więcej okazji z Fly4free.pl

Borneo i Langkawi z wylotem z Warszawy za 2013 PLN!

Podobnie jak w przypadku tanich lotów do Australii, sporo możemy zaoszczędzić jeśli naszą podróż zakończymy w pobliskim Berlinie. Bilety na trasie Warszawa - Kota Kinabalu/Langkawi - Berlin za 2013 PLN.

Bilety w tytułowej cenie zarezerwujecie na Flugladen.de lub nieco drożej na Flipo.pl.

Z Berlina w przystępnych cenach wrócimy do Polski na pokładzie przewoźników autokarowych: PolskiBus lub Simple Express.

Dużo dostępnych terminów od stycznia do grudnia 2015. Mamy kalendarze wszystkich dostępnych terminów:

Warszawa – Kota Kinabalu – Berlin >>

Warszawa – Langkawi – Berlin >>

Najtańsze noclegi w Malezji i na świecie znajdziecie w multiwyszukiwarce obiektów Hotel4free.pl lub na Airbnb – serwisie, w którym możemy wynająć mieszkania czy apartamenty.

Warszawa – Kota Kinabalu – Berlin za 2013 PLN (przykładowa rezerwacja)

bki

Warszawa – Langkawi – Berlin za 2013 PLN (przykładowa rezerwacja)

lgk

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Jakie sa terminy? Czyvkalendarz obejmuje pazdziernik/ listopad 2015?
iwo, 13 stycznia 2015, 12:19 | odpowiedz
@iwo Wystarczy kliknąć w link w tekście i już będziesz wiedział :)
Hubert Olender, 13 stycznia 2015, 12:19 | odpowiedz
Hubert Olender
jest zbyt glupi zeby sam sprawdzic :)
ardaTuran, 13 stycznia 2015, 12:23 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Kurde nawet nie wiem gdzie to jest na mapie;)
popcarol, 13 stycznia 2015, 12:47 | odpowiedz
popcarolKurde nawet nie wiem gdzie to jest na mapie;)
To cofnij sie z gimnazjum do podstawowki.
syryjczyk, 13 stycznia 2015, 12:52 | odpowiedz
Był ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
adams, 13 stycznia 2015, 12:58 | odpowiedz
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
Borneo, to rewelacja. Jak lubisz przyrodę strzał w 10. Byłem co prawda na Sarawaku a nie w Sabah i uważam ze super miejsce. Poza tym zero problemu z komunikacją- angielski wszędzie, ceny przyzwoite, no i cywilizacyjnie na poziomie.
bartek, 13 stycznia 2015, 13:01 | odpowiedz
popcarolKurde nawet nie wiem gdzie to jest na mapie;)
takie wyspy koło Watykanu
sebaa, 13 stycznia 2015, 13:22 | odpowiedz
Avatar użytkownika
syryjczyk
popcarolKurde nawet nie wiem gdzie to jest na mapie;)
To cofnij sie z gimnazjum do podstawowki.
Na was zawsze mozna liczyc:)
popcarol, 13 stycznia 2015, 13:24 | odpowiedz
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
byłam 2 lata temu na Borneo i na Langkawi - zdecydowanie Borneo to lepszy wybór - bardzo polecam, co do Langkawi - to można w Malezji znaleźć ładniejsze miejsca. W Sabah można wybrać się nad Kanabatangan, koniecznie do Labuk Bay na nosacze. Na pewno kuszącym miejscem jest Danum Valley ale to już wyższa półka cenowa.
Ela, 13 stycznia 2015, 13:26 | odpowiedz
Ela
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
byłam 2 lata temu na Borneo i na Langkawi – zdecydowanie Borneo to lepszy wybór – bardzo polecam, co do Langkawi – to można w Malezji znaleźć ładniejsze miejsca. W Sabah można wybrać się nad Kanabatangan, koniecznie do Labuk Bay na nosacze. Na pewno kuszącym miejscem jest Danum Valley ale to już wyższa półka cenowa.
oczywiście Kinabatangan a nie Kana.... ;)
Ela, 13 stycznia 2015, 13:27 | odpowiedz
Ja wróciłem 2 miesiące temu z langkawi, ponoć lepsze Peteriany na wschodniem stronie aczkolwiek w tym okresie którym byłem musiałem wybrac Langkawi, fantastyczna wyspa, piekne szerokie plaże, wspaniali ludzie no i jedzenie, polecam wycieczke do penang promem skosztowac kuchni ;)
Adi, 13 stycznia 2015, 14:22 | odpowiedz
Avatar użytkownika
AdiJa wróciłem 2 miesiące temu z langkawi, ponoć lepsze Peteriany na wschodniem stronie aczkolwiek w tym okresie którym byłem musiałem wybrac Langkawi, fantastyczna wyspa, piekne szerokie plaże, wspaniali ludzie no i jedzenie, polecam wycieczke do penang promem skosztowac kuchni
Jak ceny, w porównaniu z Tajlandią (jeśli byłeś?)dzięki!
popcarol, 13 stycznia 2015, 14:44 | odpowiedz
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
W 2014 byłem na Borneo ponad 3 tygodnie. Rewelacja! Kota Kinabalu (KK) to jedna z najlepszych destynacji jakie można wybrac na wakacje. Jest tam prawie wszystko czego można chcieć. Chcesz plaże, to jest Tunku Abdul Rahman. Wysp jest na tyle dużo, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie, a podróż z KK zajmuje maksymalnie 1h. Chcesz się trochę powspinać, to wybierz się na wycieczkę na Mount Kinabalu. Niestety nie byłem, ale rozmawiałem z kilkoma osobami, które były zachwycone. Oprócz tego, KK jest niezła destynacja na początek podróży do parku Mulu, gdzie można zobaczyć jedne z najpiękniejszych jaskiń na świecie. Dodatkowo z KK można wybrać się do obozu Uncle Tan, który usytuowany jest pośrodku tropikalnej dżungli nad rzeką Kinabatangan. Warunki iście spratańskie, ale ogrom przyrody jaką można zobaczyć i niesamowicie kompetentna i zabawowa ekipa na miejscu wynagradzają wszystko. Samo KK też jest dość ciekawym miejscem, więc nawet gdy pogoda nie dopisze, zawsze będzie można sobie zorganizować czas.
KS, 13 stycznia 2015, 14:51 | odpowiedz
KS
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
W 2014 byłem na Borneo ponad 3 tygodnie.
A jak cenowo to wychodzi przy dosyć budżetowej wyprawie?
m., 13 stycznia 2015, 14:55 | odpowiedz
popcarol
AdiJa wróciłem 2 miesiące temu z langkawi, ponoć lepsze Peteriany na wschodniem stronie aczkolwiek w tym okresie którym byłem musiałem wybrac Langkawi, fantastyczna wyspa, piekne szerokie plaże, wspaniali ludzie no i jedzenie, polecam wycieczke do penang promem skosztowac kuchni
Jak ceny, w porównaniu z Tajlandią (jeśli byłeś?)dzięki!
Potwierdzam w 100%! Perhentian Islands to najładniejsze wyspy w Malezji. Niestety, nie ma się co oszukiwać, ceny nie należą do najniższych w Malezji (chociaż wciąż są niskie, nocleg w średnich warunkach około 50-60 zł za pokój z wiatrakiem i prywatna łazienką). Perhentiany słyną z doskonałych warunków do nurkowania, pięknych plaż i codziennych imprez na plaży. Do południa plaże prawie puste, bo wszyscy odsypiają noc, więc na pewno nie można narzekać na brak miejsca dla siebie. Niewielką przewagą Langkawi jest strefa bezcłowa na wyspie, więc tamtejsze ceny nijak się czasem mają z innymi rejonami w Malezji. Zresztą ogólnie Langkawi jest jedną z tańszych destynacji w Malezji!
KS, 13 stycznia 2015, 15:01 | odpowiedz
czy ktoś zauważył ze jest zmiana lini lotniczych z Qatar na Malesia i jest tylko na to półtorej godziny. a jak wiemy dla bezpieczeństwa powinno się miec min 2 h.
jordz, 13 stycznia 2015, 15:13 | odpowiedz
jordzczy ktoś zauważył ze jest zmiana lini lotniczych z Qatar na Malesia i jest tylko na to półtorej godziny. a jak wiemy dla bezpieczeństwa powinno się miec min 2 h.
Tak? A kto wyznaczył taki poziom bezpieczeństwa, jeśli można wiedzieć? :D
KS, 13 stycznia 2015, 15:18 | odpowiedz
Langkawi jest wyspą malajską, przy granicy z Tajlandią. Niby fajnie ale komercja jak na Phukecie. Natomiast tylko godzina łodzią jest pewna tajska wyspa rajska. Ale nazwy nie podam bo się rozejdzie i będą tam tłumy;) A ja tam byłam rok temu i tęsknię ogromnie. Raj...no Raj...
monia, 13 stycznia 2015, 15:19 | odpowiedz
Na Langkawi jest bardzo tanio, hotele czy hostele w bardzo rozsądnych cenach 30zl za noc od osoby z śniadaniem z tego co pamietam, i wszytsko w dobrej lokalizacji , świeżo wyciskane soki z owoców 3-5 zł,plater owoców za 8 zł, a obiady to albo restauracyjki albo u Malaji w plastikowych na wynos tanio nie wiem jak w Tajlandi bo nie byłem, ale nie zamienił bym langkawi na pobliskie tajlandzkie wyspy, phuket, phiphi gdyz z opowieści ludzi spotkanych na langkawi mówili ze langkawi o dużo spokojniejsze , bez tak wielkiej liczby turystów , bez śmieci, narkotyków i kure....wa ! Pozdrawiam
Adi, 13 stycznia 2015, 15:29 | odpowiedz
Pisze ten komentarz z Langkawi :) wyspa jest wspaniala, dobre jedzenie, pogoda idealna, lokalesi mili, beachbary bardzo klimatyczne, alko tanie, plaze marzenie, niby jest sezon a ludzi malo, mozna znalezc plaze bez jednego turysty, mozna sie latwo poruszac skuterem (30 zl za dobe). Dodam, ze jestem pierwszy raz w azji (przejechalismy cala malezje) i nie mam porownania z innymi wyspami w regionie, ale porownujac do wysp w europie... Coz, bede tu wracal ;)
pawel, 13 stycznia 2015, 17:32 | odpowiedz
Langkawi jest ok, dość drogo(jak na malezje) ze wzgledu na brak komunikacji publicznej, minus za skywalk który jest w ciągłej renowacji. Plus za możliwość szybkiego i taniego transferu do Krabi lub promem na wyspy np Koh Lipe która jest rajska.... Jak ktoś nie był polecam:)
javaa, 13 stycznia 2015, 17:41 | odpowiedz
Avatar użytkownika
moniaLangkawi jest wyspą malajską, przy granicy z Tajlandią. Niby fajnie ale komercja jak na Phukecie. Natomiast tylko godzina łodzią jest pewna tajska wyspa rajska. Ale nazwy nie podam bo się rozejdzie i będą tam tłumy;) A ja tam byłam rok temu i tęsknię ogromnie. Raj…no Raj…
Piszesz o Koh Lipę czy o Koh Tarutao? Dla mnie rajem była Tarutao
jollka, 13 stycznia 2015, 18:02 | odpowiedz
Avatar użytkownika
javaaLangkawi jest ok, dość drogo(jak na malezje) ze wzgledu na brak komunikacji publicznej, minus za skywalk który jest w ciągłej renowacji. Plus za możliwość szybkiego i taniego transferu do Krabi lub promem na wyspy np Koh Lipe która jest rajska….Jak ktoś nie był polecam:)
Tylko trzeba pamiętać, że Koh Lipe jest maleńka i nie ma tam nic do roboty, prócz bimbania kończyną w hamaku, przerywaną popijaniem koktajlu. Imprezowania do rana też nie ma. Idealna na blogi relaks.
jollka, 13 stycznia 2015, 18:14 | odpowiedz
Pytanie: czy rezerwując bilet muszę odebrać w KUL bagaż i ponownie go nadać do LGK? Czy wszystko mam na jednym bilecie i nadając plecak w WAW odbiorę go w LGK?
duke, 13 stycznia 2015, 19:46 | odpowiedz
KS
jordzczy ktoś zauważył ze jest zmiana lini lotniczych z Qatar na Malesia i jest tylko na to półtorej godziny. a jak wiemy dla bezpieczeństwa powinno się miec min 2 h.
Tak? A kto wyznaczył taki poziom bezpieczeństwa, jeśli można wiedzieć? </blockquote Sam miałem taka sytuacje samolot sie spoźnił o 1:50 i okazało sie ze linie lotnicze gdy samolot sie spóźni mniej niz dwie godziny nie przysługuje reklamacja.
Jordz, 13 stycznia 2015, 21:29 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Jaka jest pogoda na Borneo w marcu? LP mówi, że tam pada niestety.
drmariusz, 13 stycznia 2015, 21:47 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Jak podróż jest na jednym bilecie, to w Warszawie nadajesz do LGK i tam odbierasz.
drmariusz, 13 stycznia 2015, 21:47 | odpowiedz
Czemu tych lotów nie ma na stronie QA?
123, 13 stycznia 2015, 21:50 | odpowiedz
Avatar użytkownika
drmariuszJaka jest pogoda na Borneo w marcu? LP mówi, że tam pada niestety.
http://www.holiday-weather.com/langkawi/averages/
Jay, 13 stycznia 2015, 22:05 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Ale Langkawi to nie Borneo.
drmariusz, 13 stycznia 2015, 22:10 | odpowiedz
Avatar użytkownika
123Czemu tych lotów nie ma na stronie QA?
Loty WAW-DOH-KUL są w systemie rezerwacyjnym QA
Jay, 13 stycznia 2015, 22:28 | odpowiedz
No bez przesady :), zdecydowanie lepiej wybrać się poza duże i tłoczne miasto jakim jest Kota Kinabalu :). Borneo jest super i to głównie ze względu na przyrodę a nie na miasta :) warto tam pojechać, szczególnie Brunei i malezyjski Sarawak wciaga (Mulu, Niah, Simalajau - te parki polecam bardzo). W Sabahu w moim odczuciu zbyt wielu turystów było, głównie z Chin i Australii. Ale raf koralowych na Archipelagu Semporna nie można pominąć, są nieziemsko zapierające dech w piersiach a zobaczyć wielkie żółwie pod wodą na prawdę nie jest trudno :). I góry w Sabahu polecam :) (są zdecydowanie wyższe niż w Polsce) :).
KS
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
W 2014 byłem na Borneo ponad 3 tygodnie. Rewelacja! Kota Kinabalu (KK) to jedna z najlepszych destynacji jakie można wybrac na wakacje. Jest tam prawie wszystko czego można chcieć. Chcesz plaże, to jest Tunku Abdul Rahman. Wysp jest na tyle dużo, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie, a podróż z KK zajmuje maksymalnie 1h. Chcesz się trochę powspinać, to wybierz się na wycieczkę na Mount Kinabalu. Niestety nie byłem, ale rozmawiałem z kilkoma osobami, które były zachwycone. Oprócz tego, KK jest niezła destynacja na początek podróży do parku Mulu, gdzie można zobaczyć jedne z najpiękniejszych jaskiń na świecie. Dodatkowo z KK można wybrać się do obozu Uncle Tan, który usytuowany jest pośrodku tropikalnej dżungli nad rzeką Kinabatangan. Warunki iście spratańskie, ale ogrom przyrody jaką można zobaczyć i niesamowicie kompetentna i zabawowa ekipa na miejscu wynagradzają wszystko. Samo KK też jest dość ciekawym miejscem, więc nawet gdy pogoda nie dopisze, zawsze będzie można sobie zorganizować czas.
Durrr, 14 stycznia 2015, 14:45 | odpowiedz
Borneo to klimat równikowy przypomnę :), więc tam pada cały rok :), ale nie non stop przecież, :) głównie w nocy, poranki są bardzo często bezchmurne, a że wieczorem albo w nocy leje jak z cebra :) to przecież w niczym nie przeszkadza :). A odpocząć można wtedy bardzo :P, bo temp koło 30 stopni w dzień tam to nie to samo co 30 stopni w Polsce :). Pozdrawiam
Jay
drmariuszJaka jest pogoda na Borneo w marcu? LP mówi, że tam pada niestety.
http://www.holiday-weather.com/langkawi/averages/
Durrr, 14 stycznia 2015, 14:50 | odpowiedz
adamsBył ktoś? Może podzielić się jakimiś opiniami na szybko?
Byłem, lepiej nie kupować wycieczek z hotelu bo się zapłaci dużo a zobaczy mało. Z drugiej strony były przypadki zaginięcia/śmierci osób w wyniku zgubienia się na szlaku. Sam kraj wygląda bardzo bogato, wszyscy samochodami śmigają, w Kuching często nie ma chodników ani poboczy przy drogach.
krzysztof, 14 stycznia 2015, 15:12 | odpowiedz
Avatar użytkownika
DurrrBorneo to klimat równikowy przypomnę :), więc tam pada cały rok :), ale nie non stop przecież, głównie w nocy, poranki są bardzo często bezchmurne, a że wieczorem albo w nocy leje jak z cebra to przecież w niczym nie przeszkadza :). A odpocząć można wtedy bardzo :P, bo temp koło 30 stopni w dzień tam to nie to samo co 30 stopni w Polsce :). Pozdrawiam
No ale jechałbyś tam w marcu na 3 tygodnie czy lepiej sobie odpuścić? Byłem już w Tajlandii i Kambodży i chcę wybrać się do kolejnego azjatyckiego kraju korzystając z promocji QA :)
drmariusz, 14 stycznia 2015, 16:53 | odpowiedz
drmariusz
DurrrBorneo to klimat równikowy przypomnę :), więc tam pada cały rok :), ale nie non stop przecież, głównie w nocy, poranki są bardzo często bezchmurne, a że wieczorem albo w nocy leje jak z cebra to przecież w niczym nie przeszkadza :). A odpocząć można wtedy bardzo :P, bo temp koło 30 stopni w dzień tam to nie to samo co 30 stopni w Polsce :). Pozdrawiam
No ale jechałbyś tam w marcu na 3 tygodnie czy lepiej sobie odpuścić? Byłem już w Tajlandii i Kambodży i chcę wybrać się do kolejnego azjatyckiego kraju korzystając z promocji QA
Jedz! Nie zastanawiaj się :) Borneo to cudowne miejsce i myślę, że tych kilka kropel deszczu nie popsuje Ci wspaniałego urlopu. A jak deszcz będzie bardzo doskwierał, to za 300 PLN w dwie strony polecisz z KK na Filipiny, gdzie będzie wtedy pora sucha ;)
KS, 14 stycznia 2015, 17:12 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Lankgawi to wyspa należąca do Malezji. W mojej ocenie mało interesująca - główna zaleta, to to. że jest to strefa wolnocłowa. Natomiast z Lankgawi łatwo dostać się promem (ok. 2 godzin) na Lo Kipe - rajską wysepkę tajlandzką.
bog41, 14 stycznia 2015, 18:56 | odpowiedz
Na Borneo warto pojechać zawsze, ja byłem w czerwcu, gorąco było jak zawsze tam, deszcz w dzień padał chyba raz (ale w nocy codziennie prawie), byłem miesiąc i czułem, że za krótko zdecydowanie. Ta wyspa wciąga podobnie jak Sri Lanka i każdemu będą ją polecał kto będzie rozważał wyjazd w tamte strony. Pozdrawiam
drmariusz
DurrrBorneo to klimat równikowy przypomnę :), więc tam pada cały rok :), ale nie non stop przecież, głównie w nocy, poranki są bardzo często bezchmurne, a że wieczorem albo w nocy leje jak z cebra to przecież w niczym nie przeszkadza :). A odpocząć można wtedy bardzo :P, bo temp koło 30 stopni w dzień tam to nie to samo co 30 stopni w Polsce :). Pozdrawiam
No ale jechałbyś tam w marcu na 3 tygodnie czy lepiej sobie odpuścić? Byłem już w Tajlandii i Kambodży i chcę wybrać się do kolejnego azjatyckiego kraju korzystając z promocji QA
Durrr, 14 stycznia 2015, 19:15 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Wybierając loty na stronie Qataru zmienia jeden odcinek na biznes i cena wzrasta do 26000 zł. Ktoś wie jak temu zaradzić? Mowa o Kota Kinabalu.
opt1c5, 14 stycznia 2015, 23:31 | odpowiedz
Avatar użytkownika
opt1c5Wybierając loty na stronie Qataru zmienia jeden odcinek na biznes i cena wzrasta do 26000 zł. Ktoś wie jak temu zaradzić? Mowa o Kota Kinabalu.
Zarezerwuj przez infolinie, zrobia bez problemu.
popcarol, 15 stycznia 2015, 8:59 | odpowiedz
Langkawi jest spoko. Piękna malezyjska wyspa na morzu Adamańskim. Słońce, piękne plaże. Nastawieni są zdecydowanie na turystów więc trochę drogo. A do Malezji kontynentalnej można sobie wyskoczyć korzystając z AirAsia. 1h lotu do Kuala Lumpur.
dax, 15 stycznia 2015, 10:16 | odpowiedz
Kupione na lipiec na Langkawi:) Dzieki Fly4free!
Aga, 15 stycznia 2015, 14:34 | odpowiedz
Avatar użytkownika
iwoJakie sa terminy? Czyvkalendarz obejmuje pazdziernik/ listopad 2015?
Nie rozumiem, piszesz komentarz, ale nie przeczytałeś tekstu. Jest napisane ''Dużo dostępnych terminów od stycznia do grudnia 2015."
cavalierjan, 15 stycznia 2015, 16:24 | odpowiedz
Chciałbym w marcu wybrać się do Kota Kinabalu. Spędziłbym na Borneo ok. 12 dni, niestety więcej urlopu nie dostanę. Co warto zobaczyć w tak krótkim czasie? Czy lepiej kierować się na zachód, czy raczej wschodnie wybrzeże Sandakan (spływ rzeką w dżungli), a następnie kierować się do miejscowości Semporna i stamtąd na wysepki? Jak to w ogóle wygląda cenowo, czy w 50 zł / os noclegowo się zmieszczę? Ciężko mi trafić jakieś konkretne dane w wujku google'u, dlatego wolałbym skorzystać z czyjego "backpackerskiego" doświadczenia. Proszę o porady drodzy globtroterzy :) z Góry dzieki za pomoc
Rax, 16 stycznia 2015, 10:43 | odpowiedz
RaxChciałbym w marcu wybrać się do Kota Kinabalu. Spędziłbym na Borneo ok. 12 dni, niestety więcej urlopu nie dostanę. Co warto zobaczyć w tak krótkim czasie? Czy lepiej kierować się na zachód, czy raczej wschodnie wybrzeże Sandakan (spływ rzeką w dżungli), a następnie kierować się do miejscowości Semporna i stamtąd na wysepki? Jak to w ogóle wygląda cenowo, czy w 50 zł / os noclegowo się zmieszczę? Ciężko mi trafić jakieś konkretne dane w wujku google’u, dlatego wolałbym skorzystać z czyjego „backpackerskiego” doświadczenia. Proszę o porady drodzy globtroterzy z Góry dzieki za pomoc
Mając tak mało czasu skupiłbym się na tym, co można zobaczyć w niedalekiej odległości od KK. Nocleg w KK w dobrych warunkach to koszt około 60 zł za pokój z aircon i dzieloną łazienką (ogólnie jeden z lepszych jakie udało mi się znaleźć w całej Malezji). Koszt 3-dniowej wycieczki do Mulu (lot, nocleg, jedzenie i kilka wycieczek w cenie) to około 600 zł (oczywiście są warianty dużo ciekawsze 4-5 dniowe np. Headhunter's Trail), ale koszty są niemal dwa razy wyższe, za to wrażenia niezapomniane. Mount Kinabalu to koszt minimum 1000 zł za osobę za 2-dniową wycieczkę, po bardzo dobrych targach i przy szczęściu, że znajdzie się jeszcze wolny termin. Wyspy Tunku Abdul Rahman to koszt około 40 zł za transport w dwie strony + około 15 zł za wejście na jedną z wysp. Na wyspie drogo, ale do wytrzymania (małe piwo 9-10zł, sok ze świeżych owoców około 5 zł, obiad około 15 zł). Plaże ładne, czyste, warunki do snorklowania też niczego sobie). Siedziba biura Uncle's Tana usytuowana jest w Sepiloku (40 min lotu z KK za około 50 zł w jedną stronę - uczciwa oferta AA). Wybierając lot o 7 rano, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ponieważ w Sepiloku zlokalizowane jest centrum rehabilitacji orangutanów. Karmienie jest o godzinie 9 rano, więc jeśli sprężycie się z lotniska, to około 8.30 powinniście do niego dotrzeć. Karmienie to koszt około 40 zł/osoba. Biuro oddalone jest od biura Uncle Tana około 2 km, więc można spokojnie się przejść, albo złapać stopa. Wycieczki wyruszają niemal codziennie, a zaczynają się od lunchu około godziny 13. Tutaj link do strony http://www.uncletan.com/wildlifetour.html. Osobiście skorzystałem z opcji 3 days 2 nights. Jeśli chodzi o Sandakan, to raczej nie ma w nim nic ciekawego. Jest to punkt wypadowy na inne wycieczki np. Turtle's Islands (drogooo! drugi raz bym się nie wybrał), albo Sepilok (tylko po co tu nocować, skoro można zrobić Sepilok i Uncle's Tana bez tego). Semporna jest bardzo daleko. Możesz w rozsądnej cenie polecieć do Tawau, skąd potrzebujesz jeszcze pół dnia, żeby się tam dostać. W dwie strony i w Twoim przypadku to bardzo dużo czasu.
KS, 16 stycznia 2015, 12:12 | odpowiedz
KS
RaxChciałbym w marcu wybrać się do Kota Kinabalu. Spędziłbym na Borneo ok. 12 dni, niestety więcej urlopu nie dostanę. Co warto zobaczyć w tak krótkim czasie? Czy lepiej kierować się na zachód, czy raczej wschodnie wybrzeże Sandakan (spływ rzeką w dżungli), a następnie kierować się do miejscowości Semporna i stamtąd na wysepki? Jak to w ogóle wygląda cenowo, czy w 50 zł / os noclegowo się zmieszczę? Ciężko mi trafić jakieś konkretne dane w wujku google’u, dlatego wolałbym skorzystać z czyjego „backpackerskiego” doświadczenia. Proszę o porady drodzy globtroterzy z Góry dzieki za pomoc
Mając tak mało czasu skupiłbym się na tym, co można zobaczyć w niedalekiej odległości od KK. Nocleg w KK w dobrych warunkach to koszt około 60 zł za pokój z aircon i dzieloną łazienką (ogólnie jeden z lepszych jakie udało mi się znaleźć w całej Malezji).Koszt 3-dniowej wycieczki do Mulu (lot, nocleg, jedzenie i kilka wycieczek w cenie) to około 600 zł (oczywiście są warianty dużo ciekawsze 4-5 dniowe np. Headhunter’s Trail), ale koszty są niemal dwa razy wyższe, za to wrażenia niezapomniane.Mount Kinabalu to koszt minimum 1000 zł za osobę za 2-dniową wycieczkę, po bardzo dobrych targach i przy szczęściu, że znajdzie się jeszcze wolny termin.Wyspy Tunku Abdul Rahman to koszt około 40 zł za transport w dwie strony + około 15 zł za wejście na jedną z wysp. Na wyspie drogo, ale do wytrzymania (małe piwo 9-10zł, sok ze świeżych owoców około 5 zł, obiad około 15 zł). Plaże ładne, czyste, warunki do snorklowania też niczego sobie).Siedziba biura Uncle’s Tana usytuowana jest w Sepiloku (40 min lotu z KK za około 50 zł w jedną stronę – uczciwa oferta AA). Wybierając lot o 7 rano, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ponieważ w Sepiloku zlokalizowane jest centrum rehabilitacji orangutanów. Karmienie jest o godzinie 9 rano, więc jeśli sprężycie się z lotniska, to około 8.30 powinniście do niego dotrzeć. Karmienie to koszt około 40 zł/osoba. Biuro oddalone jest od biura Uncle Tana około 2 km, więc można spokojnie się przejść, albo złapać stopa. Wycieczki wyruszają niemal codziennie, a zaczynają się od lunchu około godziny 13. Tutaj link do strony http://www.uncletan.com/wildlifetour.html. Osobiście skorzystałem z opcji 3 days 2 nights.Jeśli chodzi o Sandakan, to raczej nie ma w nim nic ciekawego. Jest to punkt wypadowy na inne wycieczki np. Turtle’s Islands (drogooo! drugi raz bym się nie wybrał), albo Sepilok (tylko po co tu nocować, skoro można zrobić Sepilok i Uncle’s Tana bez tego).Semporna jest bardzo daleko. Możesz w rozsądnej cenie polecieć do Tawau, skąd potrzebujesz jeszcze pół dnia, żeby się tam dostać. W dwie strony i w Twoim przypadku to bardzo dużo czasu.
Dziękuję Ci serdecznie za wyczerpujące informacje :) Wygląda to dość obiecująco, rozumiem, że warto zobaczyć te miejsca, które opisałeś - czy jest szansa na poczucie prawdziwej dzikości natury, czy raczej jest to mocno skomercjalizowane? Mount Kinabalu odpada - za drogo, ale przeżycie na pewno nieziemskie... Orientowałem się w lotach i niestety wygląda to na ten moment dość kosztownie - chyba trzeba poczekać na jakieś promocje AA, o ile nie zbankrutuje po ostatniej katastrofie. Lata tam malaysia, ale mają wysokie ceny... Stoję przed trudnym wyborem, a loty muszę zorganizować, bo mnie nosi, jak nie mam nic zaplanowanego :) Czy może Sri Lanka, albo Wietnam, bo wyskoczyła promo za 2k. Sri Lanka ponoć podobna do Borneo, ale chyba bardziej komercyjna i może - droższa? Przyznam, że nie cierpię tłumów, chyba, że w dużych metropoliach, w dziczy - chyba nikt tego nie lubi :)
Rax, 16 stycznia 2015, 14:15 | odpowiedz
12 dni to bardzo mało - żeby poczuć klimat borneo lepiej szybko wyjedź z miasta, jeśli jesteś dość oszczędny, Lonely Planet pozwoli Ci sensownie przenocować i zjeść. W ciągu tych 12 dni zahacz na pewno o Mulu (3dni - trochę to kosztuje, ale zdecydowanie warto), co do Mont Kinabalu, odpuść sobie (tłumy, często słaba pogoda, drogo, obowiązkowy przewodnik, biegnie się na szczyt na wschód Słońca w pielgrzymce, prawie jak w Polskich Tatrach, jak lubisz spokój nie będziesz się tam dobrze czuł. Park Tunku Abdul Rahman - plus (blisko kota kinabalu), minus (słabe rafy), na 2-3 dniowe nurkowanie wybierz się na archipelag Semporna (niekoniecznie na Mabul czy Sipadan, bo są drogie bardzo, szczególnie Sipadan, ale pomyśl o super wysepkach Timba Timba i Mataking. Semporna z Kota Kinabalu jest daleko dość, więc pomyśl o locie, albo o przystępnym cenowo nocnym autobusie, żeby nie tracić czasu. Być na Borneo i nie zobaczyć orangutanów i proboscis monkeys to tak jakby nie być, więc Sepilok i Labuk Bay, wpisz gdzieś na początku listy. Ja osobiście dodatkowo byłem pod dużym wrażeniem Brunei (4 h promem z Kota Kinabalu do miasteczka niedaleko Bandar Seri Begawan) oraz przecudnym odludnym parkiem Simalajau (a jak już tam będziesz wybierz się na ponad 10 km treking dżunglą w jedną stronę na Golden Beach). Jakbyś chciał jakieś jeszcze info pisz (durmitor1@wp.pl)
Rax
KS
RaxChciałbym w marcu wybrać się do Kota Kinabalu. Spędziłbym na Borneo ok. 12 dni, niestety więcej urlopu nie dostanę. Co warto zobaczyć w tak krótkim czasie? Czy lepiej kierować się na zachód, czy raczej wschodnie wybrzeże Sandakan (spływ rzeką w dżungli), a następnie kierować się do miejscowości Semporna i stamtąd na wysepki? Jak to w ogóle wygląda cenowo, czy w 50 zł / os noclegowo się zmieszczę? Ciężko mi trafić jakieś konkretne dane w wujku google’u, dlatego wolałbym skorzystać z czyjego „backpackerskiego” doświadczenia. Proszę o porady drodzy globtroterzy z Góry dzieki za pomoc
Mając tak mało czasu skupiłbym się na tym, co można zobaczyć w niedalekiej odległości od KK. Nocleg w KK w dobrych warunkach to koszt około 60 zł za pokój z aircon i dzieloną łazienką (ogólnie jeden z lepszych jakie udało mi się znaleźć w całej Malezji).Koszt 3-dniowej wycieczki do Mulu (lot, nocleg, jedzenie i kilka wycieczek w cenie) to około 600 zł (oczywiście są warianty dużo ciekawsze 4-5 dniowe np. Headhunter’s Trail), ale koszty są niemal dwa razy wyższe, za to wrażenia niezapomniane.Mount Kinabalu to koszt minimum 1000 zł za osobę za 2-dniową wycieczkę, po bardzo dobrych targach i przy szczęściu, że znajdzie się jeszcze wolny termin.Wyspy Tunku Abdul Rahman to koszt około 40 zł za transport w dwie strony + około 15 zł za wejście na jedną z wysp. Na wyspie drogo, ale do wytrzymania (małe piwo 9-10zł, sok ze świeżych owoców około 5 zł, obiad około 15 zł). Plaże ładne, czyste, warunki do snorklowania też niczego sobie).Siedziba biura Uncle’s Tana usytuowana jest w Sepiloku (40 min lotu z KK za około 50 zł w jedną stronę – uczciwa oferta AA). Wybierając lot o 7 rano, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ponieważ w Sepiloku zlokalizowane jest centrum rehabilitacji orangutanów. Karmienie jest o godzinie 9 rano, więc jeśli sprężycie się z lotniska, to około 8.30 powinniście do niego dotrzeć. Karmienie to koszt około 40 zł/osoba. Biuro oddalone jest od biura Uncle Tana około 2 km, więc można spokojnie się przejść, albo złapać stopa. Wycieczki wyruszają niemal codziennie, a zaczynają się od lunchu około godziny 13. Tutaj link do strony http://www.uncletan.com/wildlifetour.html. Osobiście skorzystałem z opcji 3 days 2 nights.Jeśli chodzi o Sandakan, to raczej nie ma w nim nic ciekawego. Jest to punkt wypadowy na inne wycieczki np. Turtle’s Islands (drogooo! drugi raz bym się nie wybrał), albo Sepilok (tylko po co tu nocować, skoro można zrobić Sepilok i Uncle’s Tana bez tego).Semporna jest bardzo daleko. Możesz w rozsądnej cenie polecieć do Tawau, skąd potrzebujesz jeszcze pół dnia, żeby się tam dostać. W dwie strony i w Twoim przypadku to bardzo dużo czasu.
Dziękuję Ci serdecznie za wyczerpujące informacje Wygląda to dość obiecująco, rozumiem, że warto zobaczyć te miejsca, które opisałeś – czy jest szansa na poczucie prawdziwej dzikości natury, czy raczej jest to mocno skomercjalizowane? Mount Kinabalu odpada – za drogo, ale przeżycie na pewno nieziemskie… Orientowałem się w lotach i niestety wygląda to na ten moment dość kosztownie – chyba trzeba poczekać na jakieś promocje AA, o ile nie zbankrutuje po ostatniej katastrofie. Lata tam malaysia, ale mają wysokie ceny…Stoję przed trudnym wyborem, a loty muszę zorganizować, bo mnie nosi, jak nie mam nic zaplanowanego Czy może Sri Lanka, albo Wietnam, bo wyskoczyła promo za 2k. Sri Lanka ponoć podobna do Borneo, ale chyba bardziej komercyjna i może – droższa? Przyznam, że nie cierpię tłumów, chyba, że w dużych metropoliach, w dziczy – chyba nikt tego nie lubi
Durrr, 16 stycznia 2015, 15:50 | odpowiedz
a i zapomniałem dopisać, szukaj lotów MASWing'sem to tani odpowiednich Malaysia Airlines, bilety do mulu z miri z dnia na dzień kupiłem za 300 zł w dwie strony, i lepiej nie rezerwuj wcześniej żadnych wejściówek, na miejscu jest taniej.
Rax
KS
RaxChciałbym w marcu wybrać się do Kota Kinabalu. Spędziłbym na Borneo ok. 12 dni, niestety więcej urlopu nie dostanę. Co warto zobaczyć w tak krótkim czasie? Czy lepiej kierować się na zachód, czy raczej wschodnie wybrzeże Sandakan (spływ rzeką w dżungli), a następnie kierować się do miejscowości Semporna i stamtąd na wysepki? Jak to w ogóle wygląda cenowo, czy w 50 zł / os noclegowo się zmieszczę? Ciężko mi trafić jakieś konkretne dane w wujku google’u, dlatego wolałbym skorzystać z czyjego „backpackerskiego” doświadczenia. Proszę o porady drodzy globtroterzy z Góry dzieki za pomoc
Mając tak mało czasu skupiłbym się na tym, co można zobaczyć w niedalekiej odległości od KK. Nocleg w KK w dobrych warunkach to koszt około 60 zł za pokój z aircon i dzieloną łazienką (ogólnie jeden z lepszych jakie udało mi się znaleźć w całej Malezji).Koszt 3-dniowej wycieczki do Mulu (lot, nocleg, jedzenie i kilka wycieczek w cenie) to około 600 zł (oczywiście są warianty dużo ciekawsze 4-5 dniowe np. Headhunter’s Trail), ale koszty są niemal dwa razy wyższe, za to wrażenia niezapomniane.Mount Kinabalu to koszt minimum 1000 zł za osobę za 2-dniową wycieczkę, po bardzo dobrych targach i przy szczęściu, że znajdzie się jeszcze wolny termin.Wyspy Tunku Abdul Rahman to koszt około 40 zł za transport w dwie strony + około 15 zł za wejście na jedną z wysp. Na wyspie drogo, ale do wytrzymania (małe piwo 9-10zł, sok ze świeżych owoców około 5 zł, obiad około 15 zł). Plaże ładne, czyste, warunki do snorklowania też niczego sobie).Siedziba biura Uncle’s Tana usytuowana jest w Sepiloku (40 min lotu z KK za około 50 zł w jedną stronę – uczciwa oferta AA). Wybierając lot o 7 rano, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ponieważ w Sepiloku zlokalizowane jest centrum rehabilitacji orangutanów. Karmienie jest o godzinie 9 rano, więc jeśli sprężycie się z lotniska, to około 8.30 powinniście do niego dotrzeć. Karmienie to koszt około 40 zł/osoba. Biuro oddalone jest od biura Uncle Tana około 2 km, więc można spokojnie się przejść, albo złapać stopa. Wycieczki wyruszają niemal codziennie, a zaczynają się od lunchu około godziny 13. Tutaj link do strony http://www.uncletan.com/wildlifetour.html. Osobiście skorzystałem z opcji 3 days 2 nights.Jeśli chodzi o Sandakan, to raczej nie ma w nim nic ciekawego. Jest to punkt wypadowy na inne wycieczki np. Turtle’s Islands (drogooo! drugi raz bym się nie wybrał), albo Sepilok (tylko po co tu nocować, skoro można zrobić Sepilok i Uncle’s Tana bez tego).Semporna jest bardzo daleko. Możesz w rozsądnej cenie polecieć do Tawau, skąd potrzebujesz jeszcze pół dnia, żeby się tam dostać. W dwie strony i w Twoim przypadku to bardzo dużo czasu.
Dziękuję Ci serdecznie za wyczerpujące informacje Wygląda to dość obiecująco, rozumiem, że warto zobaczyć te miejsca, które opisałeś – czy jest szansa na poczucie prawdziwej dzikości natury, czy raczej jest to mocno skomercjalizowane? Mount Kinabalu odpada – za drogo, ale przeżycie na pewno nieziemskie… Orientowałem się w lotach i niestety wygląda to na ten moment dość kosztownie – chyba trzeba poczekać na jakieś promocje AA, o ile nie zbankrutuje po ostatniej katastrofie. Lata tam malaysia, ale mają wysokie ceny…Stoję przed trudnym wyborem, a loty muszę zorganizować, bo mnie nosi, jak nie mam nic zaplanowanego Czy może Sri Lanka, albo Wietnam, bo wyskoczyła promo za 2k. Sri Lanka ponoć podobna do Borneo, ale chyba bardziej komercyjna i może – droższa? Przyznam, że nie cierpię tłumów, chyba, że w dużych metropoliach, w dziczy – chyba nikt tego nie lubi
Durrr, 16 stycznia 2015, 15:52 | odpowiedz
Rax
KS
RaxChciałbym w marcu wybrać się do Kota Kinabalu. Spędziłbym na Borneo ok. 12 dni, niestety więcej urlopu nie dostanę. Co warto zobaczyć w tak krótkim czasie? Czy lepiej kierować się na zachód, czy raczej wschodnie wybrzeże Sandakan (spływ rzeką w dżungli), a następnie kierować się do miejscowości Semporna i stamtąd na wysepki? Jak to w ogóle wygląda cenowo, czy w 50 zł / os noclegowo się zmieszczę? Ciężko mi trafić jakieś konkretne dane w wujku google’u, dlatego wolałbym skorzystać z czyjego „backpackerskiego” doświadczenia. Proszę o porady drodzy globtroterzy z Góry dzieki za pomoc
Mając tak mało czasu skupiłbym się na tym, co można zobaczyć w niedalekiej odległości od KK. Nocleg w KK w dobrych warunkach to koszt około 60 zł za pokój z aircon i dzieloną łazienką (ogólnie jeden z lepszych jakie udało mi się znaleźć w całej Malezji).Koszt 3-dniowej wycieczki do Mulu (lot, nocleg, jedzenie i kilka wycieczek w cenie) to około 600 zł (oczywiście są warianty dużo ciekawsze 4-5 dniowe np. Headhunter’s Trail), ale koszty są niemal dwa razy wyższe, za to wrażenia niezapomniane.Mount Kinabalu to koszt minimum 1000 zł za osobę za 2-dniową wycieczkę, po bardzo dobrych targach i przy szczęściu, że znajdzie się jeszcze wolny termin.Wyspy Tunku Abdul Rahman to koszt około 40 zł za transport w dwie strony + około 15 zł za wejście na jedną z wysp. Na wyspie drogo, ale do wytrzymania (małe piwo 9-10zł, sok ze świeżych owoców około 5 zł, obiad około 15 zł). Plaże ładne, czyste, warunki do snorklowania też niczego sobie).Siedziba biura Uncle’s Tana usytuowana jest w Sepiloku (40 min lotu z KK za około 50 zł w jedną stronę – uczciwa oferta AA). Wybierając lot o 7 rano, można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ponieważ w Sepiloku zlokalizowane jest centrum rehabilitacji orangutanów. Karmienie jest o godzinie 9 rano, więc jeśli sprężycie się z lotniska, to około 8.30 powinniście do niego dotrzeć. Karmienie to koszt około 40 zł/osoba. Biuro oddalone jest od biura Uncle Tana około 2 km, więc można spokojnie się przejść, albo złapać stopa. Wycieczki wyruszają niemal codziennie, a zaczynają się od lunchu około godziny 13. Tutaj link do strony http://www.uncletan.com/wildlifetour.html. Osobiście skorzystałem z opcji 3 days 2 nights.Jeśli chodzi o Sandakan, to raczej nie ma w nim nic ciekawego. Jest to punkt wypadowy na inne wycieczki np. Turtle’s Islands (drogooo! drugi raz bym się nie wybrał), albo Sepilok (tylko po co tu nocować, skoro można zrobić Sepilok i Uncle’s Tana bez tego).Semporna jest bardzo daleko. Możesz w rozsądnej cenie polecieć do Tawau, skąd potrzebujesz jeszcze pół dnia, żeby się tam dostać. W dwie strony i w Twoim przypadku to bardzo dużo czasu.
Dziękuję Ci serdecznie za wyczerpujące informacje Wygląda to dość obiecująco, rozumiem, że warto zobaczyć te miejsca, które opisałeś – czy jest szansa na poczucie prawdziwej dzikości natury, czy raczej jest to mocno skomercjalizowane? Mount Kinabalu odpada – za drogo, ale przeżycie na pewno nieziemskie… Orientowałem się w lotach i niestety wygląda to na ten moment dość kosztownie – chyba trzeba poczekać na jakieś promocje AA, o ile nie zbankrutuje po ostatniej katastrofie. Lata tam malaysia, ale mają wysokie ceny…Stoję przed trudnym wyborem, a loty muszę zorganizować, bo mnie nosi, jak nie mam nic zaplanowanego Czy może Sri Lanka, albo Wietnam, bo wyskoczyła promo za 2k. Sri Lanka ponoć podobna do Borneo, ale chyba bardziej komercyjna i może – droższa? Przyznam, że nie cierpię tłumów, chyba, że w dużych metropoliach, w dziczy – chyba nikt tego nie lubi
Poczucie dzikości natury :) Powiem tak, w Mulu w podstawowym pakiecie chodzi się raczej po przygotowanych trasach, gdzie program wycieczki jest ściśle określony. Nie ujmuje to jednak w żadnym wypadku urodzie otaczającej przyrody. W jaskiniach można zobaczyć niesamowite formacje skalne. Oprócz tego jak będziesz miał szczęście możesz zobaczyć wylot nietoperzy z jaskini na nocny żer. Można wykąpać się w bardzo czystym potoku, zobaczyć jak żyją nieco skomercjalizowane plemiona. Jeszcze jedno, co jest warte zobaczenia, to widoki z jednego z wielu wzgórz! Cudo. I ciekawe jest lotnisko, które obsługuje dwa samoloty dziennie :D Pierwszy raz byłem na lotnisku 10 min przed odprawą i zdążyłem jeszcze ze swoim guidem piwo wypić :D Oczywiście w droższym pakiecie można poczuć tą dzikość, ale trzeba sporo za to zapłacić. Na pewno też nie można narzekać na tłumy. Uncle Tan nastawiony jest na coś zupełnie innego. Obóz usytuowany jest nad brzegiem rzeki Kinabatngan. Waruki, jak już kiedyś wspominałem spratańskie. Ogólnie wycieczka ta nastawiona jest na obserwowanie zwierząt o różnych porach dnia. Makaki i Nosacze to pewniak. Oprócz tego można spotkać tam wiele gatunków ptaków (lornetka obowiązkowo), krokodyle, węże, sporo jaszczurek (monitor lizard), sporo insektów, zwłaszcza na nocnym trekingu przez dżungle. Szczęściarze mają okazje podziwiać orangutany lub gibony. Ogólnie atmosfera i ekipa w campie są świetne. W zasadzie ludzie z obozu są jedynymi turystami w tamtym rejonie, więc o tłumach nie ma mowy. W kwestii komercjalizacji: tak, są to raczej miejsca komercyjne. Oczywiście, jeśli potrafisz są zorganizować sobie treking i chcesz zaryzykować, to nikt Ci nie zabroni. Wtedy wyjdzie zdecydowanie taniej. Drogie loty?! 80 zł w dwie strony to drogo? Noo, plus bagaż to będzie ze 120. Tyle kosztuje też autobus do Sandakanu w dwie strony :D Byłem w kilku krajach azjatyckich i nigdy jeszcze nie wydałem tyle co w Malezji. Życie (oprócz alkoholu) i noclegi są dość tanie, natomiast wycieczki są jednymi z droższych w Azji. Z tej trójki Wietnam jest zdecydowanie najtańszy.
KS, 16 stycznia 2015, 16:13 | odpowiedz
Kupuje loty, nie ma co :) Dziękuję za ogromne zaangażowanie w kontekście mojego pytania - rozwialiście moje wątpliwości. Dzieki za maila - prawdopodobnie skorzystam z propozycji, bo będę miał jeszcze kilka pytań :)
Rax, 16 stycznia 2015, 16:29 | odpowiedz
Czy ktoś wie czy sa tam dobre warunki na kite? Ktoś był? Jaki region poleca?
Majorka, 16 stycznia 2015, 18:41 | odpowiedz
MajorkaCzy ktoś wie czy sa tam dobre warunki na kite? Ktoś był? Jaki region poleca?
Kite? To raczej Fuertaventura a nie Borneo.
syryjczyk, 16 stycznia 2015, 19:13 | odpowiedz
Czy ta oferta jest nadal aktualna?
Andżela, 17 stycznia 2015, 14:25 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »