Ten azjatycki kraj szuka sposobu, by znów zachęcić do siebie turystów. Pomóc mają… zwroty podatku!
Zalecenie dotyczące zwrotu podatku od wartości dodanej jest jednym z elementów planu „Quick Wins”, przedstawionego prezydentowi Filipin podczas czwartkowego spotkania przez Radę Doradczą Sektora Prywatnego (PSAC). W jej skład wchodzą eksperci branżowi, którzy udzielają porad w sześciu kluczowych obszarach – rolnictwie, infrastrukturze cyfrowej, opiece zdrowotnej, infrastrukturze, tworzeniu miejsc pracy i turystyce.
Po uchwaleniu programu, zagraniczni podróżni otrzymają zwrot 12-procentowego podatku VAT zapłaconego za towary i usługi, z których korzystali podczas pobytu na Filipinach. Z podobnego rozwiązania korzysta już blisko 70 krajów na całym świecie, w tym Singapur, Japonia, Korea Południowa, Australia, Szwajcaria, Włochy i Hiszpania.
Costa Brava od 2900 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Kraków)
Ayia Napa od 2541 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Hammamet od 2035 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Zielona Góra)
Sekretarz ds. komunikacji filipińskiego rządu Cheloy Garafil powiedział, że rozporządzenie wydanego przez Marcosa docelowo ma pomóc w zwiększeniu liczby zagranicznych turystów odwiedzających Filipiny.
Standardowa stawka podatku podróżnego wynosi 2700 peso filipińskich (ok. 215 zł) za loty pierwszą klasą i 1620 peso (ok. 129 zł) za loty klasą ekonomiczną. Z obniżonej kwoty podatku mogli jak dotąd korzystać nieletni w wieku 2-12 lat, dziennikarze podróżujący w ramach pracy zawodowej i osoby upoważnione przez prezydenta Filipin – wynosi ona odpowiednio 1350 peso (ok. 107 zł) za pierwszą klasę i 810 peso (ok. 64 zł) za drugą klasę.
Od lutego do grudnia ubiegłego roku Filipiny odwiedziło 2,65 miliona turystów, z czego 2,02 miliona to podróżni z innych krajów. To znacznie więcej niż w 2021 roku (163 879 podróżnych), ale wciąż zdecydowanie mniej niż przed pandemią (8,26 miliona w 2019 roku). Filipiński rząd zakłada, że w tym roku kraj odwiedzi 4,8 miliona turystów.