Obecnie przewoźnik czeka na ostateczne zgody ze strony władz Korei Północnej i nadzoru lotniczego w Chinach, jednak wszystko wskazuje na to, że regularne loty na tej trasie będą wykonywane 4 razy w tygodniu i ruszą od lutego przyszłego roku.
Loty będą wykonywane Airbusem A320, co będzie stanowić przeciwwagę dla przestarzałej floty północnokoreańskiego przewoźnika Air Koryo, która ze względu na fatalny stan sprzętu i obsługi nosi niechlubny tytuł „najgorszej linii lotniczej na świecie”.
Obecnie do Korei latają tylko maszyny czarterowe (najczęściej obsługiwane przez Koryo), a także kilka połączeń pasażerskich. Air Koryo wykonuje obecnie kilka połączeń w tygodniu do Pekinu, lata też do Shenyang i Władywostoku w Rosji. Oprócz koreańskiej linii do ojczyzny Kim Dzong Una lata też Air China – wykonuje 2 połączenia tygodniowo na trasie Pekin-Pyongyang.
Wejście Spring Airlines na ten rynek ma bardziej otworzyć Koreę na turystów, głównie z Chin. Problem tkwi też we flocie Air Koryo – tylko trzy samoloty Koreańczyków mają zezwolenie na latanie do Chin, reszta jest zbyt przestarzała.
Liczba turystów odwiedzających Koreę Północną cały czas rośnie – z ostatnich danych wynika, że co roku ten kraj odwiedza ok. 6 tys. mieszkańców USA i Europy Zachodniej. Najwięcej przyjeżdża tu jednak Chińczyków, do których głównie adresowana jest ta oferta – z ostatnich danych za 2012 r. wynika, że Koreę Północną odwiedziło 237 tys. turystów.
Wciąż brakuje szczegółów na temat lotów do Korei – nie wiemy na przykład, jakie warunki będzie trzeba spełnić by kupić bilet. Obecnie jedynym sposobem dla turystów z zachodu na dostanie się do Korei Północnej jest wykupienie wycieczki w Chinach.