Ten wakacyjny kraj chce zamykać sklepy wolnocłowe na lotniskach! Część z nich zniknie już wkrótce
Tajlandzki rząd ogłosił, że sklepy wolnocłowe w strefach przylotów na ośmiu głównych lotniskach (Suvarnabhumi, Don Mueang, Chiang Mai, Phuket, Hat Yai, U-tapao, Samui i Krabi), zostaną zamknięte. Decyzja ta ma na celu zachęcenie turystów do wydawania pieniędzy w krajowych sklepach, co przyniesie dodatkowe 3,5 miliarda tajskich batów rocznie – informuje serwis „Nikkei Asia”.
Majorka od 2847 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Hurghada od 2674 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Rzeszów)
Costa Blanca od 1659 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Łódź)
Ministerstwo Finansów Tajlandii przewiduje, że zamknięcie sklepów wolnocłowych zwiększy wydatki zagranicznych turystów o 570 batów na osobę podczas każdej wizyty. W 2023 roku sprzedaż w sklepach wolnocłowych przyniosła 3,02 miliarda batów, ale rząd uważa, że większy wpływ na gospodarkę przyniesie przekierowanie tych wydatków do lokalnych przedsiębiorstw.
Trzech operatorów sklepów wolnocłowych, obsługujących strefy przylotów, zgodziło się na zawieszenie działalności zgodnie z wytycznymi rządu. Zamknięcie to jest częścią szerszej polityki mającej na celu promowanie Tajlandii jako centrum turystycznego i zakupowego, co ma przyciągnąć więcej turystów i zwiększyć ich wydatki w lokalnych sklepach.
Choć decyzja o zamknięciu sklepów wolnocłowych została podjęta, nie podano jeszcze dokładnego terminu jej realizacji. Przedstawiciele rządu pracują nad szczegółowymi wytycznymi dotyczącymi zamknięcia, które mają zostać wprowadzone w najbliższych miesiącach. Poprzez skierowanie większej ilości pieniędzy do krajowych sklepów, Tajlandia zamierza wzmocnić swoją pozycję jako atrakcyjnego miejsca dla zakupów i turystyki.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?