Te popularne miasta Europy mówią dość. Nie chcą turystów. Zobacz, gdzie nie chcą byś przyjechał albo słono zapłacisz
Od Barcelony przez Wenecję i Amsterdam – mieszkańcy dużych miast są coraz bardziej niezadowoleni z milionów turystów, którzy dosłownie zalewają ich ulice. Stąd coraz częściej władze i samorządy próbują w różny sposób ograniczyć ich liczbę. Metody są najróżniejsze - niektóre miasta otwarcie radzą turystom... by omijali ich miasto.
Turyści przez lata byli samym szczęściem dla dużych europejskich miast, bo przynosili pieniądze i dawali zarobić miejscowym. Dlaczego, więc stali się teraz problemem? Przede wszystkim jest ich za dużo, a w dodatku ich liczba rośnie w zastraszającym tempie. A to głównie z „winy” niskobudżetowych przewoźników, dzięki którym transport stał się niewiarygodnie tani. Bo jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia, żeby za 100 PLN w dwie strony polecieć do Paryża – dzisiaj to codzienność. Zobacz, w jaki sposób próbuje się ograniczyć liczbę odwiedzających.
PoprzednieObraz 10 z 11Następne
Restrykcji będzie więcej
Rząd Islandii rozważa też kilka jeszcze bardziej radykalnych zmian, które uderzą w turystów. Pierwszą z nich może być wprowadzenie tygodniowych lub miesięcznych limitów, czyli określenie, ilu turystów maksymalnie może podziwiać największe atrakcje kraju jak gejzery czy Błękitną Lagunę. Planowane jest też wprowadzenie podatku turystycznego dla każdego obcokrajowca przylatującego na Islandię, a także wprowadzenie regularnych biletów wstępu do wszystkich najważniejszych naturalnych atrakcji kraju, które póki co można zwiedzać bezpłatnie.
Fot. Shutterstock
Rząd Islandii rozważa też kilka jeszcze bardziej radykalnych zmian, które uderzą w turystów. Pierwszą z nich może być wprowadzenie tygodniowych lub miesięcznych limitów, czyli określenie, ilu turystów maksymalnie może podziwiać największe atrakcje kraju jak gejzery czy Błękitną Lagunę. Planowane jest też wprowadzenie podatku turystycznego dla każdego obcokrajowca przylatującego na Islandię, a także wprowadzenie regularnych biletów wstępu do wszystkich najważniejszych naturalnych atrakcji kraju, które póki co można zwiedzać bezpłatnie.
Fot. Shutterstock
PoprzednieObraz 10 z 11Następne






