Sprawa dotyczy firmy Azul Handling, czyli spółki zależnej Ryanaira, która zajmuje się obsługą naziemną lotów na lotnisku Madryt-Barajas. Dwa związki zawodowe, które obejmują opieką jej pracowników zapowiedziały szereg strajków, które w najbliższych miesiącach będą utrudniać życie pasażerom. W ten sposób związki chcą wymusić na pracodawcy poprawę warunków pracy.
Pierwsze strajki zaplanowano już w przyszłym tygodniu – 15, 16 i 17 sierpnia. To szczyt sezonu wakacyjnego, w trakcie którego przez lotnisko w Madrycie przetaczają się tłumy pasażerów. Jeśli po tej akcji nie dojdzie do porozumienia, następny protest odbędzie się niewiele później – w weekendy 23-24 sierpnia i 30-31 sierpnia.
Side od 2513 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Sharm El Sheikh od 2520 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Kusadasi od 2690 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
To jednak nie koniec – harmonogram strajków został bowiem rozpisany do końca roku. We wrześniu obsługa naziemna odmówi pracy dwukrotnie: 6-7 i 13-14 września, a w październiku w weekend 11-12. Związki zawodowe zapowiedziały też protesty w okresie świątecznym.
Oczywiście akcja strajkowa zostanie zakończona przed czasem, jeśli spółka zależna Ryanaira i związki zawodowe znajdą rozwiązanie problemu.
Pasażerowie mogą spodziewać się opóźnień lotów i problemów na samym lotnisku – dłuższego czasu oczekiwania na bagaż czy czas postojów samolotów.
Związki zawodowe krytykują Azul Handling za notoryczne łamanie prawa pracy. Inicjatorzy strajków podkreślają, że firma zmusza ich do nadgodzin, których nie mogą odmówić, umowy niedostosowane do realnego czasu pracy, kary nakładane na buntujących się pracowników i celowe układanie grafików tak, by ci odmawiający nadgodzin… zostawali niemal bez dyżurów.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?