Tajlandia wprowadza podatek turystyczny od czerwca. Zapłaci go każdy podróżnik
Tajlandia nosi się z wprowadzeniem podatku turystycznego już od lat. Jednak tak jak z innymi regulacjami w tym kraju, także i w tym przypadku terminy wprowadzenia daniny są wciąż przesuwane. Jest to oczywiście związane z pandemią koronawirusa, restrykcjami i tym, aby nie odstraszać podróżnych.
Alanya od 2879 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Lublin)
Marrakesz od 2420 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Sousse od 2059 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Teraz jednak władzę Tajlandii podały nowy termin wprowadzenia podatku turystyczny i podobno ma on być ostateczny: nowa opłata w wysokości 300 BHT, czyli ok. 39 PLN, ma wejść w życie od czerwca. Minister turystyki Phiphat Ratchakitprakarn potwierdził, że opłata będzie pobierana od każdego turysty przy przekraczaniu granicy kraju, a uzyskane w ten sposób pieniądze mają być przeznaczone na rozwój infrastruktury turystycznej oraz pokrycie części kosztów leczenia zagranicznych turystów, którzy ulegli wypadkom podczas pobytu w Tajlandii.
W zeszłym roku Tajlandię odwiedziło 11,8 mln zagranicznych turystów, w tym liczba ta ma być przynajmniej podwojona do poziomu 25 mln zagranicznych podróżnych.
Tajlandia może jeszcze zmienić zdanie?
Nie można wykluczyć, że Tajlandia zmieni jeszcze zdanie, zważywszy na to, jak często ten kraj zmienia zdanie w związku ze swoją strategią turystyczną. Uwidoczniło się to już w szczycie pandemii koronawirusa, gdy silnie uzależniona od turystyki Tajlandia zmieniała właściwie co kilka tygodni swoje plany dotyczące otwarcia granic dla zagranicznych podróżnych, prezentując różne, nawet najbardziej absurdalne pomysły (pamiętacie kwarantannę golfową?). Ostatecznie kraj ten bardzo długo pozostawał właściwie zamknięty dla turystów, a otworzył się dopiero w zeszłym roku.
Podobnie wyglądała sytuacja kilka dni temu z przywróceniem restrykcji wjazdowych dla turystów. Początkowo władze Tajlandii wprowadziły obowiązek posiadania certyfikatu zaszczepienia przeciw COVID-19 dla wszystkich podróżnych. Zrobiły to w związku ze zniesieniem obostrzeń przez Chiny przy jednoczesnym wzroście zakażeń w tym kraju. Aby jednak nie irytować Chińczyków i nie być posądzonymi o dyskryminację, Tajlandia wprowadziła te restrykcje dla wszystkich. I po kilku dniach… wycofała się z nich, gdy turyści zaczęli masowo odwoływać swoje rezerwacje w hotelach.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?