Te nieodkryte miejsca będą hitami 2018 roku. Na liście Lonely Planet sporo zaskoczeń i… Polska
Jak co roku, Lonely Planet przygotowalo listę nieodkrytych miejsc, które w 2018 roku mogą zapełnić się turystami. Zestawienie podzielono na kilka kategorii.
Na liście krajów, które są najbardziej warte odwiedzin, zwyciężyło Chile. Lonely Planet poleca m.in. wizytę w stolicy, czyli Santiago, położonym nad Oceanem Spokojnym Valparaiso oraz miejscowe cuda przyrody: Patagonię i słynną pustynię Atakama na północy kraju.
Fot. Olga Danylenko / Shutterstock
Drugie miejsce na liście „hitowych” kierunków zajęła Korea Południowa, która została określona jako kraj łączący tradycję z azjatycką nowoczesnością oraz wspaniałymi górskimi krajobrazami. Podium zamyka Portugalia, a na czwartym miejscu znalazło się Dżibuti, które zostało docenione za spektakularne plaże i krajobrazy. W czołówce rankingu znalazły się też doceniane przez turystów z Polski Malta i Gruzja.
Czołowa dziesiątka rankingu.
- Chile
- Korea Południowa
- Portugalia
- Dżibuti
- Nowa Zelandia
- Malta
- Gruzja
- Mauritius
- Chiny
- RPA
Najpopularniejsze miasta? Zaskakujący wicelider
W tej kategorii Lonely Planet najmocniej poleca odwiedziny hiszpańskiej Sewilli. Stolica Andaluzji słynie z zachwycającej architektury, a podczas wizyty w tym mieście koniecznie trzeba zobaczyć jedną z najpiękniejszych i największych gotyckich katedr na świecie, dawny pałac królewski oraz Plac Hiszpański.
Fot. Wikipedia
I o ile pozycja lidera nie zaskakuje, to umieszczenie na drugim miejscu listy Detroit jest już pewną niespodzianką. Dawna stolica amerykańskiej motoryzacji przez lata kojarzyła się z biedą i wysokim wskaźnikiem przestępczości, jednak według Lonely Planet miasto wychodzi z kłopotów i odzyskuje dawny blask, a zrujnowane biurowce i fabryki zaczynają tętnić życiem – powstają tam kawiarnie, restauracje czy galerie sztuki.
Oto czołowa dziesiątka rankingu.
- Sewilla (Hiszpania)
- Detroit (USA)
- Canberra (Australia)
- Hamburg (Niemcy)
- Kaohsiung (Tajwan)
- Antwerpia (Belgia)
- Matera (Włochy)
- San Juan (Portoryko)
- Guanajuato (Meksyk)
- Oslo (Norwegia)
A gdzie najbardziej oplaca się wyjechać? Polska wysoko w zestawieniu
Lonely Planet przeanalizował też turystyczne miejsca pod względem ekonomicznym, wybierając najlepsze punkty, wyjazd do których nie zrujnuje naszego portfela i oferuje najlepszy stosunek ceny do jakości.
Tu na pierwszym miejscu znalazła się stolica Estonii, czyli Tallinn, a na drugim Lanzarote. Co ciekawe, na piątym miejscu w zestawieniu znalazła się też Polska. Lonely Planet określa nasz kraj jako miejsce „na każdą kieszeń”, gdzie wciąż nie ma tłumów turystów. I poleca, aby oprócz zatłoczonego Gdańska i Krakowa zobaczyć równie urokliwe miasta jak Lublin, Toruń czy Tarnów. A jeśli mamy więcej czasu na wizytę, przewodnik zachęca turystów do wyprawy do Białowieskiego Parku Narodowego lub… Zakopanego (choć akurat w tym przypadku trudno chyba mówić o braku tłumów).
Czołowa dziesiątka rankingu.
- Tallinn (Estonia)
- Lanzarote (Hiszpania)
- Arizona (USA)
- La Paz (Boliwia)
- Polska
- Essaouira (Maroko)
- Wielka Brytania
- Baja California (USA)
- Jacksonville (USA)
- Hunan (Chiny)
Z kolei w kategorii najbardziej niedocenianych turystycznie regionów na pierwszym miejscu znalazł się Belfast oraz Causeway Coast (znane z nadmorskiej Grobli Olbrzyma), na drugim Alaska, a na trzecim słoweńskie Alpy Julijskie.