Tanie loty z Niemiec znów możliwe? Rząd szykuje wielką obniżkę opłat, a Ryanair rozważa wielki powrót
Problemy naszych zachodnich sąsiadów rozpoczęły się przed rokiem, gdy ówczesny rząd zdecydował się na podniesienie podatku pasażerskiego o blisko 20%. Na tę decyzję błyskawicznie zareagowały tanie linie, które zaczęły ograniczać siatkę swoich połączeń z niemieckich portów.
Najbardziej radykalny był pod tym względem Ryanair, który nie tylko wycofał się z Dortmundu, Drezna i Lipska, ale też znacznie zmniejszył siatkę połączeń z Hamburga czy Berlina. Irlandzki przewoźnik ze stolicy Niemiec uruchomi tego lata o 20% mniej lotów niż w roku ubiegłym, likwidując przy okazji swoje trasy do Brukseli, Rygi, Luksemburga, Kowna, Krakowa czy na Kretę.
Side od 1751 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Słoneczny Brzeg od 2559 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Teneryfa od 2979 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Podwyżka sprzed roku do likwidacji
Odwrócenie negatywnego trendu i zażegnanie kryzysu branży lotniczej stało się jednym z głównych celów nowego niemieckiego rządu. W umowie koalicyjnej chadeków i socjaldemokratów znalazła się jasna zapowiedź „obniżenia podatków, opłat i należności związanych z lotnictwem”. Pierwszym krokiem miałby być powrót do stanu sprzed 1 maja 2024 roku, czyli wycofanie się w dwudziestoprocentowej podwyżki.
Niewykluczone jednak, że w z czasem niemiecki rząd pójdzie o krok dalej. Nawet bez ubiegłorocznej podwyżki opłaty lotniskowe w Niemczech należałyby do jednych z najwyższych w Europie. Obecnie stawki wahają się od 13 do nawet 42 euro za pasażera – w zależności od dystansu lotu. Tymczasem w konkurencyjnej Holandii opłata lotniskowa jest stała i wynosi zaledwie 7 euro.
Ryanair czeka na obniżki kosztów
Zapowiedzi nowego rządu – choć będące na razie jedynie elementem umowy koalicyjnej – spotkały się z entuzjastyczną reakcją branży lotniczej. Jako pierwszy głos w tej sprawie zabrał Stefan Schulte, dyrektor generalny firmy Fraport, będącej operatorem lotniska we Frankfurcie.
– Wysokie koszty regulacyjne utrudniają naszą konkurencyjność na świecie, co doprowadziło do stagnacji ruchu pasażerskiego. Nowy rząd niemiecki wyznacza właściwy kurs, obniżając podatek od ruchu lotniczego – mówi Schulte.
Polityka nowego rządu poniekąd jest również odpowiedzią na apele Ryanaira, który tuż po zawiązaniu koalicji wnioskował o zlikwidowanie podatku lotniczego oraz zmniejszenie opłat za kontrolę ruchu lotniczego i ochronę. W zamian zapowiedział nie tylko otwarcie nowych tras, ale również ponowne otworzenie swoich baz w Niemczech.
– Jeśli uda się obniżyć koszty, zainwestujemy w nowe samoloty, które będą stacjonować w Niemczech. Otworzymy też nowe trasy, które przyciągną do kraju więcej podróżnych, a to pomoże w ożywieniu niemieckiej gospodarki – mówi rzecznik Ryanair.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?