Te limity bagażu podręcznego to fikcja? Linie nimi straszą, a zupełnie ich nie kontrolują
Ile wynoszą limity bagażu podręcznego?
Praktycznie każda linia lotnicza określa dopuszczalną wagę bagażu podręcznego. W Wizz Airze czy Ryanairze to maksymalnie 10 kg, natomiast LOT w klasie ekonomicznej pozwala zabrać walizkę o wadze do 8 kilogramów.
Część przewoźników reguluje również wagę przedmiotu osobistego. Szczególnie restrykcyjny jest w tym LOT, w którym na pokład możemy zabrać mały plecak lub torbę o wadze do 2 kilogramów. W Wizz Airze przedmiot osobisty może mieć maksymalnie 10 kg, natomiast Ryanair jest w tym najbardziej liberalny i nie określa żadnego limitu.
Pafos od 1969 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Blanca od 2049 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Modlin)
Costa Brava od 2122 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Dlaczego waga bagażu ma znaczenie?
Waga bagażu ma realne znaczenie dla bezpieczeństwa lotu. Wpływa ona bowiem na masę całego samolotu, a co za tym idzie – długość drogi potrzebnej do startu i lądowania, całkowity zasięg czy zużycie paliwa.
Linie lotnicze weryfikują wagę bagażu… ale zazwyczaj tylko tego rejestrowanego. W przypadku bagażu podręcznego przewoźnicy w Europie naprawdę sporadycznie korzystają z żadnych narzędzi pozwalających sprawdzić jego wagę.
Mierniki przy bramkach w większości przypadków w ogóle nie są wyposażone w wagi (poza nielicznymi wyjątkami), a nawet jeśli to obsługa i tak ogranicza się do kontroli wymiarów walizek. Swego czasu testy takich sizerów prowadził Wizz Air, jednak po krótkim okresie prób zrezygnował z tego pomysłu.
Jest to tym ciekawsze, że na przykład tanie linie w Azji Południowo-Wschodniej często robią… odwrotnie. Tam częściej zdarza się, że bagaż jest ważony niż mierzony. Ale w Europie mało kto doświadczył ważenia bagażu podręcznego.
Dlaczego linie nie kontrolują wagi bagażu?
Dlaczego linie lotnicze nie przywiązują aż takiej wagi do – nomen omen – wagi bagażu podręcznego? Zamiast ważyć każdą walizkę z osobna, przy planowaniu masy i wyważenia samolotu posługują się one bowiem wartościami uśrednionymi – zarówno dla pasażerów, jak i ich bagażu.
– W planowaniu masy i wyważenia samolotu stosuje się uśrednione wartości, obejmujące pasażera wraz z bagażem podręcznym. System planowania lotu przewiduje odpowiednie marginesy bezpieczeństwa, dzięki czemu drobne odchylenia od przyjętych norm są już uwzględnione w procedurach operacyjnych – czytamy w informacji przesłanej przez biuro prasowe PLL LOT.
Wyliczenia oparte są na badaniach prowadzonych przez przewoźników, a także odpowiednie agencje przy organizacjach międzynarodowych. Najnowsze przed trzema laty przeprowadziła Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), obejmujące 4164 pasażerów wraz z ich bagażem podręcznym.
Wyniki? Średnia waga pasażera wyniosła 76,3 kg, a bagażu podręcznego – 7,7 kg. Łącznie daje to około 84 kilogramów, które EASA przyjmuje dziś jako uśrednioną masę dorosłego pasażera z walizką.
Czy możemy zignorować limity bagażu?
Z perspektywy pasażera oznacza to jedno – nie ma powodu do stresu, jeśli nasz bagaż podręczny waży kilkaset gramów więcej niż zakłada regulamin. Linie lotnicze nie podchodzą bowiem do limitów wagowych szczególnie restrykcyjnie.
Dzięki uśrednieniu masy pasażerów i ich bagaży, a także odpowiednim marginesom bezpieczeństwa przy planowaniu lotu, że nie wpływa to na bezpieczeństwo operacji. Dlatego właśnie przewoźnicy tak rzadko kontrolują wagę przy bramkach – priorytetem jest płynny i szybki boarding, a nie szukanie drobnych odchyleń.
Nie oznacza to jednak, że możemy całkowicie zignorować limity bagażowe. Gdyby każdy pasażer wniósł na pokład kilka kilogramów więcej, samolot faktycznie mógłby przekroczyć dopuszczalne obciążenie. Linie mają więc pełne prawo do kontroli – nawet jeśli z niego rzadko korzystają. Część przewoźników waży bagaż podręczny przy stanowiskach odprawy, a LOT zastrzega, że może to zrobić również przy bramkach.
– Dla wygody pasażerów przy bramkach boardingowych dostępne są sizery z funkcją ważenia, które umożliwiają weryfikację zgodności bagażu z obowiązującymi limitami – informuje przewoźnik.
👉 Zgodnie z procedurami, linie zakładają, że dorosły pasażer wraz z walizką waży ok. 84 kg. Te wartości mają już wbudowane marginesy bezpieczeństwa, więc kilka dodatkowych kilogramów w praktyce nic nie zmienia.
👉 Kontrola każdego bagażu przy bramkach znacząco spowolniłaby boarding, dlatego przewoźnicy w większości przypadków skupiają się tylko na wymiarach walizek. Ważenie zostawiają na sytuacje wyjątkowe.
👉 Lekki nadbagaż zwykle przejdzie bez problemu, ale jeśli wszyscy pasażerowie przesadzą z wagą, samolot może być przeciążony. Linie – w tym LOT – mają prawo sprawdzić wagę przy bramkach.
W skrócie: możesz spać spokojnie, jeśli Twoja walizka waży kilkaset gramów więcej niż powinna. Ale nie warto testować cierpliwości obsługi – bo limity, choć rzadko egzekwowane, wciąż obowiązują.





