więcej okazji z Fly4free.pl

Szef Ryanaira: Recesja i wysoka inflacja to świetne wieści dla naszego wzrostu

ryanair samolot
Foto: photoshooter2015/Shutterstock
– W każdym kryzysie rośniemy i rozwijamy się szybciej, bo widzimy, że ludzie szukają najtańszych opcji, ale nie rezygnują z latania – mówi szef Ryanaira Michael O’Leary.

Gdy wydawało się, że świat może odetchnąć z ulgą po pandemii koronawirusa, na horyzoncie niemal od razu pojawił się problem rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz kryzysu gospodarczego, który napędza rosnącą inflację i duże podwyżki cen, zwłaszcza gazu i energii. Oczywiście mocno wpływa to też na ceny ropy, co ma przełożenie na koszty przewoźników, jednak przynajmniej w krótkiej perspektywie Ryanair nie zamierza na to narzekać.

– Uważamy, że recesja i inflacja są bardzo dobre dla naszego wzrostu – powiedział O’Leary podczas konferencji prasowej w Lizbonie we wtorek. Z czego to wynika? Jak tłumaczył szef Ryanaira, w czasie kryzysu pasażerowie nie przestają kompletnie latać, ale stają się bardziej wrażliwi cenowo, co znaczy, że wybierają tańsze opcje jak Ryanair.

– To jest trend, który w najbliższym czasie na pewno będzie kontynuowany – uważa O’Leary.

W depeszy Reutersa czytamy, że mimo widocznych oznak kryzysu linie lotnicze informują, że na razie popyt na podróże lotnicze utrzymuje się na wysokim poziomie. Dotyczy to też podróży czysto turystycznych, co jest związane z rosnącym trendem urlopowych wyjazdów zimą, by uciec przed szalejącymi rachunkami za energię.

Według O’Leary’ego wpływ na to może mieć fakt, że podróżni wydają teraz oszczędności gromadzone w czasie pandemii. Dodał jednak zaraz, że sytuacja ta może się szybko skończyć, jeśli kryzys będzie się utrzymywał przez dłuższy czas.

Czy zaczniemy kupować mniej dodatkowych usług?

Szefowi Ryanaira trudno nie przyznać racji: zasadniczo jest bowiem tak, że w każdym kryzysie przewoźnicy niskokosztowi maja większe pole manewru. Wynika to przede wszystkim z niższej bazy kosztowej, ale też z samej polityki cenowej przewoźników, która w dużej mierze opiera się na oplatach za dodatkowe usługi. W tym przypadku można posłużyć się przykładami właśnie Ryanaira czy przede wszystkim Wizz Aira, dla którego dodatkowe usługi takie jak opłaty za bagaż czy wybór miejsca w samolocie stanowią nawet 50 procent wszystkich przychodów. Oznacza też to, że w kryzysie jest to pole do potencjalnych oszczędności dla pasażerów, którzy chcąc tanio lecieć, być może będą rezygnować z niektórych dodatków. Póki co tak jednak nie jest.

– Czy w kryzysie pasażerowie kupują mniej dodatkowych usług? Paradoksalnie jest wręcz przeciwnie. Kupujemy więcej, zwłaszcza takich usług jak priorytetowy boarding, pozwalający zabrać ze sobą na pokład dodatkową sztukę bagażu podręcznego – mówił w rozmowie z Fly4free.pl O’Leary.
 

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »