W czwartek LOT ogłosił swoją strategię rozwoju na lata 2024-2028, a my relacjonowaliśmy ją dla Was na żywo. Dzisiaj zebraliśmy najważniejsze informacje z czwartkowego spotkania, także te ze spotkania prezesa Fijoła z dziennikarzami.
Majorka od 2929 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Alanya od 1864 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Sharm El Sheikh od 1619 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Łódź)
1. Zamówienie na flotę regionalną w 2024 roku
Podczas prezentacji strategii padła informacja o tym, że LOT w 2028 roku będzie miał flotę liczącą 110 samolotów, ale bez konkretów. Podano tylko, że flota regionalna ma się zwiększyć o 40 procent, flota narrow-body o 35 procent, a widebody o 25 procent. Kiedy poznamy szczegóły? Zgodnie z przewidywaniami w czwartek nie poznaliśmy nazwy producenta, u którego LOT zamówi samoloty regionalne. Zamiast tego mieliśmy dość dziwnie wyglądające krótkie prezentacje przedstawicieli Airbusa i Embraera, którzy zwięźle zachwalali swoje produkty. Kogo wybierze LOT i kiedy? W rozmowie z dziennikarzami prezes LOT Michał Fijoł poinformował, że decyzja NA PEWNO zostanie podjęta w przyszłym roku. Choć pamiętając, że LOT jest spółką państwową, musimy brać na to pewną poprawką.
Jednocześnie LOT nie ma na razie żadnych planów na dostawy nowych samolotów szerokokadłubowych.
– W przyszłym roku na pewno nie dostaniemy żadnych nowych maszyn, ale sondujemy rynek – powiedział Fijoł.
2. LOT mocniej pojawi się w portach regionalnych
Z punktu widzenia krajowego rynku być może najważniejszą zapowiedzią jest mocniejsze pojawienie się w portach regionalnych, które do tej pory dla LOT były głównie źródłem pasażerów transferowych (przewożonych do Warszawy) i ewentualnie połączeń sezonowych.
Teraz ma to się zmienić – jak mówi Fijoł, LOT będzie uruchamiał z regionów regularne i całoroczne połączenia. Oczywiście, raczej nie ma co liczyć na konkurowanie z Ryanairem czy Wizz Airem, ale to dobrze, że pasażerowie będą mieli jakąś alternatywę. Więcej na ten temat napiszemy wkrótce.

3. Nowe trasy – trochę to wszystko mgliste
Z pewnością pewnym rozczarowaniem jest brak informacji o nowych trasach. Padła jedynie ogólna liczba 20 nowych tras (zarówno krótkiego, średniego jak i dalekiego zasięgu), które LOT wybierze z listy ok. 50 potencjalnych połączeń. Jak pisaliśmy wczoraj, na liście jest sporo ciekawych potencjalnych połączeń. Które wybierze LOT? Fijoł mówi dość ogólnie, że wszystko będzie zależało od popytu w danym momencie oraz dostępności floty. Można to zrozumieć, ale w tym kontekście zabrakło mi trochę informacji o strategicznym kierunku, w którym ma podążać LOT.
4. Co z czarterami? LOT utrzyma status quo
Podobnie jest z rynkiem czarterowym, gdzie w ostatnich latach LOT bardzo szybko zdobywał swoją pozycję. Jak twierdzi prezes Fijoł, w najbliższych latach LOT zamierza rozwijać ten segment rynku proporcjonalnie do reszty działalności. Dla przypomnienia: obecnie czartery stanowią ok. 7-8 procent ruchu narodowego przewoźnika. I to się raczej nie zmieni, choć Fijoł znów zastrzega, że wszystko zależy od rynkowych okazji.

5. Rentowność LOT, czyli dlaczego tak krótko?
Stosunkowo najmniej miejsca w prezentacji strategii poświęcono najważniejszej rzeczy, czyli informacjom o planowanych wynikach finansowych. A są one dość ciekawe: LOT mimo licznych inwestycji w produkt (weźmy choćby wspomniany wczoraj retrofit Boeingów 787-8 Dreamliner) zamierza do 2028 roku zarobić na czysto 2,4 mld zł, z czego w tym ostatnim roku – 640 mln zł. Jak do tego dojdzie? Znów mieliśmy trochę zbyt mało konkretów.
6. Założenia rozsądne, ale…
Wydaje się, że zaplanowany przez LOT poziom 16,9 mln pasażerów w 2028 roku jest dość rozsądny i dostosowany do możliwości… Lotniska Chopina, czyli zapychającego się głównego hubu narodowego przewoźnika. W strategii zabrakło więc śmiałych projekcji rodem z kampanii wyborczej (co zwłaszcza w tym okresie roku jest plusem), a zamiast tego postawiono raczej na mierzenie siły na zamiary. Kluczowe pytania są jednak otwarte: przede wszystkim o nową flotę, która będzie odpowiedzialna za dowiezienie tego ambitnego wzrostu.
7. Nowy code-share z JetBlue
Kilkanaście dni temu media obiegła informacja o zakończeniu umowy code-share między LOT i United Airlines. Natura nie znosi jednak próżni, więc narodowy przewoźnik ogłosił w czwartek o nawiązaniu współpracy code-share z linią JetBlue.
Co to oznacza dla podróżnych? Przejdźmy do komunikatu prasowego.
„Partnerstwo obu przewoźników zapewni pasażerom z Polski połączenia do popularnych miejsc docelowych, takich jak między innymi: Boston, Orlando, Detroit, Las Vegas, Atlanta czy Waszyngton. Bilety na połączenia LOT-u i JetBlue w sezonie zimowym 2023/2024 będą dostępne w ciagu kilku najbliższych tygodni we wszystkich kanałach sprzedaży LOT” – głosi komunikat.
Dodajmy, że do tej pory obaj przewoźnicy współpracowali już ze sobą na podstawie umowy interline.
8. Co dalej z Budapesztem? Seul trzyma się mocno
LOT nie zamierza też rezygnować ze swojego węgierskiego przyczółka,, choć raczej nie ma planów, aby mocniej zainwestować w siatkę połączeń z Budapesztu. Prezes LOT zapewnia jednak, że narodowy przewoźnik utrzyma swoje flagowe połączenie z Budapesztu do Seulu. Tym bardziej, że jest bardzo zadowolony z wyników osiąganych na tej trasie.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?