Tak warzą piwo: w banku i domu pogrzebowym. Oto browary w najbardziej nietypowych miejscach
Co łączy kościół, bank i klub ze striptizem? W USA potrafią robić w takich miejscach piwo.
Każdy miłośnik złotego trunku zapytany o to, jaki kraj kojarzy mu się z najlepszym piwem, zapewne nie pomyślałby o Stanach Zjednoczonych. Tymczasem nie dość, że Amerykanie mogą pochwalić się interesującymi lokalnymi piwami, to na dodatek warzą je w bardzo ciekawych miejscach. Zobaczcie sami!
PoprzednieObraz 10 z 10Następne
Na poczcie: Willimantic Brewing Company, Willimantic, Connecticut
Przez lata elegancki budynek poczty stał pusty i nie było pomysłu na jego zagospodarowanie. Aż miejscem zainteresował się browar. Barmani serwują dziewięć rodzajów piw warzonych na miejscu oraz ok. 30 innych. A to wszystko przy ponad 18-metrowym mahoniowym barze. Znajduje się tu także rejestr, w którym stali bywalcy mogą sprawdzić, których piw już spróbowali. Jeśli z jakiegoś powodu ich pamięć zawiedzie…
Fot. willimanticbrewingcompany.com
Przez lata elegancki budynek poczty stał pusty i nie było pomysłu na jego zagospodarowanie. Aż miejscem zainteresował się browar. Barmani serwują dziewięć rodzajów piw warzonych na miejscu oraz ok. 30 innych. A to wszystko przy ponad 18-metrowym mahoniowym barze. Znajduje się tu także rejestr, w którym stali bywalcy mogą sprawdzić, których piw już spróbowali. Jeśli z jakiegoś powodu ich pamięć zawiedzie…
Fot. willimanticbrewingcompany.com
PoprzednieObraz 10 z 10Następne
Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze
Zaloguj się na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
"Każdy miłośnik złotego trunku zapytany o to, jaki kraj kojarzy mu się z najlepszym piwem, zapewne nie pomyślałby o Stanach Zjednoczonych"
Miłośnik żubra pewnie nie, miłośnik piwa jak najbardziej.
Naprawdę? Mi tam się do tej pory USA nie kojarzyły z piwem, sam niestety nigdy nie byłem, a wszyscy znajomi mówili, że pili tam jakieś siuchy :-) Dla mnie skojarzenia piwne to:1. Czechy, 2. Irlandia. Ale pewnie mam zawężone postrzegania świata w tej kwestii, przyznaję bez bicia. Inna sprawa, że piwa koncernowe na całym świecie smakują bardzo podobnie - teraz piję jakieś tajlandzkie i chińskie, bo w Lidlu była promocja, i przyznam, ze na ślepo raczej bym nie odróżnił od żywca. A propos kojarzenia z Czechami - odkryłem ostatnio jak byłem w Krakowie fajne piwka z Grybowa spod Nowego Sącza- okazuje się, że tam parę lat temu firma rodzinna czeskich piwowarów przejęła podupadły browarek i wyprowadzili go teraz na prostą - piwko nazywa się Pilsweizer i naprawdę warto popróbować (jest tego sporo rodzajów), polecam.
