To jednak nie wszystko. Kilka miesięcy później mają ruszyć kolejne regularne połączenia. Tym razem do Berlina (Niemcy), Dublina (Irlandia), Oslo (Norwegia) oraz do jednego z niesprecyzowanych jeszcze niemieckich portów lotniczych.
Plany rozwoju lotniska oraz siatkę połączeń zaprezentowała dziś podczas konferencji prasowej wicemarszałek regionu Wioletta Śląska-Zyśk. W jej ocenie loty krajowe do Krakowa oraz Berlina i Monachium mają zostać uruchomione już w połowie stycznia przyszłego roku, a więc za trzy miesiące.
— Monachium to duże lotnisko przesiadkowe, dzięki temu połączeniu będzie można dolecieć z Szyman przez to miasto np. do USA, czy Australii — przekonywała podczas konferencji prasowej Wioletta Śląska-Zyśk.
Do Krakowa jak i Berlina i Monachium mają być wykonywane trzy loty tygodniowo. Kto obsłuży połączenia? Tego na razie oficjalnie nie ujawniono. Nieoficjalnie mówi się, że może to być Sprint Air. Obecnie jednak mają być negocjowane umowy, natomiast samo lotnisko jest na etapie uzyskiwania certyfikacji Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Wg wicemarszałek rocznie z uruchomionych w Szymanach połączeń lotniczych ma skorzystać aż 700 tysięcy pasażerów, w tym głównie mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego. W podanych przez nią danych 70 proc. mieszkańców deklaruje, że może zrezygnować z innych lotnisk (Gdańsk, Modlin i Warszawa) i korzystać z portu w Szymanach.
Lotnisko Olsztyn-Mazury po przebudowie drogi startowej do długości 2500 metrów jest w stanie obsłużyć takie samoloty jak Airbus 320 czy Boeing 737.