więcej okazji z Fly4free.pl

Szef polskiego Ryanaira wieszczy klęskę LOT: zamkną nowe trasy w kilka miesięcy i poniosą milionowe straty

Foto: Shutterstock
– Wejście na trasy point-to-point z portów regionalnych, konkurując z liniami, które mają dużo niższe koszty i dysponują większym oferowaniem, na pewno będzie okupione ze strony LOT milionowymi stratami i zawieszeniem tych tras w ciągu kilku miesięcy – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Michał Kaczmarzyk, dyrektor zarządzający linii Buzz, czyli polskiej spółki-córki Ryanaira.

Mariusz Piotrowski: Jak pan ocenia bardziej odważne pojawienie się LOT w portach regionalnych i uruchomienie 3 nowych tras z Krakowa, na których linia będzie bezpośrednio rywalizowała z tanimi liniami?
Michał Kaczmarzyk: Wejście na typowe trasy point-to-point z portów regionalnych, konkurując z liniami, które mają dużo niższe koszty i dysponują większym oferowaniem, na pewno będzie okupione ze strony LOT milionowymi stratami i zawieszeniem tych tras w ciągu kilku miesięcy. Skończy się tak samo jak w przypadku słynnej akcji #LOTnaWakacje, gdzie przewoźnik wchodził do portów regionalnych z dużą liczbą urlopowych połączeń i w efekcie poniósł wielkie straty.

Czy to oznacza, że pojawienie się LOT w portach regionalnych wpłynie na waszą politykę cenową, a niższe ceny odczują pasażerowie?
Co do zasady zawsze mamy najlepsze ceny na rynku. W chwili obecnej nie wymagają one dodatkowej stymulacji, ale oczywiście ceny w sezonie letnim to wypadkowa wielu czynników, np. ceny paliwa. Nie wykluczam natomiast, że zwiększymy liczbę rotacji na kilku trasach z Polski, w tym na tych, na których pojawił się LOT.

Tylko, że LOT wchodząc do portów regionalnych nie ma za bardzo wyjścia, bo Okęcie jest zapchane. Co – skoro tak jak pan mówi – nie ma szans na zawojowanie regionów – powinien w takim razie zrobić narodowy przewoźnik? Tym bardziej, że lada moment dostanie 13 nowych Boeingów 737 MAX 8, a od 2027 zacznie dostawać pierwsze z ponad 40 Airbusów A220.
Samoloty, które LOT otrzyma lada moment, to nie jest dla nich niespodzianka. Mimo pewnych opóźnień, harmonogram dostaw nowych maszyn jest im znany dość precyzyjnie od 2 lat. Wiedzieli więc, że ich rozwój na Lotnisku Chopina będzie utrudniony, ja PPL nic nie zrobi, żeby zwiększyć przepustowość Chopina. Patrząc na to, co teraz robi LOT, ewidentnie wygląda to na robione w ostatniej chwili. Wrzucanie samolotów przez LOT do regionów nam nie zaszkodzi w żaden sposób, ale LOT zanotuje na tych trasach gigantyczne straty, bo z ich strukturą kosztową i umiejętnościami sprzedaży, to jest skazane na porażkę.

To co doradziłby pan LOT, gdyby był pan na ich miejscu?
W ich obecnej sytuacji powinni usiąść z lessorami i producentami samolotu do stołu i dogadać się na opóźnienie dostaw nowych samolotów do czasu zakończenia budowy CPK. W przeciwnym przypadku będą się wykrwawiać.

Foto: Marcin Konwicki / Shutterstock

Czy to oznacza, że porty regionalne są już zabetonowane przez Ryanaira i Wizz Aira i nie ma tam miejsca na żadnego innego gracza?
Nie, tylko tam jest zupełnie inny profil pasażera. LOT jest przyzwyczajony do pasażera warszawskiego, trochę biznesowego, często korzystającego z przesiadek. Porty regionalne to w lwiej części podróże indywidualne, wypoczynkowe i w odwiedziny do rodziny czy znajomych. Taki pasażer jest bardziej czuły kosztowo i wrażliwy na ceny. A my oferujemy najtańsze bilety i mamy największą rozpoznawalność – sądzę, że nikt nie dopłaci 300 zł do biletu tylko dlatego, że leci LOT-em.

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Rząd, który jest właścicielem Lot, powinien na to odpowiedzieć akcyzą na bilety w mobilnych aplikacjach.
aqq1, 5 listopada 2025, 21:13 | odpowiedz
Przy wykupieniu miejsca i bagażu w tanich liniach cena jest podobna jak w LOT i przynajmniej jest małe ryzyko odwołania lotów czy overbookingu.
PIOTR JASIOLEK z Google, 6 listopada 2025, 8:56 | odpowiedz
Gdyby nie kilkukrotne wsparcie finansowe kolejnych ekip rządowych nasz "wspaniały" narodowy przewoźnik już dawno przestałby istnieć przy obecnej konkurencji. Jak oni wogóle funkcjonują przy tak wysokich cenach biletów?
gregorio, 6 listopada 2025, 17:57 | odpowiedz
LOT obecnie jest bardzo drogi. Samoloty latają jednak pełne... Jeżeli ktoś leci z walizką, to różnica do Ryanair i WizzAir nie jest już tak duża. 
RosaVonJungingen, 6 listopada 2025, 22:42 | odpowiedz
"sądzę, że nikt nie dopłaci 300 zł do biletu tylko dlatego, że leci LOT-em."Zależy. Gdy będę wybierał między BVA a ORY z Krakowa - dopłacę nawet więcej.
Maciej Kubacki z Google, 7 listopada 2025, 16:42 | odpowiedz
Red. Piotrowski, dlaczego nie opatrzył Pan tekstu adnotacja, ze to artykul sponsorowany?? Dyr. Kaczmarzyk opowiada tania i kłamliwa propagandę, a Pan na to w ogóle nie reaguje. Wstyd!
Bulusia, 8 listopada 2025, 12:48 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »