samolotach to i tak na maxa przetworzone gówno. Powinni dopłacać żeby ludzie chcieli się tym zabijać.
deadpool, 10 kwietnia 2017, 13:18 | odpowiedz
hajs Nie ma nic za darmo. Jeśli wpłynie to na obniżenie ceny biletu to dobrze. Wtedy każdy będzie miał wybór czy chce płatny posiłek czy zadowoli się swoim prowiantem.
Tyle,ze ceny rzadko spadaja, w przeciwieństwie do standardu i komfortu.
Aga, 10 kwietnia 2017, 13:22 | odpowiedz
Jakies dziesiec lat temu United probowalo wprowadzic platne posilki na trasach z USA do Europy. Linia sie szybko z tego wycofala, bo zadna inna linia nie podchwycila tego pomyslu. Prawdopodobnie tak samo bedzie z British Airways - juz teraz na dluzszych trasach lepszy serwis niz BA maja American Airlines (pare lat temu rzecz nie do pomyslenia), ktore na dodatek wprowadzaja ponownie bezplatny posilek na trasach z Nowego Jorku do Los Angeles i San Francisco.
Hollywood, 10 kwietnia 2017, 13:30 | odpowiedz
"""""Jesteśmy najlepszą linią lotniczą w Wielkiej Brytanii, a w ciągu 2 lat odzyskamy miano najlepszej linii lotniczej w Europie – mówi Cruz.""""""' hehehe Już ja to widzę jak oni w ciąu 2 lat odzyskają pierwsze miejsce w Europie , na razie to nawet na pudle ich nie ma. 1.Turkish Airlines rządzi niepodzielnie. 2.Swiss ale drogi strasznie 3.Lufa. a potem to może ,może,możeeee Angole chociaż jeszcze może by się ktoś znalazł przed nimi.
dd, 10 kwietnia 2017, 14:36 | odpowiedz
Już teraz BA w ekonomincznej na długich trasach nie ma posiłku przed lądowaniem. Jest tylko kawa/herbata i ciasteczka. Chociaż ciągle pierwszy posiłek po starcie jest b dobry, i nie ma problemów z napojami przez cały lot. Płatny posiłek na długich trasach to nie najlepszy pomysł... Co innego na krótkich europejskich. W PPL LOT to chyba widac brak strategii. Lepszy jest płatny serwis na krótkich trasach niż kanapki w stylu jaki proponuje LH. LOT powinien mieć świadomość że jego sytuacja finansowa nie jest ciągle stabilna (mimo pierwszych lat wypracowania zysku) a działalnia na rynku są dość chaotyczne, np. porzucenie ideai budowy hubu poprzez otwarcie połączenia z Krakowa do Chicago lub latania jak tania linia z regionów do Izraela. Za rok lub dwa dopłat nie będzie i wtedy te samoloty będą musiały zacząć zarabiać na INNYCH trasach... a mogłoby zacząć latać na rozwojowych trasach już teraz, zasilać hub w WAW, budować markę w regionie Europy ŚW. Ale jak widać trzeba robić show, pokazówkę i opowiadać bujdy o CPL i budować prestiż przez rozdawania kanapek na krótkich trasach... szkoda LOT-u!
KW, 10 kwietnia 2017, 17:18 | odpowiedz
Lot???haha to gorzej niż tanie linie lotnicze,więc nie liczcie na poprawę komfortu za darmo.
Paulina, 10 kwietnia 2017, 17:19 | odpowiedz
Z tym miejscem na nogi to juz przesada. Niedlugo beda nas jak drob przewozic.
Olx, 10 kwietnia 2017, 20:24 | odpowiedz
– Sprzedaż idzie doskonale. Wielu ludzi mówi nam, że to świetnie, że nareszcie daliśmy im wybór. I to lepszy wybór niż odwieczne pytanie: kurczak czy wołowina? – mówi Cruz w rozmowie z „Sunday Times”. - Pieniądze gryzą się po kieszeniach, funty wyskakują same z portfeli, podczas gdy kanapki wszelkiej maści i koloru wlatują pasażerom na kolana. Wszyscy krzyczą z radości i rzucają się sobie w ramiona! - Nie może powstrzymać łez Cruz.. - Ach ten wybór, te możliwości!... Cebula z pomidorem śpiewają cichutko hymn na cześć różnorodności i wielorakości, akompaniują im kurczak na pianinie i wołowina pobrzdękująca na banjo...
Ar Farmazon, 11 kwietnia 2017, 8:42 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »