Rozrywkowi podróżni, chemicy na pokładzie, czy okropny smród potrafią uziemić nawet największe samoloty.
Koszmar, stres i panika na pokładzie – tym kończy się nieodpowiedzialne i głupie zachowanie niektórych podróżnych. Poznajcie najdziwaczniejsze przyczyny awaryjnych lądowań. Nie chcielibyście tego przeżyć podczas własnej podróży.
PoprzednieObraz 10 z 10Następne
Mały bączek
W 2006 roku samolot linii American Airlines, lecący do Dallas, musiał przymusowo lądować w Nashville. Powodem było pojawienie się silnego zapachu siarki na pokładzie. Po lądowaniu ewakuowano wszystkich 100 pasażerów. Służba lotniska, przeszukując maszynę, znalazła przy jednym siedzeniu dużą liczbę spalonych zapałek. Zajmujący to miejsce pasażer przyznał się, że w trakcie lotu doznał bardzo silnych wzdęć. Wstydził się przypadłości więc starał się ukryć przykry zapach gazów, paląc zapałki. Samolot wyruszył w dalszą podróż już bez „nadętego” pasażera.
Fot. Flickr.com
W 2006 roku samolot linii American Airlines, lecący do Dallas, musiał przymusowo lądować w Nashville. Powodem było pojawienie się silnego zapachu siarki na pokładzie. Po lądowaniu ewakuowano wszystkich 100 pasażerów. Służba lotniska, przeszukując maszynę, znalazła przy jednym siedzeniu dużą liczbę spalonych zapałek. Zajmujący to miejsce pasażer przyznał się, że w trakcie lotu doznał bardzo silnych wzdęć. Wstydził się przypadłości więc starał się ukryć przykry zapach gazów, paląc zapałki. Samolot wyruszył w dalszą podróż już bez „nadętego” pasażera.
Fot. Flickr.com
PoprzednieObraz 10 z 10Następne






