Fly4free.pl

Tańszy bagaż w Wizz Air – pasażerowie mają sposób na obejście cennika. A Wizz ma problem

photoshooter2015 / Shutterstock
Foto: photoshooter2015 / Shutterstock

Wizz Air tyle kombinował z podwyżkami cennika dodatkowych opłat, że przekombinował. Efekt? Na dalekich trasach pasażerom bardziej opłaca się płacić “karną” opłatę za nadbagaż niż kupować znacznie droższy priority boarding. Efekt? 10 EUR w kieszeni pasażera, większy bagaż i kłopot dla Wizz Aira, bo każda taka transakcja znacząco opóźnia proces wchodzenia na pokład.

Chytry dwa razy traci – chciałoby się powiedzieć, obserwując cennik Wizz Aira w bieżącym roku. “Landrynka” zmieniała już cennik dodatkowych opłat przynajmniej trzy razy i za każdym razem oczywiście zapominała poinformować o tym pasażerów. Teraz może mieć z tego powodu problem. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika bowiem, że na najdłuższych trasach realizowanych przez “landrynkę” pasażerowie znaleźli skuteczną lukę w cenniku, która pozwala im na zaoszczędzenie dużych pieniędzy za zabranie ze sobą bagażu.

Chodzi o opłaty za priority boarding, czyli pierwszeństwo wejścia na pokład. Oczywiście, wszyscy wiemy, że w tej usłudze nie chodzi o żadne pierwszeństwo, ale o to, że jest to najtańsza możliwość zabrania ze sobą na pokład podręcznej walizki o wymiarach 55x40x23 cm i wadze do 10 kilogramów. Cena za tę przyjemność to według oficjalnego cennika od 5 do 35 EUR – zależy ona od długości lotu i tego czy mamy niski czy wysoki sezon. I właśnie tych “najdroższych” tras dotyczy kłopot. Pracownicy Wizz Aira zgłosili bowiem do centrali informację, że coraz więcej pasażerów pojawia się przy bramkach nie tylko z plecaczkami, ale też z 10-kilogramowymi podręcznymi walizkami… bez wykupionego “priorytetu”. Dlaczego tak? Bo a nuż agent przy bramce nie zauważy, a nawet jeśli zauważy i każe dopłacić za bagaż ponadwymiarowy, to opłata wyniesie zaledwie 25 EUR. Prosty rachunek i… mamy duży bagaż podręczny na pokładzie oraz 10 EUR w kieszeni.

Z naszych informacji wynika, że takich sytuacji jest coraz więcej, bo pasażerowie się “wycwanili” i widząc w systemie rezerwacyjnym, ile będzie ich kosztował “priority boarding”, na najdroższych trasach decydują się na… spróbowanie szczęścia. A dla Wizz Aira to podwójny problem, bo przecież główną motywacją dla zmian w polityce bagażowej miało być usprawnienie wchodzenia przez pasażerów na pokład. Tymczasem każda taka sytuacja wydłuża boarding i nie jest przewoźnikowi na rękę.

Foto: Wizz Air

Dlatego teraz w firmie zastanawiają się, co zrobić z tym fantem i jak rozwiązać problem. Mamy nadzieję, że nie zdecydują się na podwyżkę ceny priority boarding, tylko jakieś rozwiązanie, które mniej uderzy nas po kieszeni.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Jaki to problem dla Wizzaira? Z 25 EUR zaraz zrobi 50 i po problemie, dwa kliknięcia w cenniku ;-)
dmirstek, 31 października 2019, 15:59 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »