Tel Awiw i Ejlat w jednej podróży z Warszawy za 180 PLN
Jerozolima modli się, Hajfa pracuje, a Tel Awiw bawi. Takie powiedzenie możecie często usłyszeć. Czy jest prawdziwe? Przekonajcie się sami. Izrael ma wiele do zaoferowania. Bogata historia, niezwykła architektura, rozpalone słońcem plaże Morza Śródziemnego, Czerwonego i Martwego. Wiele miejsc kultu religijnego. Kupcie tanie bilety i przekonajcie się sami, jak niezwykłym miejscem jest ten kraj położony na Bliskim Wschodzie.
Ejlat może być waszym miejscem docelowym, gdzie wypoczniecie na jednej z wielu plaż i skorzystacie z uroków Morza Czerwonego. Miasto może być także miejscem przesiadkowym, w podróży do Egiptu, gdzie za mniejsze pieniądze wypoczniecie w jednym z ekskluzywnych hoteli, lub Jordanii, gdzie będziecie mieć możliwość zwiedzenia takich miejsc jak: Wadi Rum czy Petra.
Plan podróży:
Wizz Air | Warszawa (Chopin) 16:20 – Tel Awiw 21:05 | 44 PLN z WDC | 7 grudnia
Egged | Tel Awiw – Ejlat (kilka kursów dziennie) | 70 NIS ok. 72 PLN | 9, 10, 11, 12 grudnia
Ryanair | Ejlat 12:35 – Warszawa (Modlin) 16:00 | 64 PLN | 14 grudnia
Kupcie bilet z Warszawy (Chopin) do Tel Awiwu:
Kupcie bilet z Ejlatu do Warszawy (Modlin):
W tytułowej cenie podróżują osoby posiadające wykupione Wizz Discount Club. Pamiętajcie także, że bez dodatkowych kosztów lecicie do Izraela tylko z bagażem podręcznym o wymiarach 55 x 40 x 20 cm.
Bilet na przejazd autokarem pomiędzy Tel Awiwem a Ejlatem kupicie na stronie przewoźnika Egged. Uwaga! Bilety na tej trasie możecie rezerwować tylko z kilkudniowym wyprzedzeniem. Cena za ten odcinek jest stała i wynosi około 72 PLN.
Wybrałem dla Was zakwaterowanie w promocyjnej ofercie (ze zniżką) w obiekcie Idelson Hotel. Klimatyzowane pokoje z dostępem do bezprzewodowego internetu oraz z balkonem, z którego roztacza się widok na miasto, z pewnością przypadną Wam do gustu.
W Ejlacie zatrzymajcie się w Rich Royal Suites, usytuowanym tylko kilka minut drogi od mariny. Okolica hotelu stwarza świetne warunki dla fanów aktywnego wypoczynku.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?